Junior Grand Prix
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea
Junior Grand Prix
Pierwszy start 20-24 sierpień, Courchevel, France.
Wyniki
Wyniki po SP ,,pań" i ,,panów":
Panie:
1 Evgenia MEDVEDEVA RUS 61.12
2 Rin NITAYA JPN 58.89
3 Amber GLENN USA 54.71
4 Miyu NAKASHIO JPN 52.51
5 Nadjma MAHAMOUD FRA 46.87
6 Emmi PELTONEN FIN 46.11
7 Da Bin CHOI KOR 46.04
8 Roxanne COURNOYER CAN 43.52
9 Julie FROETSCHER FRA 41.43
10 Lea Johanna DASTICH GER 40.32
11 Marina POPOV FRA 40.01
12 Sara CASELLA ITA 39.44
13 Larkyn AUSTMAN CAN 38.13
14 Anita OSTLUND SWE 36.21
15 Joanna SO HKG 34.12
16 Eveline BRUNNER SUI 32.77
17 Juni Marie BENJAMINSEN NOR 31.36
18 Kyarha VAN TIEL NED 26.46
19 Renee HAMBLY AUS 25.37
20 Selin HAFIZOGLU TUR 24.99
21 Kathryn WINSTANLEY RSA 24.47
22 Preeya LAUD NZL 21.85
23 Yasmina ELHARIM MAR 4.45
Panowie:
1 June Hyoung LEE KOR 67.88
2 Alexander SAMARIN RUS 67.43
3 Sota YAMAMOTO JPN 65.66
4 Deniss VASILJEVS LAT 58.27
5 Adrien TESSON FRA 57.82
6 Hiroaki SATO JPN 55.96
7 Simon HOCQUAUX FRA 55.39
8 Daniel Albert NAURITS FRA 54.44
9 Chase BELMONTES USA 53.30
10 Bennet TOMAN CAN 52.24
11 Paolo BORROMEO USA 52.00
12 Giorgio SETTEMBRINI ITA 51.36
13 Daniel-Olivier BOULANGER-TROTTIER CAN 45.87
14 Thomas KENNES NED 41.01
15 Meng Ju LEE TPE 40.65
16 John-Olof HALLMAN SWE 39.97
17 Lap Kan YUEN HKG 26.02
Wyniki
Wyniki po SP ,,pań" i ,,panów":
Panie:
1 Evgenia MEDVEDEVA RUS 61.12
2 Rin NITAYA JPN 58.89
3 Amber GLENN USA 54.71
4 Miyu NAKASHIO JPN 52.51
5 Nadjma MAHAMOUD FRA 46.87
6 Emmi PELTONEN FIN 46.11
7 Da Bin CHOI KOR 46.04
8 Roxanne COURNOYER CAN 43.52
9 Julie FROETSCHER FRA 41.43
10 Lea Johanna DASTICH GER 40.32
11 Marina POPOV FRA 40.01
12 Sara CASELLA ITA 39.44
13 Larkyn AUSTMAN CAN 38.13
14 Anita OSTLUND SWE 36.21
15 Joanna SO HKG 34.12
16 Eveline BRUNNER SUI 32.77
17 Juni Marie BENJAMINSEN NOR 31.36
18 Kyarha VAN TIEL NED 26.46
19 Renee HAMBLY AUS 25.37
20 Selin HAFIZOGLU TUR 24.99
21 Kathryn WINSTANLEY RSA 24.47
22 Preeya LAUD NZL 21.85
23 Yasmina ELHARIM MAR 4.45
Panowie:
1 June Hyoung LEE KOR 67.88
2 Alexander SAMARIN RUS 67.43
3 Sota YAMAMOTO JPN 65.66
4 Deniss VASILJEVS LAT 58.27
5 Adrien TESSON FRA 57.82
6 Hiroaki SATO JPN 55.96
7 Simon HOCQUAUX FRA 55.39
8 Daniel Albert NAURITS FRA 54.44
9 Chase BELMONTES USA 53.30
10 Bennet TOMAN CAN 52.24
11 Paolo BORROMEO USA 52.00
12 Giorgio SETTEMBRINI ITA 51.36
13 Daniel-Olivier BOULANGER-TROTTIER CAN 45.87
14 Thomas KENNES NED 41.01
15 Meng Ju LEE TPE 40.65
16 John-Olof HALLMAN SWE 39.97
17 Lap Kan YUEN HKG 26.02
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Z całym szacunkiem do tej młodej dziewczyny, ale nie przesadzajmy....Mniejsza o to, że nie ma podwójnych skoków, no ale żeby chociaż potrafiła jeden piruet na poziom 1 zrobić Rozumiem, że ktoś musi przecierać ścieżki, ale czy koniecznie w takim stylu? Szkoda, bo wydaje się być sympatyczną dziewczyną, a tak to do niej należy najniższa uzyskana nota w historii COP. Na plus to, że jest całkiem muzykalna.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Natomiast tu jest cały SP panów. Trzeba przewinąć z grubsza rzecz biorąc pół godziny, bo nie wiedzieć czemu kanał ISU Junior Grand Prix rozpoczyna live stream pół godziny przed startem.
