Soliści - program krótki
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea, Poice
Jeśli chodzi o złoto i srebro to wydaje się że są to medale poza zasięgiem pozostałych zawodników (no złoto to już na pewno - bo różnica to coś koło 15 pkt pomiędzy Yuzuru a Javierem), a Chan no cóż moja miłość jest do niego tak ogromna że jak będzie co chwilę szorował dupskiem po lodzie ot nie będę płakała :mrgreen:
Ale to co się będzie działa w walce o brąz jeszcze chyba nigdy nie było tylu kandydatów do tego medalu a moje serce nie było tak rozdarte - między B`Jou a Javierem. Chyba ze wskazaniem na B`Jou, bardzo, bardzo bym chciała żeby mu się udało bo wczoraj pokazał pazura, że jeszcze może i potrafi. No zobaczymy :D
A co MIO bez quada drewnianego Lizaka byłam w stanie przeboleć bo jak miałam w perspektywie Mopa to ja wolałam Miszcza bez quada.
Ale to co się będzie działa w walce o brąz jeszcze chyba nigdy nie było tylu kandydatów do tego medalu a moje serce nie było tak rozdarte - między B`Jou a Javierem. Chyba ze wskazaniem na B`Jou, bardzo, bardzo bym chciała żeby mu się udało bo wczoraj pokazał pazura, że jeszcze może i potrafi. No zobaczymy :D
A co MIO bez quada drewnianego Lizaka byłam w stanie przeboleć bo jak miałam w perspektywie Mopa to ja wolałam Miszcza bez quada.
Jakoś ten short nie był taki jak sobie wyobrażałem. Wycofanie się Plushenko (mimo, że nie jestem jakimś wielkim jego fanem) spowodowało u mnie spadek zapału do oglądania reszty części rywalizacji. O dziwo muszę przyznać, że podobał mi się Chan, ale chyba tylko dlatego, że lubię muzykę klasyczną, a on doskonale ją interpretował. Takie poważne, dojrzałe łyżwiarstwo. Yuzuru pojechał fantastycznie, Fernandez dużo niedociągnięć przy tych skokach. Trochę z obojętnością patrzyłem na te ich programy chyba ze względu na te luzackie muzyczki, choć podkreślam, że to tylko kwestia gustu muzycznego. Bardzo natomiast podobał mi się Daisuke i szkoda, że nie jest w pełnej formie. Niemiec super pojechał pod względem skokowym. Podziwiam go, że w tym wieku był w stanie nauczyć się 4T3T. Może być wzorem dla wszystkich tych panów, którzy nie mają w sobie na tyle zaparcia i skaczą co najwyżej kombinacje 3Lz3T. Brown - hmm, ma swój styl chłopaczyna. Niestety mówiąc delikatnie sam jego wizerunek tak jak to już wspominaliście pozostawia wiele do życzenia i myślę, że zmiana image wpłynęłaby na znacznie lepszy jego odbiór jako łyżwiarza, wszak jest to też sport związany z pewną estetyką. Reszty nie widziałem, bo TVP pokazało tylko skrót 6 najlepszych.
Taa powiedzmy że był skokowo rewelacyjny ... Jest tylko jedno małe ale i ma na imię Brian Joubert lat 30 również z kombinacją 4T+3T, pięknym 3A i niech ktoś będzie kuźwa łaskaw wyjaśnić co on robi za Liebersem i Brownem. Będę wdzięczna,szczególnie że przegrał z nimi oceną ... techniczną.alex pisze:Niemiec super pojechał pod względem skokowym. Podziwiam go, że w tym wieku był w stanie nauczyć się 4T3T. Może być wzorem dla wszystkich tych panów, którzy nie mają w sobie na tyle zaparcia i skaczą co najwyżej kombinacje 3Lz3T.
alex pisze:O dziwo muszę przyznać, że podobał mi się Chan, ale chyba tylko dlatego, że lubię muzykę klasyczną, a on doskonale ją interpretował. Takie poważne, dojrzałe łyżwiarstwo. Yuzuru pojechał fantastycznie, Fernandez dużo niedociągnięć przy tych skokach. Trochę z obojętnością patrzyłem na te ich programy chyba ze względu na te luzackie muzyczki, choć podkreślam, że to tylko kwestia gustu muzycznego.
