Trophee Bombard 21-23.11.2014
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea
Trophee Bombard 21-23.11.2014
Miałam okazję obejrzeć programy krótkie par sportowych i chyba najbardziej podobały mi się duety chińskie :shock: sama tym jestem nieco zdziwiona ale ta nowa fala chińskich młodych par bardziej przyciąga mnie niż te z ery Pantongów. Poza techniką jest też coś więcej.
Wang/Wang - super synchronizacja w skokach solowych, w piruetach także a przy wyrzucanym tak dłuuuugo i daleeeeko leciała i tak jakby zawisła w powietrzu zanim zaczęła rotować
Siu/Han - piękny, widowiskowy twist, przyjemny program, lekki i taneczny.
Stolbova/Klimov - wszystko na wysokim poziomie, program w dobrym tempie choć ja nie jestem ich fanką i raczej nie powracam do ich programów ponownie.
Z pozostałych to bardzo mi szkoda Kirsten M-T, zamiast być gdzieś w czołówce musi zaczynać od początku z nowym partnerem
Wang/Wang - super synchronizacja w skokach solowych, w piruetach także a przy wyrzucanym tak dłuuuugo i daleeeeko leciała i tak jakby zawisła w powietrzu zanim zaczęła rotować
Siu/Han - piękny, widowiskowy twist, przyjemny program, lekki i taneczny.
Stolbova/Klimov - wszystko na wysokim poziomie, program w dobrym tempie choć ja nie jestem ich fanką i raczej nie powracam do ich programów ponownie.
Z pozostałych to bardzo mi szkoda Kirsten M-T, zamiast być gdzieś w czołówce musi zaczynać od początku z nowym partnerem
Moge sie pod tym podpisac, bo mialam taka sama refleksje. W trakcie programow SHEN/ZHAO w Vancouver po prostu ziewalam. A dzisiaj oba chinskie duety bardzo mi sie podobaly (podoba mi sie tez PENG/ZHANG). W/W pojechali tak ladnie, elegancko, za to S/H dynamicznie i z charakterem. Poza tym w obu przypadkach jakosc wykonania elementow byla tak dobra, ze po prostu patrzylo sie na to z przyjemnoscia.
Stolbova/Klimov- mam z nimi problem. Uwazam ze dynamika, zgraniem, jakoscia jazdy odbiegaja od reszty par na swiecie. Jednoczesnie ich progamy w tym roku, mimo ze dobrze pomyslane (mam na mysli wybor tematyki) robia wrazenie chaosu i niedopracowania, albo nieprzemyslenia szczegolow, jada niby w charakterze, ale oni sobie, muzyka sobie. Chcialabym bardzo, zeby troche nad nimi popracowali jeszcze, bo potencjal jest. To samo ze strojami do SP, pomysl ok, wykonanie nie do konca...
Podobala mi sie jeszcze amerykanska para- szkoda upadku, ale taniec ciekawy i ladnie pojechany, a poza tym maja fajny rozmach, w wykonywaniu elementow, w tempie jazdy.
A na Kirsten rzeczywiscie dziwnie sie patrzy, mam wrazenie, ze nie umie ukryc ze jest jej troche przykro ... W sumie dziwne, ze np piruety, ktore tak wiele par zawala, oni akurat wykonali dobrze, a jets to element wymagajacy duzego zgrania...
Stolbova/Klimov- mam z nimi problem. Uwazam ze dynamika, zgraniem, jakoscia jazdy odbiegaja od reszty par na swiecie. Jednoczesnie ich progamy w tym roku, mimo ze dobrze pomyslane (mam na mysli wybor tematyki) robia wrazenie chaosu i niedopracowania, albo nieprzemyslenia szczegolow, jada niby w charakterze, ale oni sobie, muzyka sobie. Chcialabym bardzo, zeby troche nad nimi popracowali jeszcze, bo potencjal jest. To samo ze strojami do SP, pomysl ok, wykonanie nie do konca...
