Grand Prix/Challenger

Awatar użytkownika
mat
Posty: 98
Rejestracja: 2 lata temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#46

Post autor: mat »

blue cat pisze: 1 rok temu Ja akurat wysokich ocen pary litewskiej trochę nie rozumiem, [...] Przejadą i za chwilę nie pamiętam.
Mam tak samo, a co gorsza w ogóle tej pary nie kojarzyłem mimo, że już doświadczona. Dla mnie objawieniem w GP Canada jest Emili ZINGAS w parze z Vadym Kolesnikiem. Zwłaszcza RD świetny, dynamiczny, bardzo spójny z muzyką - podkreślenie różnych akcentów, dużo smaczków, a po obejrzeniu Emili z FD miałem wrażenie jakby trenowała od lat balet łącznie z tańcem towarzyskim. Na pewno będę śledził uważnie tę parę.
blue cat pisze: 1 rok temu Piper i Paul dowolny z muzyką z Wichrowych Wzgórz bardzo fajny.
Zgadzam się, co mnie samemu dziwi, bo ja ogólne za tą parą nie przepadam. Doceniam ich spore umiejętności łyżwiarskie ale oni kojarzą mi się z dużym kiczem łyżwiarskim: a to wybiorą denną muzykę (Evita) albo ubiorą się bez gustu (pomarańczowe kombinezony za olimpiadzie w Pekinie, czy też z tego sezonu do RD strój Piper niby nawiązujący do lat 80'tych ale... szkoda słów). Często ich programy przewijam (tak jak programy galowe Kati Kurakowej), ale ten do Wichrowych Wzgórz będę oglądał, bo jest tam też sporo smaczków technicznych np. podwójne mondo. Ten program też odstaje bardzo od reszty, ma swoją historię i te kilka gestów teatralnych Piper robi swoje. :)

Lila i Lewis - nie zaskakują, mają swój styl który szlifują od lat. Rewelacyjne podnoszenia, bardzo wygimnastykowani i też ta skakanka między twizlami ładnie wpleciona.

Ponoć Oona i Gage lepiej pojechali niż tydzień temu ale mi się to tak mocno w oczy nie rzuca... lubię ich zakończenie do FD oraz zawsze miło popatrzeć na Oone - ona ma coś w sobie przyciągającego.

Parę chińską Wang i Liu ogólnie lubię, wysoki partner ma sporo poczucie humoru, ale po rocznej przerwie wypadli dość słabo.

-----------

Hortensja znów mi coś uświadomiła - faktycznie, dwie gwiazdy w parze to za dużo - i to też źle się ogląda, bo można dostać zeza.
W parach tanecznych czy sportowych tą gwiazdą przeważnie jest partnerka i ja głownie patrzę na partnerkę, dlatego miałem też mały dysonans w przejeździe RD Lajoie i Lagha (w tegorocznym GP Ameryka) gdzie to partner grał pierwsze skrzypce, miał też taki "agresywny" ubiór a partnerka była jego tłem. Na początku patrzyłem jak zwykle na Marjorie ale Lagha ciągle mnie rozpraszał i generalnie źle ten występ odebrałem.
Halka pisze: 1 rok temu program dowolny Kaori do nieznanej mi aranżacji m.in. feels good (trochę na jazzowo) i sama Kaori wypadła bardzo dobrze, jest forma i energia, ale mam wrażenie, że jedzie obok muzyki, to znaczy nie przekonuje mnie jej interpretacja.
Mnie też nie przekonuje i ewidentnie jechała obok muzyki co mnie bardzo zdziwiło, bo właśnie ona stara się podkreślać w tańcu różne akcenty muzyczne, co też u niej bardzo lubię a tutaj zupełnie sobie odpuściła. Ładny strój w FD i duże umiejętności łyżwiarskie (np. słynny podwójny Axel na pół lodowiska) ale w tym sezonie mnie trochę rozczarowała, bo spodziewałem się od niej lepszych przejazdów.

ps. Nie wiem o co chodziło Tatianie z tym "SP Soty".