O, wreszcie mnie ktos rozumie! Styl Fernandeza do mnie nie przemawia, ok jesli jedzie swietnie, przeciez nie bedzie udawal kogos innego niz jest, ale wczoraj naprawde dla mnie jego program byl sredni. Chcialabym dla niego medalu, bo jest dobrym lyzwiazem, no i chcialabym medalu dla Hiszpanii ale niech dzisiaj pojedzie lepiej. A ta Elegia do ktorej jedzie Chan jest przepiekna. I pasuje mu. Podobaly mi sie tez programy, Daisuke, Machidy, Vernera. Podobal mi sie tez bardzo program Reynoldsa (lubie troche odmiany) i bardzo zaluje, ze tak mu kiepsko poszlo, bo tak sie ladnie sie spisal w druzynowce.
Co do Browna i jego stylu/zniewiescialosci, podpisuje sie calkowicie pod slowami eastern_star:
Nie tylko zniewiescialy, ale i brzydki i ze zla cera! A mi chodzi takze i o poprawnosc, niech sobie kazdy bedzie zniewiescialy/meski, kolorowy, wesoly, powazny na ile ma ochote. Pomijajac juz, ze ja jakos tej zniewiescialosci u niego nie widze, owszem styl troche kiczowaty, ale jak zmeznieje i zetnie ten kucyk to bedzie wygladal troche jak Joseph Gordon-Levitt :P Lyzwiazem jest dobrym, a ze bez quada... Czy trzeba zaczynac od nowa stara dyskusje z Vancouver? Brown robi tyle ile moze, zostaje za to oceniony zgodnie z regulaminem. Nie ma odjec "za brak quada". A poza tym skad w takim razie te glosy "Daisuke mogl skoczyc czystego flipa zamiast quada i by byl 3", "Aliona z Robinem mogli soczyc jakis inny skok zamiast axla, moze mieliby 2 miejsce" . Dobra, koniec zartoweastern_star pisze:PS1: przyznaję, że bardzo nie podoba mi się samo słowo "zniewieściały", ale licytowanie się na poziom zniewieściałości jest już naprawdę bardzo słabe. Nie chodzi mi o polityczną poprawność, ale taka dyskusja kojarzy mi się trochę z brakiem szacunku do zawodnika, a zapewne nie takie były intencje. Pozostańmy lepiej przy ocenianiu tych aspektów, które ocenie podlegają.
PS MArtinez rzeczywiscie perelka, fajnie, ze udalo mu sie wejsc do finalu
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
Z Brownem przegrał przede wszystkim przez sekwencję kroków Amerykanina, chociaż i piruety Jasona były bardziej "dopieszczone" (tutaj procentuje naturalna gibkość Jasona).fox1984 pisze:Taa powiedzmy że był skokowo rewelacyjny ... Jest tylko jedno małe ale i ma na imię Brian Joubert lat 30 również z kombinacją 4T+3T, pięknym 3A i niech ktoś będzie kuźwa łaskaw wyjaśnić co on robi za Liebersem i Brownem. Będę wdzięczna,szczególnie że przegrał z nimi oceną ... techniczną.
Co do Niemca, to akurat 3A Liebersa zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż ten Jouberta. Ale różnice są tak minimalne, że i tak wszystko rozstrzygnie się dzisiaj.
A ja się podpisuję pod tym, co napisał Alex, w łyżwiarstwo wizualne piękno i estetyka są niestety wpisane, tak samo jak w taniec i aktorstwo. Nie lubię, gdy łyżwiarze nie dbają o swój wizerunek - i tu można przyczepić się nie tylko do Browna, któremu zdecydowanie pomogłaby inna fryzura i trochę pudru na twarzy, ale też np. do Reynoldsa, który wyglądał, jakby wszedł na taflę prosto z ulicy, zwykły czarny t-shirt, no błagam. Jesli chce się uprawiać taki sport jak łyżwiarstwo figurowe, niestety trzeba się z takimi rzeczami liczyć. I nie ma to absolutnie nic wspólnego z brakiem szacunku do zawodnika.
