Największe pozytywne/negatywne niespodzianki sezonu

Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice

Awatar użytkownika
Poice
Posty: 1545
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

Największe pozytywne/negatywne niespodzianki sezonu

#1

Post autor: Poice »

Witam,
jakie były waszym zdaniem największe pozytywne, bądź negatywne niespodzianki zakończonego sezonu? Kto was pozytywnie zaskoczył, a kto rozczarował?

Moich kilka typów:
[Niespodzianki na plus]
- Julia Lipnitskaya - nie śledzę zbytnio juniorów, więc nic o jej istnieniu nie wiedziałam. Okazała się gwiazdą nr 1 tego sezonu wśród solistek, zgarnęła medale na wszystkich ważnych imprezach.
- wysyp Rosyjskich fasolek - skąd oni biorą te wszystkie mega-talenty?
- Carolina Kostner - nie poszła na łatwiznę i dodała do SP 3F+3T.
- Mao Asada i jej 3A, który pod koniec sezonu wyglądał cudnie. Po tych wszystkich nieudanych próbach (a zwłaszcza mistrzostwach Japonii) chciałam żeby z niego zrezygnowała, dobrze, że tego nie zrobiła!
- Adelina Sotnikova i jej start na ZIO - uważałam, że nie jest w stanie pojechać dwóch czystych programów, a w Sochi pokonała wszystkich.
- Miki Ando i jej powrót po ciąży, co prawda nie osiągnęła swojego celu, ale to do jakiej formy doszła po urodzeniu dziecka cały czas mnie zdumiewa.
- Tatsuki Machida - gdzie on się podziewał? Do tego sezonu nie był nawet wymieniany w gronie trójki najlepszych zawodników w Japonii. Pierwszy występ na MŚ w wieku 24 lat i po pięknej walce srebrny medal. Już w serii GP zapowiadało się interesująco - w końcu wygrał oba swoje starty, a Mistrzostwa Kraju przegrał jedynie z Yuzuru. Sezon marzenie.
- brązowy medal I/K na ZIO. Do tego sezonu sądziłam, że ciężko będzie I/K wygrać z B/S i być parą nr 1 w Rosji.
- Denis Ten i jego brązowy medal ZIO - kto by przypuszczał, że po takim sezonie zgarnie medal w Sochi? Uważałam, że jego srebrny medal z MŚ 2013 to będzie jednorazowy wyskok, a jednak kolejny raz mnie zaskoczył.
- bioniczny Plush i jego SP z TE w Sochi - po pierwsze nie wierzyłam, że pojedzie do Sochi, po drugie - nie wierzyłam, że pojedzie czysto i skoczy 4T i 3A, myliłam się i to bardzo.
- S/K - do tego sezonu nie wiedziałam o ich istnieniu, a teraz są jedną z moich ulubionych par :)
- C/L - złoto ME i MŚ... eeeee? W życiu bym nie powiedziała, że tak będzie wyglądał ich sezon.


[Niespodzianki na minus]
- Elizaveta Tuktamysheva - wiele sobie obiecywałam po niej w tym sezonie....a tutaj taka katastrofa. Jednak wciąż jej nie skreślam, choć ciężko jej będzie przebić się pośród Rosyjskich solistek na arenę międzynarodową.
- Li Zijun - wciąż pamiętam jej cudowny LP z MŚ 2013. Sądziłam, że w tym sezonie będzie w TOP 5 na ZIO i MŚ. Wielkie rozczarowanie. Oby pozbierała się i psychicznie i fizycznie!
- Kanako Murakami - kolejna łyżwiarka, po której spodziewałam się bardzo wiele w tym sezonie. Niestety niezbyt ładna technika skoków i chroniczny problem z UR zabiły wszelką przychylność sędziów.
- Daisuke Takahashi i jego kontuzje.... Ciężki i rozczarowujący sezon. Chciałam dla niego medalu na ZIO....złotego medalu.
- Maxim Kovtun i Han Yan - wahania formy i brak stabilności w skokach. Przed tym sezonem uważałam, że wraz z Yuzuru zdominują solistów, a tu taki zonk.


