LL :00:
też sobie tak krótko notatkuję na temat każdego zawodnika :D
a że w wielu wypadkach spostrzeżenia mamy podobne, to pozwolę sobie swoje notatki wrzucić
(a może nawet bardziej dlatego, że niektóre uwagi mamy inne, tradycyjnie
)
Anita Ostlund (13 lat, Szwecja) - pochylona sylwetka, opuszczone ramiona i niewykończone pozycje. brawa, za próbę wykonania podwójnego aksla w ostatnich sekundach programu, zwłaszcza, że starała się przez cały czas utrzymać szybkie tempo.
Evgenia Medvedeva (14, Rosja) - przede wszystkim moją uwagę zwróciła piękna sekwencja spiral, kiedy zawodniczka wykonywała spiralę Y głęboko na wewnętrznej krawędzi i bez pomocy noi wolnej wykonała obrót i przeszła do pozycji spread eagles na zewnętrzych.- piękny detal. poza tym tano w każdym skoku, widać, że zbierają punkty, gdzie tylko mogą.
Kathryn Winstanley (16, RPA) - debiut w cyklu GP. ogromny kontrast w porównaniu z jadącą chwilę wcześniej Rosjanką. Już nawet pomijając samo wykonanie elementów i technikę jazdy, reprezentantka RPA wykorzystała połowę mniej miejsca na tafli (co w zasadzie właśnie z techniką i choreografią jest związane). głupi szczegół, ale zwróciłam uwagę na to jak niezręcznie się kłania
Rin Nitaya (17, Japonia) - debiut. wszystko bardzo ładnie i poprawnie, ale mnie nie zachwyciła, nie wiem sama dlaczego. starała się interpretować muzykę, zwłaszcza w sekwencji kroków, program ułożony ładnie, oddający charakter muzyki.
Roxanne Cournoyer (17, Kanada) - nie mam nic do napisania
pierwszy wokal w tym GP.
Joanna So (14, Hong Kong) - kombinacja po nieustanym skoku. tego nie rozumiem. Skoro skok został już wykonany i zawodnik zaliczył upadek, to wiadomo, że GOE od góry do dołu będzie -3, nic się tu już doliczyć/odjąć nie da, nawet jeśli uzna się go za nieustany po krokach bez sekwencji poprzedzającej (nie żeby sędziowie w ogóle karali za ten brak kroków...
ale gdyby zdarzyło im się trzymać regulaminu) warto więc po wstaniu nie dodawać tego kolejnego skoku i mieć ewentualną możliwość dołączenia go do skoku wykonywanego po krokach. Oczywiście, inna sprawa, że nie zawsze zawdonik będzie fizycznie przygotowany na coś takiego. Kiedyś Cieplucha wspominał o tym, że żałuje, że nigdy ze swoją trenerką nie przećwiczyli opcji 3T po skoku po krokach, bo na zawadowach przyszło mu właśnie tak ryzykować i okazało się, że nie był w stanie włożyć w to odpowiedniej ilości siły.
Marina Popov (13, Francja) - strasznie długi najazd do skoku i widać aż było skupienie na jej twarzy, dynamiczna bardzo, reaguje na muzykę. do 2A wejście z fan spiral. młodziutka zawodniczka z ogromnymi pokładami energii
dużo ruchu rąk, dłoni i korpusu.
Eveline Bruner (18, Szwajcaria) - program typu śmietanka z różową pianą, ale dziewczyna bardzo pracowała rękoma i ruchy miała dość plastyczne, więc brawo za podkreślenie mocnych stron. Faktycznie, góra odciągnęła trocę uwagę od nóg, a tam zdało mi się, że Szwajcarka ulubowała sobie udość często ustawienie stóp w pozycji Ina Bauer.
Kyarha Van Tiel (14, Holandia) - tutaj widać różnicę w muzykalności obu jadących po sobie dziewczą. O ile Szwajcarka muzykę słyszała, o tyle Holenderka wykonywała elementy całkowicie mechanicznie.
Yasmina Elharim (14, Maroko) - pierwsza w historii reprezentantka tego kraju w JGP. podziwiam. tak całkiem serio i szczerze. To nie jest kwestia tego, że coś nie wyszło. na chwilę obecną ona po prostu tego nie potrafi wykonywać i musiała sobie zdawać sprawę z tego, że żaden (prawie żaden) z jej elementów nie spełnia kryteriów, by zostać uznany. mimo to wyszła na taflę, od początku do końca próbowała 'sprzedać' program na tyle, na ile pozwalały jej umiejętności techniczne (pomijam już kwestię tego czy mi się ta interpretacja podobała czy nie). walczyła sama z sobą, a to jest najcięższe. szkoda, że nie udało jej się uzbierać choć trochę więcej, widać, że była zawiedziona swoim wynikiem.
Poza tym odważny i nietypowy dobór muzyki.
oho, Oliver Schoenfelder w K&C :D
Da Bin Choi (14, Chiny) - dla mnie z kategorii niezapamiętywalnych, szybko zmywających się wrażeń. może po prostu ciężko kupić mnie tangiem, al ani prezentacja, ani technika nie powalały.