Poza tym znowu wyciągnę Meite, bo jak wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że jeździ po męsku to jakoś nikt nie bronił jej honoru.
Nie zobaczę na żywo dowolnych ostatniej grupy, więc nie będę sprawdzać wyników i zajrzę tu dopiero jak obejrzę z odtworzenia. Życzę wszystkim wspaniałych emocji!
Poza tym znowu wyciągnę Meite, bo jak wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że jeździ po męsku to jakoś nikt nie bronił jej honoru.
Nie zobaczę na żywo dowolnych ostatniej grupy, więc nie będę sprawdzać wyników i zajrzę tu dopiero jak obejrzę z odtworzenia. Życzę wszystkim wspaniałych emocji!
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Alez ja sie z tym absolutnie zgadzam. Tylko to akurat nie jest przypadek Reynoldsa i Browna. Reynolds fryzure to ma akurat opracowana lepiej niz wiekszosc zawodnikow a jego stroj wspolgra z pomyslem na SP (ktory bylby wczoraj jednym z moich ulubionych gdyby nie skoki). Ja bardzo lubie jego stylowke
Natomiast Brownowi tez niechlujstwa jakos nie moge zarzucic. Mi tez sie kucyk nie podoba, no ale kazdy ma prawo do bledow w mlodosci! No i jakos nie wiem gdzie ty tam Haley widzisz jego problemy z cera??
Co do Meite- ja nie mam nic przeciwko jej byciu dosc meska. Wlasnie na odwrot, uwazam, ze powinna miec dostosowane do tego stroje i programy, a nie probowac wcisnac sie w ramy tradycyjnego wizerunku lyzwiarki.
Natomiast Brownowi tez niechlujstwa jakos nie moge zarzucic. Mi tez sie kucyk nie podoba, no ale kazdy ma prawo do bledow w mlodosci! No i jakos nie wiem gdzie ty tam Haley widzisz jego problemy z cera??
Co do Meite- ja nie mam nic przeciwko jej byciu dosc meska. Wlasnie na odwrot, uwazam, ze powinna miec dostosowane do tego stroje i programy, a nie probowac wcisnac sie w ramy tradycyjnego wizerunku lyzwiarki.
Nie o to mi chodziło. Nie rozumiem pojęcia zniewieściały (a jak dotąd nikt kryteriów i definicji także nie podał), ale to nie dyskusja należąca do tego tematu, mamy taki w ogólnej dyskusji, tam świadomie ominęłam, więc i tu rozwlekać się nie będę.Wedlug mnie Yuzuru jest bardziej zniewiescialy, zwlaszcza kiedy zalozy koronki.
Jak najbardziej. I wcale nie o przekonywanie do zmiany opinii mi chodzi. Moją uwagę zwróciły raczej uwagi wysunięte w stronę Browna (które nijak się mają do oceny tego, co oceniane jest na lodzie) i ton, który odebrałam jako dość (że tak to ujmę) napastliwy. Zauważ, że nie odnosiłam się zupełnie do Twojej krytyki jego możliwości skokowych. Jeśli źle odczytałam Twój post - co na forum zdarza się często z racji tego, że mamy do czynienia z językiem pisanym, a dyskutujemy z osobami, których nie znamy i o ich intencjach niewiele wiemy - to przepraszam.I tak, to jest tylko i wyłącznie moja opinia. Nikomu nie mam zamiaru jej narzucać ani zabraniać komukolwiek kibicować Brownowi, więc nie wiem skąd to poruszenie
Jednak nadal utrzymuję, że za to, co podlega ocenie Brown został oceniony słusznie.