Więcej póki co nie pamiętam :D


Awatar użytkownika
eastern_star
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#2

Post autor: eastern_star »

Super temat! Ja osobno podsumuję panów i panie, bo razem trochę dużo by tego było:

Panowie - oczarowania:

1. Yuzuru Hanyu - argumentacja zbędna, sezon bliski perfekcji! Dodatkowo okraszony zwycięstwami na wszystkich najważniejszych zawodach! Niewykluczone, że długo będziemy czekać na łyżwiarza, który w jednym sezonie wyrówna tegoroczne osiągnięcia Yuzuru.
2. Tatsuki Machida - w końcu pokazał, jak wielki potencjał w nim drzemie! Wie, jak budować napięcie: rozpoczął (Skate America) i zakończył (Mistrzostwa Świata) sezon bardzo mocnym uderzeniem.
3. Nam Nguyen - jeśli uznamy, że MŚJ były dla niego w tym sezonie impreza docelową, to przygotował się do niej najlepiej, jak potrafił. W Sofii nie był faworytem, a zwyciężył absolutnie zasłużenie.
4. Peter Liebers - tak, właśnie on! Za niezwykłą solidność i regularność, którą prezentował podczas wielu występów. Niech jeszcze popracuje nad drugim segmentem oceny, który niestety póki co ciągnie go w dół.
5. Adian Pitkiejew - na Mistrzostwach Rosji oceną techniczną za program dowolny pokonał nawet Jewgienija Pluszczenkę. Dzięki takim zawodnikom, jak on, rosyjscy soliści niebawem wrócą na właściwe miejsce w światowej hierarchii.

Panowie - rozczarowania:

1. Florent Amodio - całkowicie rozczarowujący sezon, do spisania na straty. Tak naprawdę ani jednego udanego występu. Oby poradził sobie ze wszystkimi problemami i udowodnił, że jeździć to on potrafi.
2. Keiji Tanaka - zaczął od zwycięstw w Czechach i na Słowacji, ale cztery być może najważniejsze dla przyszłej kariery starty zawalił. Otrzymał w minionym sezonie wielką szansę, z której nie potrafił skorzystać.
3. Artur Gaczyński - kolejny bezbarwny sezon, podczas którego nie udało mu się zaakcentować obecności nawet w tej szerokiej czołówce. A przebić się do kadry będzie z roku na rok coraz trudniej.
4. Zhang He - jeszcze dwa lata temu zapowiadał się bardzo solidnie, ale w zakończonym właśnie sezonie zaliczył wyraźny spadek formy. Nie pokazał się z dobrej strony ani na Mitrzostwach Chin, ani na MŚJ.
5. Adam Rippon - zaczęło się bardzo obiecująco, a po Skate America odżyły nadzieje na IO. Niestety, z występu na występ było coraz gorzej, a największa katastrofa wydarzyła się na krajowych mistrzostwach.

Panowie - największe niespodzianki:

1. złoty medal Takahito Mury na 4CC
2. start Jewgienija Pluszczenki na IO
3. udany atak Konstantina Mienszowa z jedenastej pozycji na pierwszy w karierze medal ME
4. niewywalczenie przez Nathana Chena złotego medalu na żadnym z dwóch finałów (JGP, MŚJ)
5. podium Jasona Browna na bardzo silnie obsadzonym GP Francji


Awatar użytkownika
LittleLotte
Posty: 1522
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

#3

Post autor: LittleLotte »

NIESPODZIANKI - w sumie wrzucę wszystko do jednego worka :12:

1) Że Mansiz i Bestandigova dostali za swój SP tyle, co nasza para sportowa sezon temu. Tylko nie wiem, czy to na plus dla Turków, czy na minus dla naszych. Na szczęście w tym sezonie Magda i Radek mieli już ponad 40. Oby tak dalej :->

2) Stołbowa i Klimow i ich forma - na plus, jeśli chodzi o same wrażenia sportowe. Problem w tym, że należę do tego minimalnego odsetka ludzkości, który nie umie się zachwycać tą parą. Jakoś do mnie nie przemawiają. Ksenia sprawia wrażenie wrednej, a Fiodor przymulonego. No cóż... Może się przekonam w przyszłym sezonie, ale na razie jakoś nie umiem ich lubić.

3) Carolina i FS w Saitamie - po takim występie na Olimpiadzie i takim SP spodziewałam się więcej. A tak, niestety, muszę się zgodzić z panem Markiem, że dziwię się, że przebiła Pogoriłą. Chociaż Carolinę uwielbiam :lol:

4) Anna Pogorilaya - moja ulubiona solistka w tym sezonie. Podoba mi się dobór jej programów, dopasowany do wieku, tak jak jej reakcje po programach. W ogóle wydaje mi się, że jest bardziej naturalna niż Lipnitskaya, "Piraci z Karaibów" to fantastycznie pojechany i zinterpretowany program, i nie rozumiem tak niskich ocen za komponenty.