Link do live streamu tańca krótkiego, jeśli ktoś byłby zainteresowany, start zapowiedziany na 15.00.
Słów kilka o programie pań. Poice Programu krótkiego solistek nie oglądała, ja natomiast tak, i nawet grzecznie robiłam notatki
Spodziewałam się, że Evgenia będzie prowadzić, i prowadzi, ale nie tak znacząco, jak zakładałam. Przegapiłam tylko występ Anity Ostlund, ale biedaczka była załamana występem. Troszkę niepotrzebnie, obecnie zajmuje 14. pozycję, nie jest tak źle.
Evgenia Medvedeva: jaskrawy, ale niespodziewanie ładny kostium, co u Geni jest w cenie, jako że różnie u niej z tym bywało. Dobry timing, dużo wdzięku, świetne, jak zawsze, spirala i piruety.
Program
Kathryn Winstanley, 16-latka z RPA. Bardzo duże problemy ze skokami, niedbałe piruety i spirala, raczej niewiele wdzięku.
Program
Rin Nitaya z Japonii - dziewczyna mnie kupiła! Totalnie. Piękna prezentacja, bardzo energiczne skoki, świetna pewność siebie. Technicznie program nieco łatwiejszy niż Evgenii, 3T+3T, ale lutz z poprawnej krawędzi, co w tym sezonie jest bardziej w cenie niż w poprzednim.
Program
Roxanne Cournoyer, powiedziałabym, ze taka typowa Kanadyjka, zawodniczki z tego kraju mają pewne cechy wspólne :P poza tym ładny layback i czyba nieco niepotrzebne silenie się na Biellmann.
Program
Joanna So, 14-latka z Hongkongu, technicznie - widać niestety, że niedotrenowana, przyzwoity 2A, natomiast dziewczynka łapie niesamowity kontakt z publicznością, bardzo przyjemnie się na nią patrzy.
Program
Marina Popov, 13-letnia Francuzka, piękne, niezwykle skoordynowane ruchy, bardzo elegancka, świetna kontrola ciała, ale niestety słabe w wielu aspektach skoki i problemy z pozycją Biellmann, miałam wrażenie, że ledwo dociągnięta i utrzymana.
Program
Eveline Brunner ze Szwecji, pojedynczy lutz, pojedynczy toeloop, słabiutko, jeśli chodzi o skoki, brak jednego piruetu. Program natomiast raczej elegancki, delikatny, trochę przypominał mi stylem Zijun, tylko że Zijun skacze świetnie.
Program
Kyarha ven Tiel z Holandii, lat 14 - okropna sukienka i okropne skoki
Yasmina Elharim z Maroka, przybyła z widownią . Ekhem. Ja rozumiem, Maroko do tej pory nie miało żadnych łyżwiarzy, ona jest pierwsza, ale naprawdę nie wydaje mi się, żeby kraj ten był na końcu świata i żeby nie dało się tam wytrenować łyżwiarki zdolnej zdobyć 15 punktów. Brak skoków podwójnych, ba! nawet porządnych pojedynczych, brak nawet jednego normalnego piruetu... w zasadzie żadnego elementu oprócz sekwencji kroków. Pierwszy raz widzę, żeby ktoś w komponentach dostał poniżej 1.00.
