Cup of China
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ma, ma, pod względem, ekhem, życia prywatnego swoich ulubieńców, ale nie można jej odmówić wiedzy technicznej o tańcu na lodzie. Mnóstwo uwag w punkt. Oczywiście, sporo "uberowania", ale niektóre posty są bardzo ciekawe.
I nie, Rob, podnoszenia Francuzów nie są równie trudne jak podnoszenia VM. Pod żadnym względem nie - przechodzenia do pozycji, wyjścia z pozycji, balansu, stabilności, prędkości, trudności samych pozycji. Nie są. Są eleganckie i dopasowane do programu, ale zgadzam się z Justynką,ze nie powinny dostawać tego samego levelu, co u VM.
I nie, Rob, podnoszenia Francuzów nie są równie trudne jak podnoszenia VM. Pod żadnym względem nie - przechodzenia do pozycji, wyjścia z pozycji, balansu, stabilności, prędkości, trudności samych pozycji. Nie są. Są eleganckie i dopasowane do programu, ale zgadzam się z Justynką,ze nie powinny dostawać tego samego levelu, co u VM.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Delikatnie rzecz ujmując, kiedy pierwszy raz tam zawitałam w okresie rywalizacji z DW, to przyznam, że zwątpiłam – według mnie jedyną motywacją tej osoby jest osobliwa obsesja na zasadzie miłości i nienawiści w stosunku do Tessy i Scotta, ale nawet wychwalanie VM jako łyżwiarzy i rozprawy o ŁF, czy o ogólnych zagadnieniach ruchu i tańca są totalnie odjechane i świadczą o poważnych zaburzeniach w postrzeganiu rzeczywistości.justyna pisze:Autorka tego bloga ma nieźle namieszane w głowie, ale to rozdział na oddzielną dyskusję xD
No to pewnie wtedy zmieniliby podnoszenia.justyna pisze:Dostają lvl 4 zgodnie z zasadami, zasady są do zmiany

Last edited by asunta 7 lat temu, edited 1 time in total.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Generalnie się z Tobą zgadzam, Asunta, że podnoszenia Francuzów są ładne i pasują do ich stylu, są eleganckie i takie płynne. Ale to sport
w którym powinna bardziej liczyć się trudność elementów niż nasz subiektywny odbiór ich jako ładnych albo i nie.
No ale tak, nie bawiąc się w sędziego to podnoszenia Francuzów są bardzo miłe dla oka.
Och, ja się już zaczęłam zastanawiać, czy Oycanada nie robi sobie czasem żartów. Jej posty bywają bardzo ciekawe, na przykład te analizujące różne elementy u Tessy i Scotta, ale jej obsesja na punkcie ich dzieci w piwnicy niezmiennie mnie rozbraja. I to jeszcze jak się zarzeka, że ona nie przypuszcza, ona wie :what: naprawdę zastanawiam się, czy ta osóbka nie założyła bloga dla zabawy i cały czas ma radochę, że ludzie się nabierają.

No ale tak, nie bawiąc się w sędziego to podnoszenia Francuzów są bardzo miłe dla oka.
Och, ja się już zaczęłam zastanawiać, czy Oycanada nie robi sobie czasem żartów. Jej posty bywają bardzo ciekawe, na przykład te analizujące różne elementy u Tessy i Scotta, ale jej obsesja na punkcie ich dzieci w piwnicy niezmiennie mnie rozbraja. I to jeszcze jak się zarzeka, że ona nie przypuszcza, ona wie :what: naprawdę zastanawiam się, czy ta osóbka nie założyła bloga dla zabawy i cały czas ma radochę, że ludzie się nabierają.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)