Podobala mi sie jeszcze amerykanska para- szkoda upadku, ale taniec ciekawy i ladnie pojechany, a poza tym maja fajny rozmach, w wykonywaniu elementow, w tempie jazdy.
A na Kirsten rzeczywiscie dziwnie sie patrzy, mam wrazenie, ze nie umie ukryc ze jest jej troche przykro ... W sumie dziwne, ze np piruety, ktore tak wiele par zawala, oni akurat wykonali dobrze, a jets to element wymagajacy duzego zgrania...
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
http://www.isuresults.com/events/fsevent00051560.htm
Hej, jeszcze nic nie widziałam, ale mam nadzieje nadrobić - o ile dam radę, bo niestety u mnie kiepska passa trwa.
Mnie tam Kristin wcale nie żal, ma to co chciała. jeżeli zaczyna się wszystko od poczatku ze sredniej klasy zawodnikiem, to sorki-wynikow może nie być.
Czekam na relację na rai sporcie2, o 20,45 ma się zaczynać podobno, bo na Euro jakoś strasznie późno. A ja o 22 yto juz :tired:
edit:
Fajne twizzle koreańczyków Kim/Minow, zwłaszcza ten pierwszy gdy uginali koloana. Ale tylko tyle.
Paul/Islam -słabizna. Gguignard i fabri też nic specjalnego, najciekawsze były miny Barbary i to gadanie na rai „Baarbara, Baarbara”
Hubel i Donahue – początek ok, od twizzli coraz słabiej.
Papadakis i Cizeron dziś nie zachwycali, mieli potknięcia, slabiutkie twizzle i tylko ta osttnia sekwencja była super. A wynik bardzo wysoki,,, ślepa jestem? IMO dziś powinni wygrac kanadyjczycy.
Gilles/Poirier - walka byków ogólnie może byc, ale nie powala, a do tego ona ma paskudy strój i makijaż.
Bardzo podobała mi się para Hurtado/Diaz i uważam, że ich passodoble to było prawdziwe passodoble. Jako jedyne chyba.
Hej, jeszcze nic nie widziałam, ale mam nadzieje nadrobić - o ile dam radę, bo niestety u mnie kiepska passa trwa.
Mnie tam Kristin wcale nie żal, ma to co chciała. jeżeli zaczyna się wszystko od poczatku ze sredniej klasy zawodnikiem, to sorki-wynikow może nie być.
Czekam na relację na rai sporcie2, o 20,45 ma się zaczynać podobno, bo na Euro jakoś strasznie późno. A ja o 22 yto juz :tired:
edit:
Fajne twizzle koreańczyków Kim/Minow, zwłaszcza ten pierwszy gdy uginali koloana. Ale tylko tyle.
Paul/Islam -słabizna. Gguignard i fabri też nic specjalnego, najciekawsze były miny Barbary i to gadanie na rai „Baarbara, Baarbara”
Hubel i Donahue – początek ok, od twizzli coraz słabiej.
Papadakis i Cizeron dziś nie zachwycali, mieli potknięcia, slabiutkie twizzle i tylko ta osttnia sekwencja była super. A wynik bardzo wysoki,,, ślepa jestem? IMO dziś powinni wygrac kanadyjczycy.
Gilles/Poirier - walka byków ogólnie może byc, ale nie powala, a do tego ona ma paskudy strój i makijaż.
Bardzo podobała mi się para Hurtado/Diaz i uważam, że ich passodoble to było prawdziwe passodoble. Jako jedyne chyba.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Wyniki pań myślę, że adekwatne. Ashley zdecydowanie odstaje od Rosjanek pod względem elegancji i interpretacji, ale te jej nieszczęsne niedokrętki Julka jakoś tak... mniej spektakularnie niż rok temu. Albo nie ma jeszcze optymalnej formy, albo dojrzewanie daje się we znaki. Nawet piruety jakieś wolniejsze, bardziej ociężałe.