5) Sui Wenjing i Han Cong - czyli wiem, komu będę kibicować, kiedy V/T przejdą na zawodowstwo. Oby tylko tak dalej, wyżej i wyżej w tej punktacji, proszę :mrgreen:

6) Meryl, Charlie i program na galę - tak nudnego to już dawno nie oglądałam :P

7) Maxim Kovtun - przydałby się dobry psycholog. Równie zdolny co nerwowy.

8) Samantha Cesario - trochę późno, jak na solistkę, ale i tak cieszę się, kiedy widzę, jak można się piąć do góry.

9) Brooklee Han - podziwiam dziewczynę :hah: spodobał mi się komentarz pana Sarkisa jej dotyczący - coś o tym, że widać, że do Olimpiady doprowadziła ją ciężka praca, a nie wrodzony talent.

10) Zoltan Kelemen - z jednej strony, to samo, co o Samancie, to zaskoczenie na plus. Drugie zaskoczenie na plus, to że pokonał te wszystkie przeszkody i jednak pojechał na Olimpiadę, i chyba nawet przeszedł do dowolnego ok2 A na minus, że w 2 na 3 znaczących imprezach pokonał Maćka :faint:

11) Anna Cappellini i Luca Lanotte - aktualni mistrzowie Europy i Świata. Nie spodziewałam się, że będą mieli taki sezon, ale oni chyba też nie :D

12) Piper Gilles i Paul Poirier - cudowny FD. Oby tak dalej, bardzo polubiłam tę parę.

13) Rusłan Zhiganshin i Victoria Sinitsina - bardzo wysokie miejsca, a na ich FD wychodzę zrobić sobie herbatę. Nudno, przydługawo, ich FD sprowadza się do "Rusłan rzuca Victorią w rytm Normy". Na plus, że pierwsze złoto zdobyli w Polsce :*

14) Yu-na Kim - powiedzmy, że mamy podobny gust muzyczny ;) i bardzo się cieszyłam, że w tym sezonie wybrała "Send in the clowns", bo kiedy przypomnę sobie interpretację S/S to... wolę sobie nie przypominać. Szczególnie "projektanckich" zapędów Alionki.

15) Ryuichi Kihara - bo sprowadził Narumi w dół. Właściwie to nie jego wina, ale i tak szkoda, że Japonia nie przyznała Mervinowi obywatelstwa.

16) Menshov - toż samo, co przy Kelemenie i Samancie - miło widzieć taki postęp :D


Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post autor: kasik8222 »

Negatywne
-"Popis" V/T podczas LP na ME
-LP solistów w Sochi
-brak medalu ME dla Kovtuna (nie chodzi o to, że zasłużył tylko spodziewałam się że ten sezon będzie przełomowy)
-brak medalu dla Mao w Sochi z powodu fatalnego SP
-Verner
-Bazarova/Larionov
-Team event nie wiadomo po co ;)
-komentarz i ogólny poziom transmisji z Sochi
-Tuktamisheva-co dalej z tobą dziewczyno?
Pozytywne
-niespodziewanie wysoki poziom konkurencji solistek w Sochi
-"nowa twarz" Stolbovej i Klimova
-Antipova/Maisuradze wreszcie na dużej imprezie międzynarodowej
-włoski solista trenowany przez Vassilieva, Ivan jakiśtam ;)
-"Swan Lake" I/K
-rywalizacja Hanyu-Machida na MŚ
-Kostner zasłużyła ma medal IO ;)
-niespodziewanie niezabetonowane wyniki w tańcach
-srebro i brąz ME dla solistów z Rosji którzy swoje w karierze odczekali


Awatar użytkownika
eastern_star
Posty: 235
Rejestracja: 11 lat temu
Kontakt:

#5

Post autor: eastern_star »

Skoro wczoraj panowie, to dzisiaj panie:

Oczarowania:

1. Polina Edmunds - pomimo solidnej postawy w JGP pewnie sama jeszcze na początku stycznia nie spodziewała się, że tak się to wszystko potoczy. A tu wicemistrzostwo USA, a później miejsca w "dziesiątce" na IO i MŚ. Chyba najbardizej dynamiczny progres tego sezonu.
2. Julia Lipnicka - w dziewięciu startach tylko raz wypadła poza pierwszą dwójkę. O skali jej talentu dowiedział się cały świat.
3. Adelina Sotnikowa - przeszła niezwykła transformację: od dziewczyny o kruchej i delikatnej psychice, która nie potrafi pojechać dwóch udanych programów do złotej medalistki Igrzysk Olimpijskich.
4. Jelena Radionowa - wszyscy wiedzieli, jak wielkie ma możliwości. Ale to wszystko trzeba było jeszcze pokazać na tafli. A to udało jej się znakomicie: czwarte miejsce w finale GP, medal MR i obrona tytułu na MŚJ!
5. Park So-Youn - trochę na zachętę, bo tak naprawdę zdecydowanie najlepszym jej występem były MŚ. Oby była to zapowiedź, że w kolejnym sezonie takich świetnych startów będzie znacznie więcej.

Rozczarowania:

1. Viktoria Helgesson - aż tak spektakularnego upadku trudno było się spodziewać. Fatalny start na IO był dobitnym podsumowaniem sezonu w wykonaniu Szwedki.
2. Agnes Zawadzki - w poprzednim sezonie pokazała się z dobrej strony na GP Rosji i można było mieć nadzieję na kontynuację udanych występów. Niestety, wspomnianych udanych występów w sezonie 13/14 nie było w ogóle.
3. Natalia Popowa - kolejna zawodniczka, która wykonała duży krok do tyłu. Miała pięć okazji na to, żeby pokazać się z dobrej strony (GP, ME, IO, MŚ) i nie wykorzystała żadnej.
4. Jelizawieta Tuktamyszewa - można było spodziewać się ciężkiego sezonu, ale oczekiwania wobec byłej już Mistrzyni Rosji z pewnością były znacznie większe.
5. Rika Hongo - niby wielkiej tragedii jeszcze nie ma, ale mimo wszystko w jej przypadku można było liczyć na więcej. Nie udało się ani awansować do finału JGP, ani powalczyć z czołówką na MŚJ.

Największe niespodzianki:

1. złoty medal Adeliny Sotnikowej na IO
2. Ashley Wagner bez medalu na Mistrzostwach USA
3. rezygnacja Adeliny Sotnikowej ze startu na MŚ
4. Anna Pogoriłaja w finale GP
5. czwarte miejsce Aleksandry Prokłowej na Mistrzostwach Rosji


joasia
Posty: 279
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Kraków

#6

Post autor: joasia »

Ja najbardziej oczarowana jestem Mao Asadą-nawet porażka na igrzyskach nic u mnie nie zmienia, to największa artystka wśród łyżwiarek.

Na plus Panie:
Julia Lipnicka- piękna dojrzała jazda 15-letniej dziewczyny/nki
Anna Pogorilaja- super sezon i wielka niespodzianka, bo finał GP seniorów i 4 miejsce(powinien być medal!) na Mś
Gracie Gold- dziewczyna wyrasta na wielką nadzieję Amerykanów w następnych sezonach,
Aliona Leonowa- duży plus za udaną rywalizację z młodzieżą i wejście do kadry na ME

Na plus Panowie:
Tu nie śledziłam solistów tak uważnie, ale na pewno wielkie brawa dla Sergieja Woronowa i Konstantina Menszowa za medale na MŚ- powtórzę za Andriejem Simonienką- na szczęście jest na tym świecie jeszcze sprawiedliwość!


joasia
joasia
Posty: 279
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Kraków

#7

Post autor: joasia »

Na minus:

1. Jewgienij Pluszenko- za bardzo niesportową walkę do kadry na IO i za sportową nieuczciwość i zadufanie w sobie wielkie. Przecież to było do przewidzenia, że facet nie będzie w stanie dać dobrych 4 występów na olimpiadzie, zasłanie się kontuzją i Panem Bogiem tu jest słabe, tym bardziej, że w bardzo krótkim czasie po zawodach miał zakontraktowane występy komercyjne. ,,Dzięki '' niemu, żaden z pozostałych solistów rosyjskich nie miał nawet szansy się zaprezentować, a przecież wszyscy (Woronow, Mienszow i Kowtun) są głodni sportowych sukcesów. Ponadto wielki minus za nieznoszenie żadnej (nawet uzasadnionej) krytyki, co po raz kolejny dało się odczuć, gdy skrytykował zachowanie Pluszenki Aleksiej Jagudin. Potem Jagudin poskarżył się dziennikarzom,że Pluszenko mu groził.


joasia
kasik8222
Posty: 2951
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Wrocław

#8

Post autor: kasik8222 »

joasia pisze:Na minus:
co po raz kolejny dało się odczuć, gdy skrytykował zachowanie Pluszenki Aleksiej Jagudin. Potem Jagudin poskarżył się dziennikarzom,że Pluszenko mu groził.
:17: :16: :17:
Salt Lake City stoi Pluszowi kością w gardle do tej pory. Chyba, że groźbach pisał jakiś rosyjskie tabloid to wtedy byłoby tak samo wiarygodne jak wrześniowy ślub V/T.