Awatar użytkownika
Hortensja
Posty: 691
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Paryż

Grand Prix/Challenger

#47

Post autor: Hortensja »

Ogladam FD P/P i no kurcze nie przekonuje mnie. Oczywiscie jest dobry, a oni dobrze jada (troche wydawali mi sie "niechlujni" w niektorych elementach, no ale to nowy sezon). Ale no nie czuje tych Wichrowych Wzgorz, a w sumie ogladajac go przypomnialam sobie i muzyke i sam film i generalna atmosfere. Ta muzyka oddaje wlasnie taka przestrzen tych wrzosowisk, a ja tej przestrzeni nie czuje w tym programie. I kolor tych strojow tez piekny, ale jakos tak malo wybijajacy sie, przy tych blond wlosach Piper wszystko wyglada tak wlasnie blado i romantycznie, a powinno byc bardziej z pasja.

No nie wiem, moze to jest efekt nowego materialu, czasami trzeba czasu, zeby wgryzc sie w program, a znowu program C/B od razu raczej mi sie spodobal od razu, a moze pod koniec sezonu juz mi sie znudzi.


"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Awatar użytkownika
tatianalarina
Posty: 603
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#48

Post autor: tatianalarina »

mat pisze: 1 rok temu ps. Nie wiem o co chodziło Tatianie z tym "SP Soty".
Short Soty Yamamoto :-)

Jeszcze nie zdążyłam obejrzeć do końca Skate Canada, a tu już Francja. Co prawda znowu mają chyba tego samego reżysera obrazu, co w ubiegłym roku, jakiegoś niewyżytego operatora filmowego, który bawi się perspektywą albo maksymalnymi zbliżeniami na twarze, zamiast pokazywać, jak zawodnicy jeżdżą. Na razie zobaczyłam tylko FD pań i FS par sportowych, Rion skoczyła 4T. Może trochę niedokręcony, ale niedokrętek Rosjanek w quadach przez lata jakoś dziwnie nikt nie zauważał, więc nie będę jej tego wytykała, a cieszyła się jej sukcesem i że w sędziwym wieku 20 lat jest najstarszą kobietą, która skoczyła quada w zawodach. Najbardziej chyba podobał mi się program Niny - Loenie rośnie rywalka! Ubiegłoroczna sensacja Kimmy Repond mocno urosła i chyba nie może jeszcze znaleźć swojego nowego środka ciężkości, może w przyszłym roku będzie lepiej. Nie życzę jej źle, ale ona jest rywalką Katii na ME - przy nieobecności Rosjanek, słabszej formie Kimmy i Gubanowej może w tym roku się udałoby wskoczyć na podium?

Pary sportowe - no szkoda klawiatury, bo wszyscy już to napisaliśmy po 100 razy, dyscyplina się zwija zamiast rozwijać. Jeszcze do tego Ellie Kam miała jakiś paskudny wypadek na treningu i wycofali się z zawodów, oby nie było to nic gorszego.

Bradie Tennell wycofała się z Cup of China i na zastępstwo jedzie Katia!


blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#49

Post autor: blue cat »

No ja jestem bardzo ciekawa rywalizacji Loeny z Niną, zazdroszczę Belgom takiego duetu. Początkowo nic tego nie zapowiadało, bo na początku sezonu Nina jeździła słabiej, ale teraz - petarda.
Nie życzę jej źle, ale ona jest rywalką Katii na ME - przy nieobecności Rosjanek, słabszej formie Kimmy i Gubanowej może w tym roku się udałoby wskoczyć na podium?
Ja bym bardzo chciała widzieć Katię na podium, tyle że znowuż pojawiła się rywalka w osobie Niny. Dwie Belgijki na podium, to byłoby bardzo ciekawe i chciałabym żeby Katia też na to podium wskoczyła, ale Gubanowa tak łatwo się nie podda. W ogóle Gubanowa ma świetny short i złapałam się na tym, jak bardzo mi w tym czerwonym kostiumie przypomina Annę Pogoriłaję, normalnie miałam wrażenie że oglądam Annę. Więc ona w shorcie może Katię wyprzedzić i potem będzie trudno tą stratę nadrobić.