I... czy ja mam zwidy, czy w Kiss&Cry siedzi Olivier???
Da Bin Choi - przyznam, że się po niej spodziewałam więcej. Była rozkojarzona, skoki bardzo słabiutko, przyzwoicie tylko axel.
Program
Sara Casella z Włoch - bardzo pewna siebie i dynamiczna, ale problemy z lądowaniem skoków.
Lea Johanna Dastich, 14-letnia Niemka, ładniutka, mileńka i przeurocza.
[url=https://www.youtube.com/watch?v=DXVJykF-hAE&index=32&list=UUbv3gsBXzIwotCt2JGySfJA]Program
Larkyn Austman, 16-letni Kanadyjka z choreografią od Marka Pillaya, bardzo elegancka kombinacja 3S+2T, szkoda tego 1A. W ogóle przypominała mi nieco Ashley Wagner .
Program
Preeya Laud z Nowej Zelandii, skoki słabiutkie, nie najgorszy timing. Wyraźnie cieszyła się z otrzymanych 21 punktów.
Program
Emmi Peltonen, kolejna ładna reprezentantka Finlandii, z nader efektowną sukienką. Ekspresyjna dziewczynka, świetny axel, z długiego spread eagle, wysoki i energiczny.
Program
Miyu Nakashio - 3T-3T, bardzo ładny piruet odchylony. Szkoda tego 3Lz.
Program
Nadjma Mahamoud, 15-letnia Francuzka z koszmarną fryzurą. Żywiołowa zawodniczka, całkiem niezłe skoki, o ile je lądowała. Zadnego kłopotu ze złapaniem kontaktu z publicznością tudzież z sędziami.
Program
Juni Marie Benjaminsen - byłoby przeciętnie gdyby nie skoki zdecydowanie poniżej przeciętnej.
Program
Amber Glenn, 14-letnia Amerykanka, ma dużo wdzięku, ambitnie 3F+3T, niestety błąd przy lutzu.
Program
Julie Froetscher z Francji, lat 13, w porażająco straszliwym kostiumie. Kojarzyła mi się z pająkiem (nie mylić z pajączkiem). Skojarzenie całkiem słuszne, albowiem panienka najwidoczniej usiłowała naśladować numer Radionovej z gali.
Program
Selin Hafizoglu, 15-letni Turczynka, raczej ciężka na lodzie, brak kombinacji, wolne piruety.
Program
Renee Hambly z Australii, najwidoczniej niezbyt przejęta, bardzo sympatyczna, niestety technicznie słabiutko.
Ogólnie panienki poleciały na zmianach w systemie oceniania. Zastanawiam się tylko, czy te zmiany poszły w dobrą stronę...
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
Oglądałam, ale tylko kilka pierwszych m.in. Evgenię i RinLittleLotte pisze: Słów kilka o programie pań. Poice Programu krótkiego solistek nie oglądała, ja natomiast tak, i nawet grzecznie robiłam notatki
Odnośnie Evgeni to jest dobra, ale niczym mnie nie urzekła. Może po LP zmienię trochę zdanie.Natomiast Rin mnie zachwyciła. Piękny kostium, cudowna interpretacja , świetne piruety, brak dokrętek. Czekam na więcej
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Fanem Evgenii to jest tu chyba easter_star. Lubię dziewczynkę, urocza i ładniutka, ale mnie też Rin podobała się bardziej. Mimo wszystko, Genia nie dokręcała skoków . Oby obie dały z siebie wszystko w dowolnym.Odnośnie Evgeni to jest dobra, ale niczym mnie nie urzekła. Może po LP zmienię trochę zdanie.Natomiast Rin mnie zachwyciła. Piękny kostium, cudowna interpretacja , świetne piruety, brak dokrętek. Czekam na więcej
Do dowolnego przechodzą wszystkie, prawda? Czy tylko 20? Bo ja jestem nader ciekawa FS Yasminy.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Właśnie trwa przerwa w tańcu krótkim. Kilka słów o części pierwszej: zawiedli mnie Nazarova i Nikitin, mnóstwo błędów, po świetnym występie w Sofii znowu taka obsuwa. Edwards i Pang za to w świetnej formie, piękny występ, a podejrzewam, że było trudno to osiągnąć, mając w planach 3 programy zamiast dwóch. Niedaleko za nimi Loboda i Drozd, ale Ukraińców wyprzedzają jeszcze, ku mojemu szczeremu zaskoczeniu Shpilevaya i Smirnov. Meng/Meng na razie na 5. pozycji. No i kilka słabszych par zajmuje tyły, Estończycy, Francuzi, Duńczycy.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
W drugiej części nic specjalnie ciekawego. Na miejscu 4. pojawili się zawodnicy gospodarzy Rouffanche/Brissaud. Druga para ukraińska pojechała słabo, 12. pozycja (13 par) 2 pary amerykańskie na 6. i 7. miejscu (odpowiednio Day/Leahy i Lewis/Bye). Tkachenka/Gulitski z Bułgarii na pozycji 9. Nazarova i Nikitin okupują miejsce 5. Szkoda, bo liczyłam co najmniej na ich srebro.