Awatar użytkownika
LittleLotte
Posty: 1522
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

#9

Post autor: LittleLotte »

zasłanie się kontuzją i Panem Bogiem tu jest słabe, tym bardziej, że w bardzo krótkim czasie po zawodach miał zakontraktowane występy komercyjne. ,,Dzięki '' niemu, żaden z pozostałych solistów rosyjskich nie miał nawet szansy się zaprezentować, a przecież wszyscy (Woronow, Mienszow i Kowtun) są głodni sportowych sukcesów.
W pewnym stopniu się zgodzę. Ale, po pierwsze, to nie Plush decyduje o tym, kto pojedzie na Olimpiadę, tylko Rosyjska Federacja Łyżwiarstwa Figurowego. Trudno się było spodziewać, żeby odmówił: igrzyska w Rosji, on byłby tam gwiazdą, celebrytą, w pewnym stopniu na pewno chciał udowodnić, że jest lepszy i bardziej wytrwały niż wszystkie Yagudiny i Lysachki, które go kiedyśtam pokonały. Ostatecznie największą konkurencję stanowił dla niego Kovtun, a ten się spalał przy jakiejkolwiek silniejszej presji. Menshov i Woronov na ME byli nieźli, ale sama pomyśl - skoro Fernandez był dopiero czwarty, to na którym miejscu mogli być oni? Oczywiście, z ich "prywatnego" punktu widzenia to był sezon ogromnych sukcesów, ale Federacja nie mogła postawić na "zadowolenie z siebie". Zaufanie Kovtunowi było ryzykowne, obawiam się, że mogło być z nim tak jak z Mao, tylko nie jestem przekonana, czy by się pozbierał w dowolnym.
A co do "rzekomej" kontuzji Pluszczenki, to nie była "rzekoma". Bodajże pękła jedna z tych metalowych śrub, które podtrzymywały jego kręgosłup, na początku marca miał operację, a większość marcowych pokazów odwołał.


Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#10

Post autor: yenny »

W sumie to już wrzucliście to co i ja uważam za niespodzianki i te na plus i te na minus też.

Jako, ze czas mnie ogranicza to dziś tylko na plus napiszę - na pewno Adelina i Anna P.
Adelina za ZIO i dwa udane programy, Anna - za cały sezon (z wyjątkiem Mistrzostw Rosji) i za to, że na MŚ nie umalowała ust jaskrawoczerwoną szminką.
Bardzo ją polubiłam, Adelinę polubiłam jeszcze bardziej. Głownie za jej SP w którym jest Carmen :P

Plus - Mao, ale i minus, bo nie mogę jej wybaczyć SP z Soczi.

ME i ZIO Karoliny, szkoda, że moje lubienie jej tak krótko trwało. Czar prysł. Więc też minus i plus.

Pozytywnie zaskoczyła mnie Lipnicka, w zesżłym sezonie i tym nie przepadałam za nią, choć podziwiałam - na MŚ zaczęła się uśmiechać ;)

No, nie zapomniałam i choć to wielki minusior to musze wspomnieć o Elizawiecie T.
Byłam zszokowana tym jak posypała się w tym sezonie.



LitteLotto (mnie Twój nick kojarzy się z przesympatyczną Pipilottą L. ;-) )
LittleLotte pisze: 6) Meryl, Charlie i program na galę - tak nudnego to już dawno nie oglądałam :P


13) Rusłan Zhiganshin i Victoria Sinitsina - bardzo wysokie miejsca, a na ich FD wychodzę zrobić sobie herbatę. Nudno, przydługawo, ich FD sprowadza się do "Rusłan rzuca Victorią w rytm Normy". Na plus, że pierwsze złoto zdobyli w Polsce :*

:D
Ad6 - ? Emotka na końcu skłania mnie do myślenia :lol: . A tak na serio, to pytanie dostał tu niemal każdy - jesteś fanką meryl i Charliego czy Tessy i Scotta?

