Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Zakończy się już zmagania par tanecznych. Różnice między trzema pierwszymi duetami bardzo małe. Pierwszy tytuł zdobyli Włosi Anna CAPPELLINI / Luca LANOTTE, srebro dla moich ulubieńców Kaitlyn WEAVER / Andrew POJE, a brąz dla Nathalie PECHALAT / Fabian BOURZAT. Szkoda, że Francuzi na zakończenie kariery nie zdobyli złota, ale na własne życzenie stracili kilka punktów. Elena ILINYKH / Nikita KATSALAPOV wygrali taniec dowolny i awansowali na 4 pozycję. Dalej dwie pary amerykańskie.
Wyniki:
http://www.isuresults.com/results/wc2014/CAT004RS.HTM

Strasznie ciężko ogląda mi się te MŚ, dziś dałam radę zobaczyć tylko ostatnią grupę solistek.

Uwielbiam C/L, ale sama nie wiem... Mistrzowie świata? Z drugiej strony, to świadczy o tym, jak ważne jest nie popełnić żadnego błędu w SD, bądź co bądź programie bardziej technicznym. Pierwsza dwójka wywalczyła sobie medale własnie w ten sposób, jak widać.

Różnice są tak małe, że ciężko tu cokolwiek porównywać. Jeden sędzia dałby minimalnie inaczej jeden komponent lub GOE i kolejność byłaby inna.

W każdym razie ogromne gratulacje dla Włochów, mieli niesamowity sezon - mistrzostwo Europy i świata!
Wciąż bardzo bym chciała, żeby zostali na następny sezon.

Lecę nadrabiać

Tak sobie myślę, że najciekawszy FD pokazali Gilles/Poirier, najpiękniejszy Pechalat/Bourzat zaś najbardziej widowiskowy Ilinykh/Katsalapov

Różnice na podium minimalne bo 0,6 punktu :shock: Chciałam bardzo złota dla P/B na zakończenie, nie widziałam co się działo u nich w SP ale dzisiaj był pięknie. Tak ich zapamiętam, właśnie tym programem

Włosi - imponujące twizzle, z dużą szybkością pokonali kawał lodu, to rzucało się w oczy. Sam program dobrze wykonany choć nie należy do mych ulubionych. Oceniony na 4 miejscu.

I/K - jak już napisałam widowiskowo, szkoda zawalonego SP bo mógł być medal.

Wiecie co, para Chock/Bates interesuje mnie najmniej ze wszystkich, dla mnie mają nudne programy i ciężko mi się ich ogląda.

W/P na 2 dla mnie jednak zaskoczenie, bo nie liczyłam na podium dla nich przed MŚ.

Tak sobie myślę, że najciekawszy FD pokazali Gilles/Poirier

Ja zobaczyłam ten taniec po raz pierwszy. I bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. Jak dla mnie to drugi FD sezonu (po FD W/P).

Gratulacje dla Włochów. Przyjemnie było patrzeć, jak bardzo są szczęśliwi.
Zupełnie nie szkoda mi I/K. Gdyby mieli zdobyć medal, oznaczałoby to, że któraś z czołowej trójki musiałaby spaść z podium. A żadnej z nich tego nie życzyłabym.

Svietka pisze:Różnice na podium minimalne bo 0,6 punktu

0.06! Niesamowite.

Svietka pisze:Tak sobie myślę, że najciekawszy FD pokazali Gilles/Poirier, najpiękniejszy Pechalat/Bourzat zaś najbardziej widowiskowy Ilinykh/Katsalapov

TAK!
Dokładnie tak.

A moje podium to byłoby dziś P/B, potem I/K, potem W/P a potem Anna i Luca, ale na 3 miejscu z odwrotną kolejnoscią bym się nie sprzeczała.
Szkoda mi strasznie Natalii i Fabiana, że nie wygrali na koniec, nie wiem co się działo w SP, bo nic nie widziałam, ale szkoda, I/K byli za nimi po SP, więc pewnie gorzej pojechali, nie było dwóch najlepszych par... Ech, nie sądziłam kiedyś, że powiem, że tańce są nieprzewidywalne.
A są, i to jest akurat plus zmiany systemu sędziowania.

Anna i Luca mnie dziś nie porwali, jedyny moment WOW to twizzle, natomiast sam program wcale nie zyskał, jak pierwsza część jest fajna i fajnie taneczna, to potem to wszystko "siada" i robią się nudni.

rzepecha pisze:

Svietka pisze:Różnice na podium minimalne bo 0,6 punktu

0.06! Niesamowite.

a tak, jedno zero mi uciekło, ale miałam na myśli 0,06.