Radionova jest przeurocza. Musi popracować nad postawą bo jeździ strasznie pochylona, ale zgadzam się z komentatorami, ciężko było od niej oderwać wzrok. Coraz bardziej mi się podoba ta fasolka
Radionova jest przeurocza. Musi popracować nad postawą bo jeździ strasznie pochylona, ale zgadzam się z komentatorami, ciężko było od niej oderwać wzrok. Coraz bardziej mi się podoba ta fasolka
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Yenny, niestety to jest problem calego tego sezonu, malo ktora para tanczy passodoble pod wzgledem interpretacji. Za duzo flirtu, za duzo usmieszkow i uwodzenia, albo historii milosnych.yenny pisze:Bardzo podobała mi się para Hurtado/Diaz i uważam, że ich passodoble to było prawdziwe passodoble. Jako jedyne chyba.
Wydaje mi sie, ze np W/P staraja sie nie byc tacy zalotni, to nie sa ich klimaty do konca, ale przynajmniej sie staraja to oddac.
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Obejrzałam sobie programy krótkie pierwszej trójki pań.
U Radionovej razi mnie ta pochylona postawa, o której wspomniała Haley no i takie czasami chaotyczne wymachiwanie kończynami ale generalnie potencjał jest bardzo duży.
Julka lepiej niż w Chinach choć faktycznie mogłaby dopracować stylizację, pisałyście już o tym wcześniej ale ja dopiero teraz się przyjrzałam. I te rajstopy naciągnięte na łyżwy nie podobają mi się bardzo, ale to bardzo.
Wagner ma piękny program i taką elegancję w ruchach, każdy jest wyważony i dopracowany. Super.
U Radionovej razi mnie ta pochylona postawa, o której wspomniała Haley no i takie czasami chaotyczne wymachiwanie kończynami ale generalnie potencjał jest bardzo duży.
Julka lepiej niż w Chinach choć faktycznie mogłaby dopracować stylizację, pisałyście już o tym wcześniej ale ja dopiero teraz się przyjrzałam. I te rajstopy naciągnięte na łyżwy nie podobają mi się bardzo, ale to bardzo.
Wagner ma piękny program i taką elegancję w ruchach, każdy jest wyważony i dopracowany. Super.
To ja tak krótko
Soliści
- Kovtun - podejrzewam, ze Kovtun stosuje jakieś laleczki voo-doo i w ten sposób niszczy swoich konkurentów :mrgreen: :mrgreen: A tak na poważnie - cieszę się, że chociaż jemu udało się pojechać satysfakcjonujący program z pokaźną notą techniczną. Jak wiadomo - nie przepadam za nim, ale jego SP oglądało mi się już lepiej niż CoC, a i w LP postarał się interpretować muzykę. Jednakże ten kostium musi zniknąć, bardzo rozprasza moją (i chyba nie tylko moją) uwagę. Miło było zobaczyć uśmiech na jego twarzy w trakcie ceremonii medalowej. Nie wierzę, że to piszę, ale może pod koniec sezonu zacznę go lubić *drama* :razz:
- Machida - szczerze to spodziewałam się, że dopiero na GPF (tradycyjnie) zawali start. Czy tylko mnie denerwują jego włosy i sposób w jaki kłania się publiczności (chodzi o ułożenie dłoni na klatce piersiowej)? Nie mogłam patrzeć jak głaskał swoje włosy przed ceremonią medalową Chyba był zbyt pewny siebie - w wywiadach podkreślał, że chce podwyższyć BV w LP....a tu taki nieudany start...ledwo ponad 66 TES.... :-?
- Denis Ten - mhm....piękna kombinacja 4T+3T na początku, ale później katastrofa. Nawet nie starał się interpretować muzyki. W pierwszej części programu jechał od elementu do elementu i nawet nie chciało mu się poruszać rękoma....Według mnie powinien dostać niższe PCS od Kovtuna.
- Menshov - oj Kostia... Naprawdę życzyłam mu medalu...ale ta 4 kombinacja Wielka szkoda.