Halka
Posty: 321
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#50

Post autor: Halka »

Czy ktoś z was oglądał program dowolny pań, ostatnią grupę rozgrzewkową? Właśnie jestem po oglądaniu i nie rozumiem wyników, not sędziowskich i tego kto wygrał i za co. Zdziwiła mnie ocena za program dowolny Gubanowej i to, że ostatecznie wygrała Levito, której nawiasem mówiąc, program dowolny nie wyszedł bardzo. Co do not Anastazji, to chyba trener coś mocno się naraził ekipie sędziowskiej, bo jego zawodniczka wyjątkowo surowo została oceniona za każdy element w porównaniu do reszty towarzystwa.
Zgadzam się, Anastazja bardzo przypomina Annę Pogorilają i jest chyba najładnijszą, najbardziej elegancką łyżwiarką teraz, której bardzo pasują romantyczne, francusko-włoskie piosenki w starym dobrym stylu.
Wakaba do Cold Play dała radę, jednak miałam wrażenie, że w pierwszej połowie programu jechała obok muzyki, a dopiero w drugiej połowie i końcowej sekwencji kroków trafiła w punkt.
Rion bardzo ładnie, poczwórny tulup jest i program jest!! Rion dopiero się rozkręca, jeszcze nie jest tak znana, ale tutaj wystąpiła super.
Hein jeszcze nie w formie, chociaż program bardzo ładny i pasuje jej ta muzyka. Jednak jeszcze trzeba dopracować elementy. Podobnie jak Junhwan.
Nina wytrzymała i bardzo dobrze. Belgowie mają dwie bardzo dobre solistki. Bardzo dobra jazda do muzyki z baletu Spartakus.
Isabel- o niej już pisałam. Wiemy, na co ją stać ale nie lubię, jak noty dostaje się za tzw. zasługi a nie za to, co zawodniczka pokazała konkretnie po przejeździe. Nie rozumiem, że przy bardzo wysokim poziomie konkurentek jej program został oceniony na drugie miejsce i w efekcie przyniósł złoty medal. Bez kitu.


Awatar użytkownika
tatianalarina
Posty: 603
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#51

Post autor: tatianalarina »

Gubanowa miała kontuzję kręgosłupa i to odbija się na jej ocenach za piruety. Oprócz tego, jeśli wierzyć komentarzom z internetu od widzów z areny, jechała wolno, co niespecjalnie dobrze widać w TV, ale na żywo bardzo. Zresztą widać, że w drugiej połowie brakowało jej sił - sekwencja kroków z przedostatnim wynikiem z całej grupy, widać też było, jak bardzo zmęczona zjeżdżała z lodu.

Co do Levito, pełna zgoda, nie rozumiem, jak łyżwiarka, która wyraźnie potyka się na końcu, może dostać najwyższe PCSy w zawodach. Tzn. wiem, że niby regulaminy mówią, że jak jest tylko jeden błąd i wpływa on minimalnie na cały program, to można nawet dać topowe PCSy, ale dla mnie to nie jest minimalny wpływ, jeśli ostatni element, jaki widzę, jest skopany. To przecież normalne prawo psychologii, efekt świeżości. Pomijając wszelkie nieudowodnione plotki o układach i układzikach pomiędzy sędziami, to wydaje mi się, że dla dużej części establishmentu łyżwiarskiego taki typ łyżwiarstwa jest ideałem łyżwiarstwa kobiecego - szczuplutka, liryczna, no taka Szczerbakowa bis, co prawda bez quadów, ale za to bez skompromitowanej trenerki, i dlatego te oceny takie wysokie nawet przy jej słabszych występach (nie mówię, że nie ma bardzo dobrych, ale nie był to ten FS). Ja osobiście preferuję łyżwiarki z bardziej sportowym stylem, takie krzepkie dziołchy, stąd moje uwielbienie dla Kaori, którą też moim zdaniem przez lata właśnie za tę sportowość niedoceniano, obsypując PCSami łyżwiarki liryczne. No rzecz gustu.


Halka
Posty: 321
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#52

Post autor: Halka »

Levito nie tylko miała sypnięte PCS, ale też wydaje mi się że notę techniczną miała zawyżoną a w sumie powinna była dostać - 1 pkt za upadek w piruecie może??? Nie znam się na tym, ale tak mi się wydawało... <wysmiewacz>
No nic, sprawiedliwości nie ma. Ja nie mam nic do Levito ani do baletów na lodzie, ale bez przesady. W ogóle mam wrażenie, że jednym się pofarci, przejadą program i sędziowie nie będą się czepiać szczegółów, a drudzy będą mieli problem, bo ich ktoś nie lubi i z góry nie typuje do top 3.
Ja bym Gubanowej dała za przejazd więcej punktów, nie wiem, które miejsce by to dało, ale uważam, że jest za nisko.
A w ogóle która łyżwiarka waszym zdaniem była we Francji najlepsza?
Co do Kimmy Repond,zgadzam się. Kurcze, dziewczyna dużo urosła, jest bardzo szczupła i niestety, teraz nie ma dobrego okresu. Trzymam kciuki, aby się udało w następnych zawodach pokazać co potrafi.


blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#53

Post autor: blue cat »

Ja też muszę powiedzieć, że byłam zdziwiona notami Gubanowej, to były dwa bardzo solidne programy, fakt, może i bywało u niej lepiej, ale też mam wrażenie, że sędziowie dostrzegli u niej wszystkie najdrobniejsze uchybienia, na które właśnie np. u Levito przymknęli oko.


Halka
Posty: 321
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#54

Post autor: Halka »

W ogóle jak dla mnie to wygrać powinna Nina, druga powinna być Rion, a trzecia (maksymalnie) powinna być Levito. Program dowolny Levito powinien być maksymalnie trzeci o ile nie czwarty. Co do Gubanowej, to ok. osłabła i zawaliła kroki, ale jednak nie pozwoliła sobie na grube błędy. Gdyby sędziowie jej dali przyzwoite komponenty, na które zasługiwała, myślę, że w pierwszej piątce by była. Anastasia musi uważać, bo oczywiście są już komentarze, że się skarżyła na noty i coś przeklinała pod nosem. Dla mnie to zrozumiałe, ale na pewno okazywanie złości jej nie pomoże. Podobno trener ją uciszał. Anastasia ma hejterów w ogóle z prawej i z lewej strony. Z jednej strony krytykują ją rosyjskojęzyczni za "zdradę" i że i tak jest gorsza od "naszych russkich diewuszek", a z drugiej strony nie przepadają za nią Amerykanie bo jest właśnie "diewuszką z Rosji" i poza zmianą obywatelstwa nic się nie zmieniło, bo trenuje w Petersburgu. Tylko przepraszam, jakoś dziwnie im nie przeszkadza, że czołowa zawodniczka z USA też ma trenera rodem z Rosji i ładnie prezentuje się w rosyjskich okołobaletowych klimatach. W ogóle hejterami i internetem nie można się kierować. Szambo u tyle.
Przy tym wszystkim lepszą wyjściową pozycję ma Nina Petrokina z Estonii. Ja i Ninie, i Anastasji będę bardzo kibicować w walce z Belgijkami na ME. Chciałabym, aby Katia się włączyła do rywalizacji, ale na razie, tak na "papierze" ma małe szanse. Po prostu musi poprawić skoki i mieć solidny 3F-3T. Bez tego wg mnie nie będzie miała szans na medal, ale na pierwszą piątkę na pewno.


Halka
Posty: 321
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#55

Post autor: Halka »

Nie ochłonęły emocje po Francji, a już wystartowały zawody GP China. U panów w końcu doczekałam się Shomy Uno, który jak najbardziej zasłużenie prowadzi. Adam Siao Him Fa dzisiaj nie błyszczał, sędziowie przymknęli oko na gruby błąd, ale trzeba powiedzieć, że w tym sezonie Adam będzie na pewno widoczny.
Pozostali Japończycy tak sobie, mogło być lepiej ale za to moim odkryciem tych zawodów jest zawodnik Kazachstanu Michaił Szajdorow. Noty tak naprawdę nie odzwierciedlają tego, co umie. To znaczy wiadomo, dużo przed nim pracy, pod względem choreografii i takiej pewności siebie, ale .... to, co już prezentuje, jest imponujące <brawo> Kto nie widział, polecam jego krótki program do Matrixa.
Wśród pań wulkanem energii pozostaje Leona. Jej program krótki coś ala Marylin Monroe i wirujący seks na lodzie. Dzisiaj nie ustrzegła się błędu, ale rywalki nie wykorzystały tego. Niewiele, ale jednak zabrakło Ninie do dogonienia Leony, bo też pozwoliła sobie na błąd w skoku solo. Program krótki Niny to jeden z moich ulubionych, w rokowo-popowym stylu.
Yana Yoshida co prawda upadła przy potrójnym axlu, ale pozostałe elementy były na błysk i w ogóle program jako całość to była petarda,Brawo <luzik>
Jelim Kim słabiutko, coś niedobrego dzieje się z tą dziewczyną. Ma piękny program do "Ladies of Lavender", nic jej nie brakuje. Może ma problemy inne, mentalne bardziej, nie wiem. Musi się przełamać, bo szkoda by było, aby wyleciała w ogóle z gry o medale.
Niestety, nasza Katia ... poprawy nie ma. Jest nieźle, ale bez szału. Oczekiwania są i były większe. Naprawdę stać Katię na więcej. Powinna z trenerką poprawić sekwencję kroków, bo dostała tylko drugi poziom. Co do piruetów też sędziowie zmniejszyli jej poziom. Do tego brak 3-3, ale i tak. Bardzo dobre komponenty i cały program jako całość ma potencjał. Katia, dasz radę!! Uda się!! Może na następnych zawodach