Otóż to. Dlatego ja z kolei nie rozumiem poruszenia odnośnie rezultatu Browna.Prawda jest taka, że gdyby BIG GUYS (Daisuke, Machida, Brezina itp.) nie zrobili błędów w potrójnych skokach to byliby przed Brown'em.
Biorąc pod uwagę fakt, że otrzymał PCS niższe od Jouberta ciężko mówić o jakimś windowaniu oceny u Browna. A w LP będzie oceniany za to, co zaprezentuje w tej chwili, a nie pod kątem rekordu życiowego swojego czy innych zawodników.Ja jedynie neguję jego możliwość zdobycia brązowego medalu przy wyboostowanych PCS w LP. Jego rekord życiowy to bodajże 158 pkt.? Wielu zawodników ma potencjał na 170+, więc wszystko będzie się sprowadzać do PCS i dyspozycji dnia. Obawiam się jedynie, że Brown, jadąc jako ostatni, dostanie gigantyczne PCS....
I to by było chyba wszystko na ten temat. Po prostu każdy wybiera taką strategię, która pozwala mu na osiągnięcie jak najlepszego wyniku.Wiadomo, że przy czystych przejazdach całej czołówki, Jason nie ma szans na wysokie miejsce. Tylko, że oni czysto nie przejechali, a Brown wykorzystał swoją szansę. Gdy podejmuje się ryzyko (co zawsze gorąco popieram!) trzeba liczyć się z tym, że w przypadku ewentualnego potknięcia na twoje miejsce wskoczy ktoś, kto swój łatwiejszy program wykonał bezbłędnie. A do PCS Browna też trudno się doczepić.
Też cenię sobie ryzykantów, ale zawodnik musi być rozliczany za to, co wykonał, nie za to, co zaplanował.
Zgadzam się. Mi się Chan bardzo podoba i pisałam to już kiedyś, wg mnie bardzo dojrzał pod względem prezentacji w ostatnich latach. Dlatego bardzo bym chciała, żeby został jeszcze na parę lat, bo to wciąż młody zawodnik.A ta Elegia do ktorej jedzie Chan jest przepiekna. I pasuje mu.
Myślę, że to jednak uogólnienie, bo nawet i na tym forum były to, wydaje mi się, pojedyncze głosy.Poza tym znowu wyciągnę Meite, bo jak wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że jeździ po męsku to jakoś nikt nie bronił jej honoru.
Wręcz pamiętam, że Alexei96 chwalił jej styl jazdy i podobał mu się on na tyle, że uważał, że zasługuje na medal tegorocznych ME.
No i przede wszystkim, Meite jeździ z ogromnymi problemami z postawą, jeśli to jest definicja jeżdżenia 'po męsku', to nie chcę, żeby soliści 'jeździli po męsku'.
W sumie to off top, ale ja akurat krytykowałam Meite, nie za to, że jest "męska" jako taka, ale że przy tej atletycznej sylwetce ubiera się często w zwiewne róże i koronki i to jej po prostu nie pasuje. nie pasuje do sylwetki, urody i stylu.
I np. w tegorocznym FP ma super strój.
Podobnie pisałam np. o Yuko, która ma prawdziwy dar ubierania się w to co podkreśla wszystkie mankamenty jej sylwetki i czesania się tak, by podkreślić mankamenty urody.
I np. w tegorocznym FP ma super strój.
Podobnie pisałam np. o Yuko, która ma prawdziwy dar ubierania się w to co podkreśla wszystkie mankamenty jej sylwetki i czesania się tak, by podkreślić mankamenty urody.
Last edited by yenny 11 lat temu, edited 1 time in total.