- Rippon - za dużo tych rąk nad głową - aż rozerwała mu się (znowu!) góra kostiumu :x
- Pitkeev - miłe zaskoczenie. Solidne skoki całkiem przyjemny program i interpretacja. Rosjanie będę mieli z niego pociechę.
- Han Yan - szkoda mi go W wywiadach mówił, że ma blokadę psychiczną po CoC i nawet w trakcie programu, jak jest sam na lodowisku, mimowolnie ogląda się za ramię czy aby nikogo tam nie ma
Panie
- Elena - wow! Sędziowie sypnęli jej w PCS, ale zarówno jej SP jak i LP zaczynają mi się podobać. Bardzo dobrze się ją ogląda, jest showmenką i wie po co jest na lodzie. Brawa za nerwy ze stali. To taka Lipnicka z zeszłego sezonu
- Julia - ładna ta nowa sukienka Trochę tak bez życia pojechała LP. Program póki co nie zbyt mi się podoba, no i razi brak 3Lz+3T
- Wagner - brawa za próbę 3Lz+3T na końcu programu. W tym roku jej oba programu średnio mi leżą, chociaż w LP widzę spory potencjał, dobrze się czuje w tych klimatach, więc może jak ustabilizuje skoki to i wrażenie będzie znacznie lepsze.
Pary
- Ksenia/Fedor - na plus, że użyli francuską wersję NDP Program dalej mi się nie widzi, ale brawa za stronę techniczna i ogromną stabilność formy.
- Wenjing/Cong - bardzooo mi się podobają w tym sezonie. Piękny wynik i oby dalej było tylko lepiej!
- Wang/Wang - podobają mi się. Bardzo elegancka para i partnerka jest przeurocza Szykuje nam się wielka rywalizacja rosyjsko-chińska w parach sportowych Po obu stronach barykady wiele utalentowanych i młodych zespołów
Tańce
- Gabriella/Guillaume - bez niespodzianki Piękny mają LP w tym sezonie
- Piper-Paul - zmiana sukienki wyszła Piper na plus. Wcześniej rozpraszało mnie rozcięcie z tyłu u dołu sukienki - w nowej tego nie ma. Ładny, lekki program.
Soliści
- Kovtun - podejrzewam, ze Kovtun stosuje jakieś laleczki voo-doo i w ten sposób niszczy swoich konkurentów :mrgreen: :mrgreen: A tak na poważnie - cieszę się, że chociaż jemu udało się pojechać satysfakcjonujący program z pokaźną notą techniczną. Jak wiadomo - nie przepadam za nim, ale jego SP oglądało mi się już lepiej niż CoC, a i w LP postarał się interpretować muzykę. Jednakże ten kostium musi zniknąć, bardzo rozprasza moją (i chyba nie tylko moją) uwagę. Miło było zobaczyć uśmiech na jego twarzy w trakcie ceremonii medalowej. Nie wierzę, że to piszę, ale może pod koniec sezonu zacznę go lubić *drama* :razz:
- Machida - szczerze to spodziewałam się, że dopiero na GPF (tradycyjnie) zawali start. Czy tylko mnie denerwują jego włosy i sposób w jaki kłania się publiczności (chodzi o ułożenie dłoni na klatce piersiowej)? Nie mogłam patrzeć jak głaskał swoje włosy przed ceremonią medalową Chyba był zbyt pewny siebie - w wywiadach podkreślał, że chce podwyższyć BV w LP....a tu taki nieudany start...ledwo ponad 66 TES.... :-?
- Denis Ten - mhm....piękna kombinacja 4T+3T na początku, ale później katastrofa. Nawet nie starał się interpretować muzyki. W pierwszej części programu jechał od elementu do elementu i nawet nie chciało mu się poruszać rękoma....Według mnie powinien dostać niższe PCS od Kovtuna.
- Menshov - oj Kostia... Naprawdę życzyłam mu medalu...ale ta 4 kombinacja Wielka szkoda.
- Rippon - za dużo tych rąk nad głową - aż rozerwała mu się (znowu!) góra kostiumu :x
- Pitkeev - miłe zaskoczenie. Solidne skoki całkiem przyjemny program i interpretacja. Rosjanie będę mieli z niego pociechę.
