Haley452 pisze:Tzn muzyka była mdła, tak jak napisałam, ale sam taniec był momentami wręcz ognisty.
Mozart mdly, o boze boze, zabraklo mi oddechu... musze policzyc do 10... :mrgreen:
Ale co do ognistosci, to sie zgadzam, ale wydaje mi sie, ze jest do tego powod. Poice po GPF mowila, ze wydaje jej sie, ze sa para. Nie wiem czy to oficjalne, ale nawet bez ich potwierdzenia wydaje sie to byc prawda. Sposob w jaki sie do siebie odnosza, jak sie dotykaja
Wydaje mi sie, ze sa za mlodzi i brakowaloby im jeszcze dojrzalosci emocjonalnej, zeby tak to dobrze odegrac :P To tez niesie ze soba pewne niebezpieczenstwo- jesli to prawda i jesli np sie rozstana poza lodem, moga stracic troche ze swojego uroku... Mam nadzieje, ze tak sie nie stanie. Czekam na przyszly sezon i czym nas znowu zaskocza.
C/L- coz, dla mnie zawsze ich programy byly puste. Doceniam postepy, doceniam, ze sie nie poddaja, ale moim zdaniem oni nie potrafia zinterpretowac czegos troche bardziej glebokiego i skomplikowanego. Te ich programy sa takie... powierzchowne.
S/B - zarowno porownanie do Khokhlovej jak i do Navki jej nie sluzy :P Podoba mi sie w nich to, co podkreslali brytyjscy komentatorzy- taka swiezosc i to, ze nie ida droga rosyjskich pseudodramatycznych i nadekspresyjnych programow. Sa oryginalni i maja swoj styl. Jednak rozumiem zarzut o juniorskosc- chodzi o to, ze ich programy sa napakowane sztuczkami (czesto bardzo trudnymi), ktore maja pokazac ich mozliwosci, ale niekoniecznie pasuja do muzyki, podnoszenia maja zarobic punkty, ale pozycje zmieniaja sie tak czesto, ze nie ma nawet chwili, zeby to docenic, muzyke mozna by zmienic, a i tak by pasowalo, bo ich taniec nie ma wspolnej z muzyka konstrukcji, prawie w ogole nie ma konstrukcji. Mysle, ze jesli nad tym popracuja, beda swietna para do ogladania. I bardzo sie ciesze z ich sukcesu (no i zaciesz Bukina w kiss&cry i na podium byl przeuroczy! :D ).
I/Z- wykrakalam, bo napisalam wczoraj, ze mieli dobry sezon i nie zawalili dotad zadnego wystepu. No to mamy. Ale mimo wszystko ladnie sie pozbierali. Lubie Ruslana za to, ze jest taki spokojny i stateczny, widac, ze Elena mu ufa.
H/D jak zwykle super, Guiniard/Fabri- to samo pomyslalam co ty Lotte- pamietam to nieszczesne
Romeo i Julia, tak bardzo to do nich nie pasowalo. Oni nie maja w sobie zadnej tajemnicy, zadnej subtelnosci. Ale sa bardzo sympatyczna i dynamiczna para, wiec ten ich tegoroczny program naprawde do nich pasuje. Ta para to dla mnie typowy przyklad kategorii "solidni rzemieslnicy". Slowacy mi sie podobaja, ale nie lubie cyrkowych/clownowych itp programow. Neli i Alex- wlasciwie moge powtorzyc po was. SD jednak mi sie dosc podobal, bo byl oryginalny, a nie udziwniony na sile. Dunczycy, ladnie, ale Laurence miala przepiekna sukienke, ktora mi w ogole nie pasowala do programu (moglaby ja zachowac do jakiegos programu gdzie bylaby elfem/ksiezniczka/ewentualnie Julia). Tez uwielbiam Sinatre zawsze i wszedzie!
Ania pisze:Muszę jeszcze dodać, że w moim odczuciu rosyjska para M/K to antywizytówka Żulina i straszna nuda.
Wlasnie dokladna wizytowka- chociaz, nie czyniaca mu reklamy. Trzy jego pary znalazly sie obok siebie i na wszystkich sie wymeczylam. Jesli dodam sobie do tego obrazu zeszloroczne ptaki B/S (harmonijke z 2013 bardzo lubie) to po prostu mam ochote zalamac rece i mu powiedziec "czemu, ach czemu nam to czynisz!" (i swoim zawodnikom tez). Naprawde- styl sprzed 10-15 lat, muzyka niby klasyczna, ale niestety przewaznie zmasakrowana jakims elektronicznym tlem, nadekspresja, pseudo-drama, brak polcieni i subtelnosci, brak jakiegos sensu w tych programach. Szkoda...