I to jest głupota totalna. Zgodzę się że faktycznie gibkość Amerykanina jest o niebo większa niż Briana ale jak można doprowadzać do tego że ktoś kto nie skacze quada ma wyższą notę techniczną niż ktoś kto tą kombinację skaczę. No ale jak się zajrzy do protokołu to wszystko wychodzi na wierzch - widzi mi się i tyle. O ile z wartościami poszczególnych elementów się zgodzę to już z tym że sędziowie mogą sobie decydować od -3 do + 3 ciężko mi się zgodzić.eastern_star pisze:Z Brownem przegrał przede wszystkim przez sekwencję kroków Amerykanina, chociaż i piruety Jasona były bardziej "dopieszczone" (tutaj procentuje naturalna gibkość Jasona).fox1984 pisze:Taa powiedzmy że był skokowo rewelacyjny ... Jest tylko jedno małe ale i ma na imię Brian Joubert lat 30 również z kombinacją 4T+3T, pięknym 3A i niech ktoś będzie kuźwa łaskaw wyjaśnić co on robi za Liebersem i Brownem. Będę wdzięczna,szczególnie że przegrał z nimi oceną ... techniczną.
Co do Niemca, to akurat 3A Liebersa zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż ten Jouberta. Ale różnice są tak minimalne, że i tak wszystko rozstrzygnie się dzisiaj.
No ale to jest bardzo proste- poniewaz technika lyzwiarska to nie tylko skoki. Oczywiscie mozna sie z tym zgadzac albo nie, ja sie akurat zgadzam. Przeciez kiedys mozna bylo prawie medal zdobyc samymi figurami. Wszystko sprowadza sie do definicji czym jest lyzwiarstwo, jakie sa jego skladowe itd.fox1984 pisze:Zgodzę się że faktycznie gibkość Amerykanina jest o niebo większa niż Briana ale jak można doprowadzać do tego że ktoś kto nie skacze quada ma wyższą notę techniczną niż ktoś kto tą kombinację skaczę.
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Jestem zaskoczona pozytywną recepcją decyzji Pluszczenki na forum. Już zapomnieliście, co Wam podpowiadał profetyzm (tudzież znajomość tego osobnika :P), gdy na szali był wyjazd Kovtuna do Soczi? Oczywiście, karierę właśnie skończył bardzo utytułowany mistrz olimpijski i jego dokonaniom sportowym należy się szacunek, ale nie wydaje Wam się, że styl, w jakim odchodzi, jest bardzo niesmaczny? To jest straszne, może przemawia przeze mnie typowo polska żółć, ale wydaje mi się, że przez Pluszczenkę przemawiał egocentryzm sportowy i pojechał na IO li tylko po jedyny brakujący mu do pełni chwały tytuł (złoto w drużynówce), za nic mając fakt, że w razie jego wielce prawdopodobnego wycofania się, Rosjanie - gospodarze imprezy, zostaną bez swojego reprezentanta w jednej z ważnych dla nich konkurencji :roll:
Hortensjo zerknij do ocen za elementy - magicznym sposobem Brian uzyskuje w SP z trudniejszymi elementami skokowymi i mimo wszystko niezłymi elementami łączącymi dostaje niższą notę za niż gość który skacze nie skacze quada i nie jestem wcale aż tak przekonana, że wykonuje np lepsze sekwencje kroków. Co do piruetów zgoda, bo to zawsze była jego pięta Achillesowa, mimo iż bardzo się w tym elemencie poprawił.Hortensja pisze:No ale to jest bardzo proste- poniewaz technika lyzwiarska to nie tylko skoki. Oczywiscie mozna sie z tym zgadzac albo nie, ja sie akurat zgadzam. Przeciez kiedys mozna bylo prawie medal zdobyc samymi figurami. Wszystko sprowadza sie do definicji czym jest lyzwiarstwo, jakie sa jego skladowe itd.fox1984 pisze:Zgodzę się że faktycznie gibkość Amerykanina jest o niebo większa niż Briana ale jak można doprowadzać do tego że ktoś kto nie skacze quada ma wyższą notę techniczną niż ktoś kto tą kombinację skaczę.
Od wykonania, interpretacji, płynności jazdy jest ocena za komponenty - gdyby tu Briana przegrał nie piekliłabym się, bo w jakimś tam stopniu byłoby to uzasadnione.
Ps. Sorry ale facet z Bielman do mnie nie przemawia, mam ewidentną alergię na takich.