Czyli chodzi właśnie o tę wypowiedź, którą czytałam.Poice pisze:To plus wypowiedź o zawyżonych ocenach ogólnie na zawodach w Japonii dla Japończyków. Odnośnie Kovtuna to przeglądałam jego istagram, twitter'a i całą resztę społecznościowych portali. W moim odczuciu to nadęty nastolatek, szpanujący drogimi autami, luksusowymi markami i cały czas pokazujący jako to on jest "cool". Jeśli dodać do tego jego okropną technikę skoków to jest w mojej czołówce najmniej lubianych łyżwiarzy [w chwili obecnej zajmuje nr 1].
http://www.sport-express.ru/olympic14/f ... ews/39485/- Jak czułeś się po programie krótkim na MR w Sochi?
- Byłem bardzo niezadowolony, że popełniłem błędy. I szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiałem oceny za komponenty, które otrzymał Evgeni Plushenko. Przejrzałem potem protokół – były w nim słupki, w których postawiono mu same ‘dziesiątki’. Wydaje mi się, że takie oceny mogą być wystawiane tylko za wybitny przejazd, który ludzie będą pamiętać przez całe swoje życie. Rozumiem, że taka jest polityka – wystawiać na krajowych mistrzostwach takie punkty, żeby świat zadrżał. Tak jak było to w Japonii w programie krótkim Yuzuru Hanyu. Chociaż teraz już wszystko jedno, po prostu jestem szczęśliwy, że wygrałem. To była nie tylko moja ostatnia szansa na zwycięstwo nad Plushenką, ale także i marzenie: nie po prostu wygrać na mistrzostwach kraju, ale zrobić to godnie (zasłużyć na to). Bardzo, bardzo tego chciałem. No i stereotyp, że w Rosji nie ma solistów poza Plushenko jest bolesny.
I jakkolwiek osobiście uważam, że zawodnik nie powinien w żaden sposób wypowiadać się na temat sędziowania swoich rywali, bo może to ostatecznie działać tylko na jego niekorzyść, to jednak oddaję Kovtunowi to, że jest w swojej opinii na temat PCS konsekwentny. Kiedy komentował program dowolny solistek (na russiasport, może ktoś oglądał), nie zważał na to, że z Adeliną łączy go bardzo bliska więź (co zapewne widziałaś na instagramie , nie przeszkodziło mu to, żeby zaznaczyć, że ‘komponenty są po prostu…’.
Sam też kilkakrotnie wypowiadał się na temat swoich własnych ocen. Wyliczając kiedyś swój potencjalnie najwyższy wynik stwierdził, że tyle i tyle może otrzymać na turnieju w Rosji, a tyle z kolei na międzynarodowym. Mówił o tym, że na miłość sędziów trzeba pracować, że widzi już pierwsze efekty i że na międzynarodowych zawodach nie dostaje jeszcze takich ocen, jak 'w domu'. Podobną otwartość zresztą przejawiała i Lipnitskaya.
Btw. jako komentator spisał się nie tylko całkiem dobrze ze strony technicznej, bardzo ciekawie i trafnie analizował elementy skokowe, tłumaczył kiedy wstawiać jakie GOE, ale przede wszystkim świetnie się go słuchało, bo przy każdym przejeździe najzwyczajniej kibicował tym dziewczynom. Emocjonował się ogromnie, zapytany za kogo będzie trzymał kciuki odpowiedział, że oczywiście za Adelinę i za Julię, bo ta druga pochodzi z tego samego miasta co i on. Jednak prawie non-stop wołał: stój, dawaj, zuch, brawo Przed przejazdem Adeliny przeprosił wszystkich i uprzedził z góry: teraz będę przeżywał. I rzeczywiście, jak chwilę później stwierdził: 'denerwuję się, jakbym sam jechał!'. (Zresztą Adelina wcześniej w ten sam sposób przeżywała przy bandzie jego przejazdy na CoR). Przed programem Julii musiał wziąć kilka głębokich oddechów, jej także intensywnie kibicował Nie dał się też wciągnąć w rozkminianie, która powinna być pierwsza, twierdząc, że obie zrobiły co do nich należało, a teraz wszystko w rękach sędziów.