- Han Yan - szkoda mi go W wywiadach mówił, że ma blokadę psychiczną po CoC i nawet w trakcie programu, jak jest sam na lodowisku, mimowolnie ogląda się za ramię czy aby nikogo tam nie ma
Panie
- Elena - wow! Sędziowie sypnęli jej w PCS, ale zarówno jej SP jak i LP zaczynają mi się podobać. Bardzo dobrze się ją ogląda, jest showmenką i wie po co jest na lodzie. Brawa za nerwy ze stali. To taka Lipnicka z zeszłego sezonu
- Julia - ładna ta nowa sukienka Trochę tak bez życia pojechała LP. Program póki co nie zbyt mi się podoba, no i razi brak 3Lz+3T
- Wagner - brawa za próbę 3Lz+3T na końcu programu. W tym roku jej oba programu średnio mi leżą, chociaż w LP widzę spory potencjał, dobrze się czuje w tych klimatach, więc może jak ustabilizuje skoki to i wrażenie będzie znacznie lepsze.
Pary
- Ksenia/Fedor - na plus, że użyli francuską wersję NDP Program dalej mi się nie widzi, ale brawa za stronę techniczna i ogromną stabilność formy.
- Wenjing/Cong - bardzooo mi się podobają w tym sezonie. Piękny wynik i oby dalej było tylko lepiej!
- Wang/Wang - podobają mi się. Bardzo elegancka para i partnerka jest przeurocza Szykuje nam się wielka rywalizacja rosyjsko-chińska w parach sportowych Po obu stronach barykady wiele utalentowanych i młodych zespołów
Tańce
- Gabriella/Guillaume - bez niespodzianki Piękny mają LP w tym sezonie
- Piper-Paul - zmiana sukienki wyszła Piper na plus. Wcześniej rozpraszało mnie rozcięcie z tyłu u dołu sukienki - w nowej tego nie ma. Ładny, lekki program.
FD Pipier i Paula podoba mi się coraz bardziej, na początku sezonu byłam raczej sceptycznie nastawiona ale teraz już z przyjemnością na nich patrzę. Fajny filmowy klimat, dużo ciekawych momentów i dobra choreografia.
Papadakis/Cizeron - taniec dowolny ciągle piękny, widzę, że większości się podoba. Ciekawa jestem jak wypadną w finale w bezpośredniej rywalizacji z innymi dobrymi duetami np. Chock/Bates.
Papadakis/Cizeron - taniec dowolny ciągle piękny, widzę, że większości się podoba. Ciekawa jestem jak wypadną w finale w bezpośredniej rywalizacji z innymi dobrymi duetami np. Chock/Bates.
hej.
Panów w ogóle nie widziałam, natomiast udało się obejrzeć wszystko inne.
Z tego co piszecie, to niewiele straciłam nie oglądając panów - może i dobrze, bo nerwow mam i tak dość na codzień, nie muszę jeszcze tracić oglądając mój ulubiony sport :roll: U pań kolejność jak najbardziej sprawiedliwa - co prawda komponenty dla Radionowej to przesada, ale faktem jest, że znokautowała rywalki. Nie jest moją ulubienicą, słuszne są zarzuty co do jej sylwetki, no i wygląda strasznie dziecinnie. No, ale ostatnio trwa passa zwycięstw dziewcząt bardzo zgarbionych, więc wybaczam jej. Dziecinny wygląd też, bo jest dzieckiem, zwłaszcza za czyste programy i nerwy ze stali.Tak, bardzo przypomina zeszłoroczną Julkę, która obecnie jest niemal cieniem samej swojej świetności. Nie wiem w czym tkwi problem, ale po zeszłorocznej brawurze i pewności siebie nie ma śladu.
Ashley owszem, jest bardzo elegancka, ale nie moge się do niej przekonać. No i ze skutecznością u niej różnie.