A oto i całość.
A oto i całość.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
LL :00:
też sobie tak krótko notatkuję na temat każdego zawodnika :D
a że w wielu wypadkach spostrzeżenia mamy podobne, to pozwolę sobie swoje notatki wrzucić
(a może nawet bardziej dlatego, że niektóre uwagi mamy inne, tradycyjnie )
Anita Ostlund (13 lat, Szwecja) - pochylona sylwetka, opuszczone ramiona i niewykończone pozycje. brawa, za próbę wykonania podwójnego aksla w ostatnich sekundach programu, zwłaszcza, że starała się przez cały czas utrzymać szybkie tempo.
Evgenia Medvedeva (14, Rosja) - przede wszystkim moją uwagę zwróciła piękna sekwencja spiral, kiedy zawodniczka wykonywała spiralę Y głęboko na wewnętrznej krawędzi i bez pomocy noi wolnej wykonała obrót i przeszła do pozycji spread eagles na zewnętrzych.- piękny detal. poza tym tano w każdym skoku, widać, że zbierają punkty, gdzie tylko mogą.
Kathryn Winstanley (16, RPA) - debiut w cyklu GP. ogromny kontrast w porównaniu z jadącą chwilę wcześniej Rosjanką. Już nawet pomijając samo wykonanie elementów i technikę jazdy, reprezentantka RPA wykorzystała połowę mniej miejsca na tafli (co w zasadzie właśnie z techniką i choreografią jest związane). głupi szczegół, ale zwróciłam uwagę na to jak niezręcznie się kłania
Rin Nitaya (17, Japonia) - debiut. wszystko bardzo ładnie i poprawnie, ale mnie nie zachwyciła, nie wiem sama dlaczego. starała się interpretować muzykę, zwłaszcza w sekwencji kroków, program ułożony ładnie, oddający charakter muzyki.
Roxanne Cournoyer (17, Kanada) - nie mam nic do napisania pierwszy wokal w tym GP.
Joanna So (14, Hong Kong) - kombinacja po nieustanym skoku. tego nie rozumiem. Skoro skok został już wykonany i zawodnik zaliczył upadek, to wiadomo, że GOE od góry do dołu będzie -3, nic się tu już doliczyć/odjąć nie da, nawet jeśli uzna się go za nieustany po krokach bez sekwencji poprzedzającej (nie żeby sędziowie w ogóle karali za ten brak kroków... ale gdyby zdarzyło im się trzymać regulaminu) warto więc po wstaniu nie dodawać tego kolejnego skoku i mieć ewentualną możliwość dołączenia go do skoku wykonywanego po krokach. Oczywiście, inna sprawa, że nie zawsze zawdonik będzie fizycznie przygotowany na coś takiego. Kiedyś Cieplucha wspominał o tym, że żałuje, że nigdy ze swoją trenerką nie przećwiczyli opcji 3T po skoku po krokach, bo na zawadowach przyszło mu właśnie tak ryzykować i okazało się, że nie był w stanie włożyć w to odpowiedniej ilości siły.
Marina Popov (13, Francja) - strasznie długi najazd do skoku i widać aż było skupienie na jej twarzy, dynamiczna bardzo, reaguje na muzykę. do 2A wejście z fan spiral. młodziutka zawodniczka z ogromnymi pokładami energii dużo ruchu rąk, dłoni i korpusu.