blue cat
Posty: 761
Rejestracja: 8 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#56

Post autor: blue cat »

Ja bardzo żałuję, bo naprawdę podoba mi się ten program dowolny Katii i fajnie by było, gdyby dostawał wyższe oceny. No i za krótki trzeba koniecznie się podciągnąć, te 60+ za krótki to już minimum jeżeli chce się myśleć o medalach.
Mnie też się bardzo podobał program Yelim Kim, w ogóle lubię ten film:) Ma potencjał, tylko że też u Koreanek konkurencja rośnie.


Halka
Posty: 321
Rejestracja: 5 lat temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#57

Post autor: Halka »

Oglądałam fs z Chin i gratulacje dla Japonek. Wygrała Mashida o mały włos przed Rinką. Leona słabsza i słusznie na 3 miejscu. Nina zaliczyła upadek, ale wybroniła się, nie spadła.
Nasza Katia w programie dowolnym wypadła dużo lepiej. Tak sobie myślę, że Madelaine Schizas, i szukająca dalej formy Yelim Kim są jak najbardziej do ogrania. Tylko koniecznie trzeba wziąć się do pracy, szlifować skoki, nie pozwolić sobie na utratę poziomów w krokach czy piruetach. Żal mi było najmłodszej Chinki, w programie dowolnym była gleba za glebą. I tak się trzymała, bo naprawdę myślałam, że będzie histeria.
Wśród panów oglądałam Boyanga i pierwszą trójkę. Proszę, pierwsze podium dla Michaiła Szajdorowa!!! Gratulacje dla Aleksieja Urmanowa!! Już go na straty spisywali w czasach, gdy chciał reaktywować Julię Lipnicka a teraz, super występ zawodnika!! Shomie nie wyszedł początek programu, ale cały program dowolny jest piękny. Podobnie jak program krótki.Za to gratulacje i zasłużone zwycięstwo Adama Siao Him Fa!!! Ciekawie będzie na MŚ!!! Naprawdę 😊


Awatar użytkownika
tatianalarina
Posty: 603
Rejestracja: 9 lat temu
Kontakt:

Warsaw Cup

#58

Post autor: tatianalarina »

Na Warsaw Cup szczególnie ciekawa obsada konkurencji męskiej - przyjeżdża Roman Sadovsky, sympatyczny Valter Virtanen, który co prawda miał zacząć starty w parach, ale widać jeszcze nie porzucił kariery solowej, a przede wszystkim Jason Brown. Bardzo żałuję, że nie będę mogła się wyrwać do Warszawy. Jeżeli ktoś będzie, niech zda raport.


Awatar użytkownika
Hortensja
Posty: 691
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Paryż

Grand Prix/Challenger

#59

Post autor: Hortensja »

Kurcze, nie wyrabiam sie z pisaniem.

Chcialam pisac ze final panow we Francji byl super, podium naprawde ciekawe i na poziomie, Adam zdeterminowany i piekny lutz, Ilia- nie moj styl, ale cenie chlopaka za ambicje i energie, Yuma ma piekny program dowolny, nadal jeszcze nie w pelni formy, ale jaki on ma slizg, to - WOW!

