Nadrobiłam część programów.
LP solistów:
- Tak jak sądziłam Brown nie miał problemów z wygraniem. Zdeklasował wszystkich w PCS, mimo iż pod względem technicznym nie było najlepiej - cztery UR przy skokach (w tym przy 3A). Program solidny, naszpikowany TR, nawet kostium mi pasował (i w końcu jego włosy świetnie pasowały do tematyki programu :D), wciąż brakuje quada - co mogę powtarzać i powtarzać, gdyż dla mnie poczwórny skok jest MUST HAVE dla czołówki solistów. Muzyka z
Tristan i Izolda jest ładna, ale po co ten dźwięk przełykania trucizny w środku programu? Rujnuje to budowane napięcie.
- Bardzo podobał mi się Brzezina. Byłam pozytywnie zaskoczona - świetny strój, piękna muzyka, choreografia z charakterem i całkiem dobra interpretacja. Dlatego też nie wiem skąd tak duża różnica w PCS między Michałem i Brownem....10 pkt? 5 wydaje mi się bardziej rozsądne.
- Menshov - oryginalna muzyka, odrobinę raniąca moje uszy, ale znośna
Dla mnie Menshov jest takim ,,reliktem przeszłości" - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Często łyżwiarze sięgają po programy, w których choreografia jest taneczna - natomiast Menshov jest (wg mnie) przykładem świetnego przygotowania baletowego (ciężko mi to wyjaśnić, gdyż nie jestem specjalistką, ale takie odnoszę wrażenie, gdy widzę Menshova na tle innych).
- Voronov - ojej...jestem w stanie przeboleć ten szmaciany kostium, ale muzyka? Już na test skate mi się nie podobało, ale tutaj nie dało się tego oglądać. Lubię gdy łyżwiarze decydują się na oryginalność, jednak nawet ona ma swoje granice.
SP i LP solistek:
- Elizaveta - jakże cieszy mnie jej powrót w dobrym stylu! Oby z każdym kolejnym startem zyskiwała na pewności siebie i powalczyła na Mistrzostwach Rosji o start na ME i MŚ. Widać, że czuje muzykę zarówno z SP, jak i LP. Jej programy są dojrzałe, zmysłowe, mimo iż ma zaledwie 17 lat (! a ja mówię o jej powrocie xD). Co prawda oba kostiumy są zbyt podobne do siebie, a także ich krój nie każdemu może odpowiadać, ale jeśli sama zawodniczka czuje się w nich komfortowo....
- Alena - jej SP podobał mi się nawet bardziej niż podczas test skate. Mam nadzieję, że podobnie jak Elizaveta powalczy na Mistrzostwach Rosji. Urzekła mnie jej kobieca sukienka z LP. Sam program podobał mi się, ale na pewno może z niego wycisnąć więcej.
- Gold - odgrzewany kotlet w postaci SP i
Upiór w Operze w LP - chyba nudniej się nie da
Jej team na całego poszedł w koncepcję księżniczki lodu, na czym (wg mnie) sama zawodniczka sporo traci. Nawet EX ma do (uwaga, uwaga!)
Krainy Lodu!Wydawała mi się wolniejsza niż w poprzednim sezonie, a i skoki nie były jej mocną stroną. Nie wiem dlaczego wybrano tak spokojne utwory z
Upiora - przydałby się jakiś żywszy fragment na końcu programu (Masquerade gdzie jesteś?!:D). Sędziowie wciąż są bardzo łaskawi w PCS, ale jeśli będzie dalej zawodzić to długo to nie potrwa. Na koniec pytanie - czy tylko mi przeszkadza to jej niekontrolowane machanie rękoma na prawo i lewo, jakby była jakimś wiatrakiem?
Pary:
- Zdążyłam obejrzeć jedynie programy Narumi i Ryuichiego. Narumi wygląda cudownie w SP - zabawny, lekki program, ale muzyka jest dla nich za szybka
i przez to strasznie widać ich braki w SS.... Nie przekonuje mnie ich LP. Wydaje mi się, że to dobry program, ale dla znacznie lepszej, ,,dotartej" pary. Może lepsza byłaby jakaś klasyka? Nawet to oklepane
Jezioro Łabędzie, albo
Upiór w Operze (nie żartuję xD),
Romeo i Julia. Chodzi o to by program pozwolił im zagrać, wcielić się w konkretną postać.
Pary taneczne: (z zasady nie oglądam SD, więc tylko wspomnę o kilku FD)
-Kaitlyn WEAVER / Andrew POJE - różowa sukienka Kaitlyn nijak mi pasuje do
Czterech Pór Roku - może lepiej coś ciemniejszego? Lubię ich, ale tegoroczny FD jest nudnawy. Aż sama sobie się dziwię, że w części programu widziałam choreografię Chan'a z zeszłego sezonu i muszę stwierdzić, że jego program to było arcydzieło w porównaniu do Kaitlyn i Andrew.
- Madison CHOCK / Evan BATES - kolejni moi ulubieńcy i kolejne rozczarowanie. Oryginalne podnoszenia, dobre twizzle (jak na moje niefachowe oko :P), tempo...niby wszystko jest, ale tutaj również się nudziłam.
- Nelli ZHIGANSHINA / Alexander GAZSI - zapowiadali w wywiadach, że będzie połączenie oryginalności z klasyką...Niby mamy jakiś remix
Jeziora Łabędziego, ale to co dzieje się w środku programu to katastrofa. Pomijam już fakt, że widać, iż program jest niedopracowany i nie do końca czują choreografię. Sądzę, że powinni trzymać się tego remix'u, ale dodać w środku programu klasyczną wersję
Jeziora (albo przynajmniej soundtrack z
Czarnego Łabędzia lub hip-hopowa wersja z SP Daisuke :P).
- Kaitlin Hawayek/Jean-Luc Baker - niby Romeo i Julia, ale przynajmniej wykorzystali wersję filmu z 2013r. i muzykę Abla Korzeniowskiego. Ładny program, klimatyczny, dobrze pojechany. Przed nimi obiecująca przyszłość
(jak tak dalej pójdzie to medal na MŚ przed 2018 nie będzie zaskoczeniem).
Zdaję sobie sprawę z faktu, że dla wielu był to pierwszy start w sezonie, więc czekam na ostateczne wersje programów w GPS