Nic nie widziałam i nawet nie wiem, kiedy znajdę czas na nadrobienie

Kolejność w samym FD dokładnie taka, jak przewidywałam (może z wyjątkiem C/L i W/P), ale już sam rezultat końcowy dość jednak zaskakujący. Włochom kompletnie się nie udały igrzyska, a tu proszę. Szkoda Nathalie i Fabiana, bo są dużo lepszą ogólnie parą niż C/L i W/P, ale cóż, błędy kosztują.

Cieszy mnie bardzo wysokie miejsce Gilles/Poirier, faktycznie mają w tym roku najciekawszy taniec dowolny.

0.06 pkt między złotem i brązem przebija chyba nawet przegraną Meryl i Charliego o 0.04 z 2009. Musiało być strasznie emocjonująco, żałuję, że to przegapiłam...

Wszyscy wiedzą, że nie kocham tańców, ale jedno muszę napisać. To nie są już czasy gdzie konkurencja była "zabetonowana" i skład/kolejność podium nie zmieniał się przez 10 lat. Najlepiej było to widać właśnie dziś. Kiedyś nie było twizli i tak trudnych podnoszeń. Włosi kompletnie mnie nie zaimali, najbardziej podobali mi się I/K, potem Francuzi i Włosi.

Powiem szczerze, że jeszcze nic nie widziałam, ale dla mnie podium jest wielkim zaskoczeniem. Różnice minimalne, wręcz mikroskopijne. O ile do tej pory tańce uważałam za najbardziej przewidywalne, o tyle teraz chyba będą najmniej przewidywalną dyscypliną.

Wszyscy wiedzą, że nie kocham tańców, ale jedno muszę napisać. To nie są już czasy gdzie konkurencja była "zabetonowana" i skład/kolejność podium nie zmieniał się przez 10 lat. Najlepiej było to widać właśnie dziś. Kiedyś nie było twizli i tak trudnych podnoszeń. Włosi kompletnie mnie nie zaimali, najbardziej podobali mi się I/K, potem Francuzi i Włosi.

Otóż to! Dzisiejsze różnice w tańcu dowolnym prawie, jak w łyżwiarstwie szybkim :D Cieszę się, że konkurencja została niejako "odbetowana" i praktycznie na każdych zawodach będzie można spodziewać się podobnych emocji do tych, jakie miały miejsce dzisiaj. Też nie jestem fanką Włochów, ale, dobra, niech mają - ich radość w K&C i za kulisami stała się moją radością :D I bezcenny komentarz pana Jacka: "ktoś tu chyba potrzebuje tlenu" :D Srebro dla Kanadyjczyków cieszy mnie bardzo - tajemnicą nie jest, że kibicuję im bardzo mocno, a pierwszy krążek poważnej imprezy powinien ich zmobilizować do stworzenia kolejnej perełki w stylu: "Je suis malade". Ja akurat cenię bardzo tę chimeryczność I/K w sportowym znaczeniu tego słowa - są świetni, ale nieprzewidywalni, co gwarantuje emocje do końca; chyba nigdy nie będą "stuprocentowymi faworytami", jak to miało miejsce w przypadku Tessy i Scotta czy Meryl i Charliego. Zawsze będzie istniał ułamek niepewności i muszę przyznać, że taka odsłona łyżwiarstwa podoba mi się bardziej - nie lubię bezkonkurencyjnej dominacji jakiegoś zawodnika czy pary, która zwykle okazuje się później dyskusyjna...

Ogólnie wieszczę świetne czasy dla tańców na lodzie Oby tylko Elena i Nikita dalej rywalizowali z resztą - tyle jest jeszcze do zdobycia..

Kurcze,wiem, że już musztarda po obiedzie, ale napiszę moje podium na mś:

złoto dla Francuzów, srebro para kanadyjska, brąz Włosi- zupełnie nie rozumiem,czemu taniec dowolny wygrali I/K.
Szkoda mi pary francuskiej, dla mnie odchodzą ze sportu niedocenieni, zawsze mieli programy bardziej ,,intelektualne''i ,,artystyczne'', nie wiem, czemu nie potrafili się sprzedać.
Kanadyjczycy mnie po prostu oczarowali, ja już ich taniec dowolny widziałam, ale od paru cały czas mam w głowie marię de buenos aires.
Włosi i Rosjanie też fajnie zatańczyli, ale tylko fajnie, Kanadyjczycy i Francuzi byli po prostu wystrzałowi.