Za wszystkich cieszył się z dziecięcą wręcz sympatią. Jak wcześniej był mi zupełnie obojętny, tak wtedy ujął mnie niesamowicie.
No i nie sądzę, że nie ma szacunku do innych, choć rzeczywiście jego wypowiedzi są nieprzemyślane. Zachwycony jest Patrickiem, po TEB zapytany co myśli o rekordzie Chana, odpowiedział, że myśli o tym, ile jeszcze będzie musiał pracować, żeby osiągnąć to samo. Kiedy współkomentatorka na MR stwierdziła, że musi panować u nich w kadrze wyjątkowa atmosfera skoro tak się wspierają odpowiedział, że to oczywiste, przecież tak samo trenują, wylewają siódme poty, wiedzą ile ich to wszystko kosztuje.
Co do socsieci to wcześniej na konta Kovtuna nie zaglądałam. Po tej rekomendacji pokusiłam się o wejście na Instagram, bo ciekawa byłam, że wydawał się normalnym dzieciakiem, a tu... No i dla mnie bez zmian. To jeszcze dzieciak, niekoniecznie najrozsądniejszy (żeby nie powiedzieć głupiutki), po prostu typowy nastolatek z dziecięcym (nawet nie nastoletnim) usposobieniem, ale nie spieszyłabym się z ocenianiem go jako zepsutego. Zwłaszcza, że co tak naprawdę można powiedzieć o osobie po wrażeniu, jakie wywołał na nas jej instagram, twitter itp. Zwłaszcza, że ciężko mi zrozumieć fenomen ekshibicjonizmu emocjonalnego i prywatnego na takich stronach.
Ma jakąś samochodową manię i pociąga go hip-hop, bardzo ładny stosunek ma do swoich rodziców, a to jest coś na co zawsze zwracam uwagę, jest trochę fanem – z Plushem rywalizuje, ale cieszy się, że ten dodał go do znajomych na vk, że Yagudin podpisał mi książkę, a zdjęcia markowych rzeczy też niektóre są akurat są trochę wyrwane z kontekstu, bo w pierwszym przypadku pochwalił się, że kupili ojcu pierwsze buty Louis Vuitton, a w drugim, że dostał prezent od Adeliny – etui na komórkę (swoją drogą Trankov cały czas się po przyjacielsku nad nim naigrywa – To miłość, dzieciaki! Teraz Mały Maksimku musisz sprezentować jej seksowną bieliznę).
W ogóle przeglądając te ich konta mam wrażenie, że obaj, Maksim Duży i Maksim Mały są bardzo podobni. Nic dziwnego, że się razem trzymają, a starszy mu mentoruje, wspólne zamiłowanie do hip-hopu, podobne ciągoty do bycia w centrum uwagi, jak przejrzeć ich komentarze, to jak młodszy i starszy brat
Choć, oczywiście odczucia każdy ma własne.
E, u mnie mimo wszystko wzbudza sympatię. Ale mnie jest bardzo ciężko czymś zrazić, więc może to dlatego, w najgorszym przypadku mógłby mi być obojętny;)
No, ale przeglądając te zdjęcia doszłam przede wszystkim do wniosku, że Adelina poza lodem rzeczywiście jest niesamowita! Eastern miał rację.
Natomiast to co naprawdę ważne: Kovtun postawę przy wejściu do skoków i samą ich technikę ma straszną, to aż niesamowite, że on quady w ogóle ląduje. Trankov, który z kolei komentował ostatnią grupę solistów na MR przy pierwszym quadzie już od wejścia do skoku przeżywał, że będzie upadek. Pochyla się okropnie. Zresztą Adelina choć nie ma tego samego problemu, to postawę też ma nieprawidłową. Myślę, że ich trenerka traktuje ten aspekt trochę po macoszemu, niestety.