Tak się zastanawiałam co tu wrzucić i

Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, Haley452, Kathiea, Poice

Awatar użytkownika
ivi
Posty: 566
Rejestracja: 11 lat temu

#76

Post autor: ivi »

Ja mam wrażenie, że Aga nie znosi trudów turnieju i to jest główna przyczyna, dlaczego temu szczęściu nie potrafi pomóc.


Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#77

Post autor: olcia »

Faworytką to ją tylko onet ogłasza. Faworytką to ona była w tamtym roku w Wimbledonie, jak Se odpadła, tam prawdopodobnie zmarnowała największą szansę w swojej karierze, z Lisicką miała chyba dwie piłki od meczu, a w finale czekała Bartoli, z którą Aga wyjątkowo umiała grać.


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#78

Post autor: kasik8222 »

Gdzieś przeczytałam przepis na sukces polskich zawodników: "Radwańska na siłownię, Janowicz do psychiatry i będzie GIT" :P .


Awatar użytkownika
Poice
Posty: 1545
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

#79

Post autor: Poice »

Ja już prędzej Radwańską wysłałabym do psychologa sportowego :D Te jej fochy bywają bardzo irytujące.


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#80

Post autor: kasik8222 »

Odseparowała się od Pana Tatusia a to już krok w dobrym dla równowagi psychicznej kierunku. Pisałam już kiedyś jak bardzo uderza mnie fakt, że tenisowy światek pełny jest walniętych tatusiów z których większość ma/powinna mieć zakaz wstępu na kort, ale to tak na marginesie ;) .


Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#81

Post autor: olcia »

Ojciec hamował jej karierę przez jakieś 4 lata, dobrze że w porę się ogarnęła i chciała zmiany. Ten sam problem ma Karolina Woźniacka, ale ona ojcu się postawić nie potrafi, a efekty są takie jak każdy widzi. Chociaż bardzo jej współczuję tego co teraz przeżywa to może to będzie taki zimny prysznic i może wreszcie ruszy do przodu ze swoją karierą.


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#82

Post autor: kasik8222 »

Tak jak pisałam, "nie siedzę" na co dzień w tenisie, ale czasami coś mi się o uszy obije. Wozniacka to taka jednorazowa "number one" rankingu z której każdy się podśmiewa, bo co to za nr 1 bez Wielkiego Szlema. Ja tam o niej słyszę głównie za sprawą rozstań i powrotów z aktualnym/byłym boyfriendem, a chyba nie o to chodzi.


Awatar użytkownika
ivi
Posty: 566
Rejestracja: 11 lat temu

#83

Post autor: ivi »

No szlema nie zdobyła, ale tym numerem jeden była dość długo (chociaż niektórzy twierdzą, że w dobry czas trafiła). I jednak sporo turniejów wygrała.


Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#84

Post autor: olcia »

No około 60 tygodni w sumie była, więc całkiem sporo, szkoda że nie poszła za ciosem i nie przyłożyła się bardziej żeby udowodnić wszystkim krytykom że szlema potrafi wygrać, ale ona zamiast tego zaczęła się włóczyć po polach golfowych i taki efekt.


Awatar użytkownika
ivi
Posty: 566
Rejestracja: 11 lat temu

#85

Post autor: ivi »

No to się skończyły marzenia o półfinale dla Agnieszki :(


Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#86

Post autor: olcia »

Dzisiaj grała tak beznadziejnie, że naprawdę trudno się dziwić że przegrała. Wielka szkoda, w drodze do półfinału nie miała jakichś bardzo trudnych przeciwniczek.


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#87

Post autor: kasik8222 »