Hicks jest dla mnie kompletnie bezbarwna, Meite tradycyjnie już młóciła powietrze rękami, a Artiewieva po niezłym sp posypala się. Podobała mi się natomiast Samanta Cesario - kupuję jej wersję Carmen. Szkoda, że po sp była tak daleko, bo powinna byc wyżej.
Pary - wczoraj Ksenia i Fedor podobali mi się i to o wiele bardziej, niż tydzień temu. Jakby nowe życie. I ta skutecznośc. Do par z Chin dopiero muszę sie przekonac, no nie ma co się czepiać, niezłe programy, ale na kolana mnie nie powaliły.
Co mi się jeszcze w oko rzuciło - a, Alexa Scimeca jest niesamowicie podobna do Gracie Gold taka typowa amerykańska dziewczyna. Ich wystep ok.
W tańcach - najfajniejsi Papdaakis i cizeron, po słabym sd rewelacyjny fd. Coraz bardziej mi się podobają, zresztą Giles i Porier też.
Hubbel i Donahue nie przekonali mnie, jakoś nie mogłam ich tańca z wielkim Gatsbym powiązac, choć się starałam. Natomiast cieszy awans Hurtado/Diaz, choć ich sd bardziej mi "leży" niż fd.
Panów w ogóle nie widziałam, natomiast udało się obejrzeć wszystko inne.
Z tego co piszecie, to niewiele straciłam nie oglądając panów - może i dobrze, bo nerwow mam i tak dość na codzień, nie muszę jeszcze tracić oglądając mój ulubiony sport :roll: U pań kolejność jak najbardziej sprawiedliwa - co prawda komponenty dla Radionowej to przesada, ale faktem jest, że znokautowała rywalki. Nie jest moją ulubienicą, słuszne są zarzuty co do jej sylwetki, no i wygląda strasznie dziecinnie. No, ale ostatnio trwa passa zwycięstw dziewcząt bardzo zgarbionych, więc wybaczam jej. Dziecinny wygląd też, bo jest dzieckiem, zwłaszcza za czyste programy i nerwy ze stali.Tak, bardzo przypomina zeszłoroczną Julkę, która obecnie jest niemal cieniem samej swojej świetności. Nie wiem w czym tkwi problem, ale po zeszłorocznej brawurze i pewności siebie nie ma śladu.
Ashley owszem, jest bardzo elegancka, ale nie moge się do niej przekonać. No i ze skutecznością u niej różnie.
Hicks jest dla mnie kompletnie bezbarwna, Meite tradycyjnie już młóciła powietrze rękami, a Artiewieva po niezłym sp posypala się. Podobała mi się natomiast Samanta Cesario - kupuję jej wersję Carmen. Szkoda, że po sp była tak daleko, bo powinna byc wyżej.
Pary - wczoraj Ksenia i Fedor podobali mi się i to o wiele bardziej, niż tydzień temu. Jakby nowe życie. I ta skutecznośc. Do par z Chin dopiero muszę sie przekonac, no nie ma co się czepiać, niezłe programy, ale na kolana mnie nie powaliły.
Co mi się jeszcze w oko rzuciło - a, Alexa Scimeca jest niesamowicie podobna do Gracie Gold taka typowa amerykańska dziewczyna. Ich wystep ok.
W tańcach - najfajniejsi Papdaakis i cizeron, po słabym sd rewelacyjny fd. Coraz bardziej mi się podobają, zresztą Giles i Porier też.
Hubbel i Donahue nie przekonali mnie, jakoś nie mogłam ich tańca z wielkim Gatsbym powiązac, choć się starałam. Natomiast cieszy awans Hurtado/Diaz, choć ich sd bardziej mi "leży" niż fd.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ksenia i Fedor - lepiej było niż w zeszłym tygodniu, chociaż nadal uważam, że komponenty mają bardzo przesadzone, a że mają wyższą ocenę za elementy łączące niż Chińczycy zadziwia mnie niezmiernie. No i spadli trochę w stosunku do wyczynu z Rosji, a Chińczycy sporo zyskali. Interpretację też niespecjalnie kupuję, historii chyba brak, w sensie bardzo przeszkadza mi to, że oni głównie machają rękami pod tytułem "jakie to dramatyczne!". I zmieniłabym cięcie muzyki, za dużo fragmentów, za dużo sugestywnego wokalu, taki misz-masz. O dziwo z każdymi kolejnymi zawodami coraz bardziej podoba mi się ich program krótki. Mimo to, dalej myślę, że do poziomu Bolera obu tym programom "nieco" jednak brakuje. Notabene, nie szaleli ze szczęścia z powodu punktacji w programie dowolnym.