No a teraz jeszcze nam do tego dochodzi Shoma- tez jeszcze moze nie do konca w formie (sekwencje krokow na poziom 2? halo?), ale jakie piekne programy. Ktos gdzies napisal, ze ten jego spokoj i zadowolenie po zdobyciu drugiego miejsca pokazuje, ze on serio juz nie mysli za bardzo o medalach, no ok, brak mu zlotego olimpijskiego, ale nie wiem czy jest sens wypruwac sobie zyly jak i tak raczej sie nie uda, lepiej rzeczywiscie skupic sie na tworzeniu programow ktore sie pamieta i do ktorych sie wraca.

A Shaidorov- robi wrazenie, lutz tez wow. Szkoda tylko, ze ten program do Carminy Burany- to dla mnie taki nie dosc, ze oklepany wybor, ale jeszcze czesto wybierany szczegolnie przez zawodnikow z Rosji, zeby przykryc braki artystyczne glosna muzyka. A szkoda bo chlopak nie jest drewniany. No nic, moze jak bedzie mial wieksze sukcesy to mu walna jakis program np Shae-Lynn. Yuma pracuje z Carolina i jak to jednak widac.


"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Awatar użytkownika
mat
Posty: 98
Rejestracja: 2 lata temu
Kontakt:

Grand Prix/Challenger

#60

Post autor: mat »

Soty Yamamoto - a to o solistę chodziło, dzięki Tatiana. Myślałem, że "Soty" to jakaś nieznana mi solistka :). Solistów nie śledzę oprócz Ilia.

Dwa duety taneczne, które bardzo lubię i wyczekiwałem niestety w tym sezonie mocno mnie zawiodły. W GP w Chinach bardzo liczyłem na Marie i Giorgio ale słabo pojechali podobnie jak we Francji Marie Dupayage i Thomas Nabais. Ci ostatni nawet stroje mieli podobne w RD i FD, co zawsze źle odbieram. W poprzednim sezonie obie party miały dużo lepsze występy.

Z par sportowych polubiłem bardzo Oceane PIEGAD. Może nie jeździ jak na razie rewelacyjnie ale za to jak ślicznie wygląda :) Ma bardzo dużo wdzięku. Francja elegancja. Ona wraz z partnerem wykonuj też nietypowo spiralę śmierci. Może mnie pamięć myli, ale wydaje mi się, że rzadko partnerka w spirali śmierci ma twarz skierowaną do lodu.

W partach tanecznych ciekawie zaprezentowali się Marie Lauriault i Romain Le GAC, mieli bardzo wyrazisty program dowolny (choć muzyka i strój Marie raczej odstrasza). Interesujący był ten końcowy trik iluzjonistyczny: partnerka leży na rękach partnera a następnie przez chwilę, wbrew prawom grawitacji, unosi się w powietrzu gdy ręce partnera opadają. Szkoda, że ujęcie kamery nie było na wprost tancerzy tylko tak bardziej z boku, bo efekt byłby jest lepszy dla telewidza.

Ucieszyłem się, że na Warsaw Cup wystąpi para taneczna Lucy HANCOCK i Ilias FOURATI . Warto zobaczyć choćby to, jak łyżwiarka jest "rzucana" przez partnera na taflę i wykonuje efektowny element ślizgowy na pół lodowiska obracają się wokół własnej osi. Łał! Bardzo wysoko cenę i uwielbiam takie oryginalne wstawki w tańcu. Taki fajerwerk z przyjemnością zobaczę na żywo i będę im mocno klaskał!

We francuskim GP zaprezentowali się Charlene i Marco Fabbri i tak jak przypuszczałem - bez rewelacji. Oni oczywiście mają świetne umiejętności łyżwiarskie ale artystycznie są jak rzemieślnicy. Ich programy nie zostają w pamięci nawet na chwilę. Ponadto Charlen w przeciwieństwie do swego męża, mam wrażenie że jest apatyczna i przypomina mi trochę... maskę anonymousa (ale pewnie tylko ja mam takie "dzikie" skojarzenia i całe szczęście, że ona tego nie przeczyta... )

Ze solistek w GP w Chinach przykuła moją uwagę Niina PETROKINA. Kobieta dynamit! Istny wulkan energii. Ma ładne ruchy. Stara się interpretować muzykę, zwłaszcza w SP, który pojechała bardzo dobrze natomiast w FS trochę za dużo błędów popełniła - chyba nie wytrzymała presji ale ma jeszcze sporo czasu aby obyć się z występami na prestiżowych imprezach.


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Sezon 2023/2024”