: 2015-11-02, 23:03
No, wreszcie powiedziałaś coś sensownego, bo już nie mogłam wytrzymać czytania tych wszystkich bulwersów na wynik (nie tylko Twoich, tak ogólnie). Moim zdaniem nie ma cienia wątpliwości kto był lepszy, a przecież parę osób na pewno pamięta moją głęboką niechęć do Chana. Jednak w tych zawodach pod każdym wzgledem był lepszy. Powiem szczerze, że trochę mnie już zaczęły nużyć te wszystkie zwycięstwa Yuzuru bez czystych przejazdów. Jak sobie nie radzi z tak trudnymi programami to niech jeździ łatwiejsze, ale czysto. Z drugiej strony niestety ale bez tych trudnych skoków Patrick pod każdym innym względem (postawy, krawędzi, "płynięcia" po lodzie, interpretacji muzyki) bije go na głowę.Poice pisze: Nie przesadzajmy. Ja nie mam nic przeciwko wygranej Chana, bo wygrał zasłużenie. Co prawda dowolny powinien być oceniony bliżej - różnica powinna być ok. 1 punkta w jedną lub w drugą stronę. Program Hanyu był znacznie lepszy pod względem technicznym, ale nie oszukujmy się...Pod względem wykonania to nie była jego najlepsza forma. Nie wszystkie skoki były na takim poziomie, na jakim mogą być - 4S i 4T były niepewne i nawet jego 3A były słabe (jak na niego). Nie wiem jakim cudem dał radę skoczyć 3A+1R+3S, bo przy wyjściu do axla niebezpiecznie się zachwiał. Upadek po lutzu popsuł wrażenie...Sekwencja choreograficzna bardzo wymęczona i daleko jej do dynamizmu z treningów - sądziłam, że po programie padnie plackiem na lód. Poza tym sekwencja kroków również znacznie odbiegała od jakości, wyrazistości z treningu, co uważam za wielką szkodę, bo ten program jest rewelacyjny, ale w chwili obecnej Yuzuru po prostu nie ma kondycji, aby pojechać go na 100% - zarówno technicznie, jak i choreograficznie i interpretacyjnie. Chan pojechał łatwiejszy program (nazywanie go juniorskim to przesada), ale przynajmniej każde lądowanie było pewne. Nie ma aż tak trudnych łączeń przed i po skokach jak Yuzuru, ale przynajmniej wykonał to co zaplanował na 100%. Dał pretekst sędziom żeby mogli mu sypać +2, +3 w GOE. Co prawda te wszystkie 10 w PCS to jakaś paranoja, ale czysty program zawsze robi dodatkowe wrażenie, no i owacja na stojąco kilka sekund przed końcem programu też zrobiła swoje.
I sorry, ale oburzanie się na wywindowane oceny Chana podczas gdy w ostatnim okresie to Yuzuru zawsze wygrywał bez względu na to jak mu szło, to albo podwójny standard albo hipokryzja. Jako ktoś kto nie jest fanem żadnego z nich jestem mniej lub bardziej obiektywna i uważam, że te wszystkie oburzenia, w tym konkretnym przypadku, są po prostu śmieszne.
Wracając jeszcze do tańców to mnie Kaitlyn i Andrew ostatnio jakoś zaczynają nudzić. Takie to wszystko niby ładne, niby emocjonalne, ale bez tej ikry. Moim zdaniem zwycięstwo tutaj akurat należało się Shibsom, bo pojechali świetne zawody. Poza tym to tutaj akurat różnica w PCS mnie dziwi, a jakoś nikt tego nie zauważył, bo wszyscy wolą płakać nad Yuzuru któremu i tak i tak nie należało się zwycięstwo