Za to Wenjing i Cong są absolutnie cudowni :P Nareszcie oceniono ich normalnie, i na dodatek za program z błędem :D Mają dość skomplikowane programy, dobrze zinterpretowane, Francesca da Rimini to dość skomplikowana muzyka, nieoczywista. Krótki program jest bardzo ciekawy, taneczny, przyjemny, myślę że wszystkie komponenty poniżej 8 to jednak lekka przesada. Zwłaszcza, że znowu elementy łączące... Dobra, przestaję się czepiać. :P
Program dowolny Julki jest nie najgorszy, na pewno wyglądał lepiej niż w Chinach. Właściwie żadna z pań mnie nie powaliła - Julka jakaś taka przygaszona, Elena nieefektowna, a Ashley nieefektywna.
Niedawno czwarty etap Pucharu Rosji wśród seniorek wygrała Sima Sakhanovich, i myślę, że następny sezon będzie ciekawy. Julia, Lena, Anna, Liza, Adelina, a do tego jeszcze Alexandra Proklova, Maria Sotskova, Evgenia Medvedeva i Serafima Sakhanovich. Osobiście uważam, że ta ostatnia ma najwięcej wdzięku, elegancji i umiejętności interpretacyjnych, a do tego skacze lepiej niż Julia i Lena.
Uwielbiam styl Denisa Tena, jego minimalizm i elegancję. Trening u Franka Carrolla jest dla niego bardzo korzystny, jego programy są kompletne, przemyślane i wyćwiczone jako całość, nie zbiór elementów. Oba jego programy są znakomite, krótki był oczywiście znacznie lepszy w jego wykonaniu. Dowolnemu brakowało energii, Denis wydawał się zmęczony i zniechęcony, a i poprzedni strój znajdowałam ładniejszym Tatsuki jakoś gorzej niż w Stanach, a może po prostu w porównaniu z Denisem się wydawał jakiś taki... mniej skoordynowany. Ale jego program dowolny nadal wydaje mi się przepiękny.
Maxim w Chinach zupełnie mi się nie spodobał, tu połowicznie odzyskał moją sympatię. Dalej go lubię, a jego nowe programy jakoś do mnie nie trafiają :P Chociaż dowolny jest znacznie lepszy - gdyby tylko zmienił ten strój... Widać, że starał się interpretować muzykę, i mu to szło, pewnie dlatego, że elementy techniczne się jakoś wykonywały :P
Notabene, poziom w programie dowolnym panów był tak niski, że zajmujący w Rosji piąte miejsce Misha Ge w tym segmencie byłby drugi...
Pary taneczne się poprzebierały. I Hubbel/Donohue i Gilles/Poirier. Jeśli chodzi o Kanadyjczyków, to miałam wrażenie, że to nie był ich dzień. Podnoszenia wyszły przyciężkawo, w sekwencjach kroków prawie na siebie wpadali, szczególnie w tej po osi długiej lodowiska. Ale ubóstwiam ich kreatywność, a w tym sezonie ich taniec dowolny podoba mi się znacznie bardziej niż Cztery pory roku Weaver i Poje'a.