AD.13 - podpisuję się "ręcam i palcyma" i nogami też! Dokładnie to samo mam i nie rozumiem ich fenomenu.

W sumie to jak przy tancach jesteśmy to powiem, że smuci mnie ciagła obsuwa Caron/Jones. Wiem, wiem, często mieli słabe występy, ale i tak nie są lubiani przez sędziów.
Last edited by yenny 10 lat temu, edited 1 time in total.


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Awatar użytkownika
yenny
Posty: 2410
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#11

Post autor: yenny »

A, i jeszcze co do Plusza.
Jako sportowca trochę go rozumiem, ale i tak nie wzbudza mojej symaptii. Nie lubiłam go nigdy, choć poważałam, teraz już nawet tego nie ma za bardzo.
Moze ktoś więcej o tym konflikcie z Jagsem napisac?


Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem ;).
Flokky
Posty: 57
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

#12

Post autor: Flokky »

Dla mnie wielką niespodzianką in plus jest Pogoriłaja, mam nadzieję, że dalej się będzie rozwijać. Nie wiem czy mam rację, ale ona nie powinna mieć problemów ze zmianami proporcji ciała, chyba że siądzie jej psychika, w jej wieku bywa dosyć chwiejna i jest to absolutnie normalne.

O minusach strasznie nie lubię pisać, ale chyba faktycznie Tuktamyszewa, byłam nią zachwycona w poprzednich sezonach. Moim zdaniem to wszystko siedzi w głowie, trzeba się zresetować.


Awatar użytkownika
LittleLotte
Posty: 1522
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

#13

Post autor: LittleLotte »

A tak na serio, to pytanie dostał tu niemal każdy - jesteś fanką meryl i Charliego czy Tessy i Scotta?
Trudno powiedzieć . W zasadzie lubię obie te pary, ale jednak z naciskiem na Kanadyjczyków. Jeśli chodzi o Meryl i Charliego, to uwielbiam "Notre Dame de Paris", ale to chyba jedyny ich program, który mogę oglądać pasjami, i do którego jeszcze pewnie wrócę. Tessę i Scotta wyjątkowo lubię, mają bardzo charakterystyczny styl, wybitne umiejętności taneczne, a to co robią, to faktycznie jest sztuka. W zasadzie wydaje mi się, że Meryl i Charlie jeżdżą po lodzie, po drodze robiąc podnoszenia, twizzle, piruety, sekwencje kroków i tak dalej. Oczywiście - jeżdżą fenomenalnie, są świetni technicznie, mają fantastyczną prędkość, ale brakuje im tej odrobiny artyzmu, elegancji i klasy, którą mają Tessa i Scott. Dla mnie występy Kanadyjczyków to esencja tańca na lodzie. No i plus za SD z 2011.

A co do Carron/Jones, to chyba troszkę im zaszkodził dobór muzyki i porównania z Ilinykh/Katsalapov. A porównania są nieuniknione przy doborze tego samego podkładu.


Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Awatar użytkownika
Poice
Posty: 1545
Rejestracja: 11 lat temu
Lokalizacja: Pomorze
Kontakt:

#14

Post autor: Poice »

Flokky pisze: O minusach strasznie nie lubię pisać, ale chyba faktycznie Tuktamyszewa, byłam nią zachwycona w poprzednich sezonach. Moim zdaniem to wszystko siedzi w głowie, trzeba się zresetować.
Nie tyle psychika co kontuzja...Teraz podobno wraca do zdrowia i zapowiada 3A i 4T :)
LittleLotte pisze:eśli chodzi o Meryl i Charliego, to uwielbiam "Notre Dame de Paris", ale to chyba jedyny ich program, który mogę oglądać pasjami, i do którego jeszcze pewnie wrócę.
Nie jestem specjalnie zafascynowana tańcami, ale akurat NDP w wykonaniu D/W to arcydzieło :) Uwielbiam ten program i naprawdę szkoda, że na sezon olimpijski wybrali taki nudny program (moim zdaniem).


Flokky
Posty: 57
Rejestracja: 10 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

#15

Post autor: Flokky »

Nie wiedziałam, że kontuzja. Niech zatem szybko zdrowieje i zrealizuje zapowiadane 4T i 3A, uważam że jeśli ktoś to właśnie ona. Wspaniała dziewczyna moim zdaniem i chciałabym, żeby wróciła i dodała nieco pikanterii w rosyjskiej rywalizacji.


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Ogólna dyskusja”