Sara Casella (16, Włochy) - uch, wysoki lutz! szkoda, że nieustany. skoki ma bardzo dynamiczne, wysokie stąd może problem z zatrzymaniem rotacji. fajnie, że po tak nieudanej części skokowej przystąpiła z pełnym atakiem do sekwencji kroków.
Lea Johanna Dastich (14, Niemcy) - faktycznie, mimika świetna, czarujący uśmiech nie schodził jej z twarzy ani na sekundę. ładnie próbowała oddać charakter muzyki (po dziecięcemu, ale to normalne biorąc pod uwagę wiek). a teraz co poniżej buzi, która odwracała uwagę: strasznie sztywne nogi, uginanie kolan na pewno by pomogło, krawędzie też boleśnie płaskie. mam nadzieję, że nad tym popracują, bo biorąc pod uwagę uroczą osobowość, którą zaprezentowała, to myślę, że chciałabym oglądać ją w wersji 'remastered'.
Larkyn Austman (16, Kanada) - fizycznie wygląda bardzo dojrzale na tle reszty dziewcząt. problemy z rownowagą w czasie wykonywania wariacji camel spin. sprawiała wrażenie dość ciężkiej i mającej ogromny problem z nabraniem szybkości (sekwencja kroków, ciągłe odpychanie się nogą wolną). no i cóż, zestaw skokowy też ubogi.
Preeya Laud (17, Nowa Zelandia) - kolejna debiutantka. podczas skoków miałam wrażenie, że po prosu rzucała się przed siebie i nawet nie próbowała ich lądować, a czas spędzony w powietrzu przeznaczała na szykowanie się do upadku. widać było ogromne skupienie i spięcie całej sylwetki.
Emmi Peltonen (14, Finlandia) - kolejny raz stwierdzam, że Finki są zawsze pięknie przygotowane od strony wizualnej. śliczna dziewczyna i udanie podkreśla swoją urodę. piękne wejście do 2A, długie, głębokie zewnętrzne spread eagles. ogólnie taki trochę cukiereczek, ale miętowy, czyli nie bez życia
fajna prezentacja i ładnie skomponowany program. skoki całkiem przyzwoicie, dobra prędkość i wysokość, szkoda, że te łatwiejsze, wciąż brakuje jej 3Lz. Ale biorąc pod uwagę wiek - obiecujący materiał na ozdobę europejskiego lodowiska w przyszłości
Miu Nakashio (17, Japonia) - trochę przypominała mi Narumi Takahashi
w ogóle, co jest z tymi rękawiczkami? większość wcale nie wygląda dobrze. świetnie zcentralizowny layback, reszta piruetów także dobrze, dobra prędkość na tym elemencie.
Nadjma Mahamoud (15, Francja) - energiczne skoki. muskularna i duża, ale ma lepszą postawę niż jej rodaczka M.-F. Berenice. charakter jest, materiał na lodowiskową indywidualność jest (to oczko i wskazanie w stronę sędziów :D). ale do stu jeży! najazd przed akslem to był rozbieg przez pół lodowiska, jazda przodem, pochylona, na dwóch nogach, kurczak, nie ta konkrencja chyba...
Juni Marie Benjaminsen (15, Norwegia) - debiutantka. Mi Mozarta nigdy dość
dobra prędkość. skoki słabiutko
szkoda, bo ogólne wrażenie wizualne i sama jazda całkiem w porządku.
Amber Glenn (14, USA) - ciekawa byłam tego programu, bo jest autorstwa Rohene Warda, który miał do tej pory świetne prace dla Jasona Browna. i na pewno nie jestem rozczarowana. dobry program, różnorodne rozłożenie elementów na tafli, częste zmiany pozycji i praca całym ciałem. a teraz o samej Amber - lekko, dość swobodnie, choć błysku brakowało, być może przez skupienie (miała sporo transitions, więc program był trudniejszy niż większość pokazanych do tej pory). dobrze kręcone piruety.
Julie Froetscher (13, Francja) - oj, ktoś jest mocno zainspirowany Radionovą
fatalne ilusion spin i bardzo pokraczna zmiana nogi w czasie piruetu.
Selin Hafizoglu (15, Turcja) - problemy w zasadzie z każdym elementem, pomijając skoki w czasie piruetów miała problemy z utrzymaniem równowagi i centralizacji. trzeba też popracować nad ramionami, bo zaokrągla ramiona i tworzy się efekt żółwika (mniej niż u mistrzyni olimpijskiej, co prawda... :P)
Renee Hambly (16, Australia) - oj, cudownie inna i wyglądu i z tą Gagą, od razu rzuca się w oczy na lodowisku :D ale to by było na tyle zachwytów moich...
ogólnie, przede wszystkim rozchodzimy się z oceną liderki (ja uważam, że Medvedeva powinna zdecydowanie prowadzić i naprawdę bardzo mi się podobała), Rin - tak jak napisałam, wiem, że pojechała świetnie, po prostu ja nie chwytam (tango nie pomaga, nie wiem dlaczego łyżwiarze, zwłaszcza juniorzy, myślą, że pomoże) i Marokanki, ale takie podejście jest już dla mnie normą.
Cieszę się, że jest jeszcze ktoś, kto ekscytuje się juniorami! :D