Gabriella i Guillame są po prostu fenomenalni. Nic dodać, nic ująć. Chociaż myślę, że sekwencji kroków po kole można by się nieco uważniej przyjrzeć, bo od zera do dwóch to jednak dość spory rozbieg. A i sukienka Gabrielli mogłaby być nieco mniej prześwitująca. Notabene, ludzie machali im flagami z napisem G&G... :D
Za to Wenjing i Cong są absolutnie cudowni :P Nareszcie oceniono ich normalnie, i na dodatek za program z błędem :D Mają dość skomplikowane programy, dobrze zinterpretowane, Francesca da Rimini to dość skomplikowana muzyka, nieoczywista. Krótki program jest bardzo ciekawy, taneczny, przyjemny, myślę że wszystkie komponenty poniżej 8 to jednak lekka przesada. Zwłaszcza, że znowu elementy łączące... Dobra, przestaję się czepiać. :P
Program dowolny Julki jest nie najgorszy, na pewno wyglądał lepiej niż w Chinach. Właściwie żadna z pań mnie nie powaliła - Julka jakaś taka przygaszona, Elena nieefektowna, a Ashley nieefektywna.
Niedawno czwarty etap Pucharu Rosji wśród seniorek wygrała Sima Sakhanovich, i myślę, że następny sezon będzie ciekawy. Julia, Lena, Anna, Liza, Adelina, a do tego jeszcze Alexandra Proklova, Maria Sotskova, Evgenia Medvedeva i Serafima Sakhanovich. Osobiście uważam, że ta ostatnia ma najwięcej wdzięku, elegancji i umiejętności interpretacyjnych, a do tego skacze lepiej niż Julia i Lena.
Uwielbiam styl Denisa Tena, jego minimalizm i elegancję. Trening u Franka Carrolla jest dla niego bardzo korzystny, jego programy są kompletne, przemyślane i wyćwiczone jako całość, nie zbiór elementów. Oba jego programy są znakomite, krótki był oczywiście znacznie lepszy w jego wykonaniu. Dowolnemu brakowało energii, Denis wydawał się zmęczony i zniechęcony, a i poprzedni strój znajdowałam ładniejszym Tatsuki jakoś gorzej niż w Stanach, a może po prostu w porównaniu z Denisem się wydawał jakiś taki... mniej skoordynowany. Ale jego program dowolny nadal wydaje mi się przepiękny.
Maxim w Chinach zupełnie mi się nie spodobał, tu połowicznie odzyskał moją sympatię. Dalej go lubię, a jego nowe programy jakoś do mnie nie trafiają :P Chociaż dowolny jest znacznie lepszy - gdyby tylko zmienił ten strój... Widać, że starał się interpretować muzykę, i mu to szło, pewnie dlatego, że elementy techniczne się jakoś wykonywały :P
Notabene, poziom w programie dowolnym panów był tak niski, że zajmujący w Rosji piąte miejsce Misha Ge w tym segmencie byłby drugi...
Pary taneczne się poprzebierały. I Hubbel/Donohue i Gilles/Poirier. Jeśli chodzi o Kanadyjczyków, to miałam wrażenie, że to nie był ich dzień. Podnoszenia wyszły przyciężkawo, w sekwencjach kroków prawie na siebie wpadali, szczególnie w tej po osi długiej lodowiska. Ale ubóstwiam ich kreatywność, a w tym sezonie ich taniec dowolny podoba mi się znacznie bardziej niż Cztery pory roku Weaver i Poje'a.
Gabriella i Guillame są po prostu fenomenalni. Nic dodać, nic ująć. Chociaż myślę, że sekwencji kroków po kole można by się nieco uważniej przyjrzeć, bo od zera do dwóch to jednak dość spory rozbieg. A i sukienka Gabrielli mogłaby być nieco mniej prześwitująca. Notabene, ludzie machali im flagami z napisem G&G... :D
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ach, i zgadzam się, że większość z tańców krótkich w charakterze nie przypomina zbytnio pasodoble. Gilles/Poirier i Hurtado/Diaz są chyba najbliżej, Weaver/Poje też się starają. Interpretacja Papadakis i Cizerona też jest ciekawa, chociaż bardzo odstaje od reszty. Rodzeństwo Shibutani też są nieźli, na ich korzyść działa fakt, że nie muszą udawać miłości.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)