Ja już dawno straciłam wiarę w wygraną turnieju Wielkiego Szlema przez Radwańską. Trzeba sobie uświadomić, że prezenty w postaci takiej drabinki nie będą się powtarzać w nieskończoność. Idzie nowa fala utalentowanych i głodnych sukcesu dziewczyn. Agnieszka osiągnęła w życiu bardzo dużo, ale Polaków o mentalności zwycięzcy ten kraj niestety nie produkuje. Czy nam się to podoba czy nie tenis, piłka nożna i F1 to "wielka trójka" sportów, które zawładnęły wyobraźnią niemal całego cywilizowanego świata. Wszyscy wiedzą czym jest np. Wimbledon i zna nazwiska legend tego sportu nawet jeżeli się nim na co dzień nie interesuje. Skoki narciarskie czy żużel to sporty niszowe, którymi jara się 5 państw europejskich na krzyż. Kocham skoki narciarskie, uwielbiam Kamila Stocha, oglądałam Adama jeszcze przed wybuchem "małyszomanii", ale nie zmieni to faktu, że są sporty ważne i ważniejsze z marketingowego punktu widzenia. IO stają się z biegiem lat imprezą w której mogą pokazać się zawodnicy niszowych dyscyplin: jakiś krykiet, judo którym na co dzień mało kto się jara, jakieś jazdy po muldach, niedługo wprowadzą strzelanie do kaczek ;) . Żaden tenisista nie zamieniłby wielkoszlemowego tytułu na olimpijskie złoto. Nikt w F1 nie myśli nawet o wprowadzeniu tego sportu do programu igrzysk (w takiej czy innej formie np. jednego wyścigu), złoci medaliści olimpijscy w piłce nożnej maja się nijak do prestiżu Ligi Mistrzów. Dlatego tak frustrujące są ciągłe, pewne jak w banku porażki Agi. Nie wiem co musiałoby się stać bym zmieniła zdanie o jej szansach na sukces wielkoszlemowy.


Awatar użytkownika
ivi
Posty: 566
Rejestracja: 11 lat temu

#88

Post autor: ivi »

No to i Jerzy się pożegnał z RG. Ale w jego przypadku można się było tego spodziewać.


kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#89

Post autor: kasik8222 »

I tak nie było tragedii. Parę miesięcy temu zostałby odprawiony "na rowerze", ale nadal uważam, że bez psychologa to będzie kolejna kariera zmarnowanych szans.


Awatar użytkownika
olcia
Posty: 470
Rejestracja: 11 lat temu

#90

Post autor: olcia »

Mam wrażenie że Polacy ogólnie za dużo od Radwańskiej oczekują, owszem jest to dobra, solidna tenisistka z aspiracjami na półfinały wielkoszlemowe, czasami wygranie jakiegoś dużego turnieju. Ale niestety nigdy nie będzie to tenisistka pokroju Williams, Sharapovej czy Henin. Tenis jest bardzo specyficznym sportem i mam wrażenie (sądząc po wpisach na forach typu onet) że bardzo mało Polaków rozumie ten cały tenisowy biznes. Zgodzę się tu z tobą w 100% kasik żaden z tenisistów nie zamieniłby wielkiego szlema na złoto olimpijskie (no może Federer, ale szlemów ma 17, a złota w singlu nie ma więc pewnie jeden ze swoich 7 triumfów w Wimbledonie by zamienił, ale jestem pewna że Rolanda Garrosa, którego ma 1 to już by nie zamienił). Aga gra za swoje pieniądze, żadna federacja jej nie finansuje, dlatego moim zadaniem może robić ze swoją karierą co tylko sobie chce. Dzisiaj ewidentnie miała gorszy dzień, ale to normalne i po prostu czasami się zdarza. Ktoś kto gra w tenisa nawet amatorsko, wie że są dni kiedy dosłownie wszystko za co się dotkniesz wychodzi, a są też dni w których nie wychodzi ci nic i nie ma nic wspólnego z poziomem wyszkolenia, tak po prostu jest. Korty ziemne Adze nigdy nie leżały, zresztą jej sposób gry się na nie nie nadaje i tylko niezwykli marzyciele mogli uważać że po odpadnięciu Se to Radwańska jest faworytką turnieju.
Co do Janowicza zagrał naprawdę nieźle, fatalne decyzje podejmował w kluczowych momentach i dlatego taki wynik. Jednak nie można powiedzieć że zawiódł, Tsonga to jednak trochę za wysokie progi dla niego. Co do faworytów to dzisiaj Maria utwierdziła mnie w przekonaniu że jest faworytką numer 1, perfekcyjny mecz dzisiaj zagrała.
Jeszcze wracając do Agi to niedługo jej ulubiony Wimbledon i tam można oczekiwać po niej świetnych wyników.


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Inne dyscypliny sportu”