Eveline Bruner (18, Szwajcaria) - program typu śmietanka z różową pianą, ale dziewczyna bardzo pracowała rękoma i ruchy miała dość plastyczne, więc brawo za podkreślenie mocnych stron. Faktycznie, góra odciągnęła trocę uwagę od nóg, a tam zdało mi się, że Szwajcarka ulubowała sobie udość często ustawienie stóp w pozycji Ina Bauer.
Kyarha Van Tiel (14, Holandia) - tutaj widać różnicę w muzykalności obu jadących po sobie dziewczą. O ile Szwajcarka muzykę słyszała, o tyle Holenderka wykonywała elementy całkowicie mechanicznie.
Yasmina Elharim (14, Maroko) - pierwsza w historii reprezentantka tego kraju w JGP. podziwiam. tak całkiem serio i szczerze. To nie jest kwestia tego, że coś nie wyszło. na chwilę obecną ona po prostu tego nie potrafi wykonywać i musiała sobie zdawać sprawę z tego, że żaden (prawie żaden) z jej elementów nie spełnia kryteriów, by zostać uznany. mimo to wyszła na taflę, od początku do końca próbowała 'sprzedać' program na tyle, na ile pozwalały jej umiejętności techniczne (pomijam już kwestię tego czy mi się ta interpretacja podobała czy nie). walczyła sama z sobą, a to jest najcięższe. szkoda, że nie udało jej się uzbierać choć trochę więcej, widać, że była zawiedziona swoim wynikiem.
Poza tym odważny i nietypowy dobór muzyki.
oho, Oliver Schoenfelder w K&C :D
Da Bin Choi (14, Chiny) - dla mnie z kategorii niezapamiętywalnych, szybko zmywających się wrażeń. może po prostu ciężko kupić mnie tangiem, al ani prezentacja, ani technika nie powalały.
Sara Casella (16, Włochy) - uch, wysoki lutz! szkoda, że nieustany. skoki ma bardzo dynamiczne, wysokie stąd może problem z zatrzymaniem rotacji. fajnie, że po tak nieudanej części skokowej przystąpiła z pełnym atakiem do sekwencji kroków.
Lea Johanna Dastich (14, Niemcy) - faktycznie, mimika świetna, czarujący uśmiech nie schodził jej z twarzy ani na sekundę. ładnie próbowała oddać charakter muzyki (po dziecięcemu, ale to normalne biorąc pod uwagę wiek). a teraz co poniżej buzi, która odwracała uwagę: strasznie sztywne nogi, uginanie kolan na pewno by pomogło, krawędzie też boleśnie płaskie. mam nadzieję, że nad tym popracują, bo biorąc pod uwagę uroczą osobowość, którą zaprezentowała, to myślę, że chciałabym oglądać ją w wersji 'remastered'.
Larkyn Austman (16, Kanada) - fizycznie wygląda bardzo dojrzale na tle reszty dziewcząt. problemy z rownowagą w czasie wykonywania wariacji camel spin. sprawiała wrażenie dość ciężkiej i mającej ogromny problem z nabraniem szybkości (sekwencja kroków, ciągłe odpychanie się nogą wolną). no i cóż, zestaw skokowy też ubogi.
Preeya Laud (17, Nowa Zelandia) - kolejna debiutantka. podczas skoków miałam wrażenie, że po prosu rzucała się przed siebie i nawet nie próbowała ich lądować, a czas spędzony w powietrzu przeznaczała na szykowanie się do upadku. widać było ogromne skupienie i spięcie całej sylwetki.
Emmi Peltonen (14, Finlandia) - kolejny raz stwierdzam, że Finki są zawsze pięknie przygotowane od strony wizualnej. śliczna dziewczyna i udanie podkreśla swoją urodę. piękne wejście do 2A, długie, głębokie zewnętrzne spread eagles. ogólnie taki trochę cukiereczek, ale miętowy, czyli nie bez życia fajna prezentacja i ładnie skomponowany program. skoki całkiem przyzwoicie, dobra prędkość i wysokość, szkoda, że te łatwiejsze, wciąż brakuje jej 3Lz. Ale biorąc pod uwagę wiek - obiecujący materiał na ozdobę europejskiego lodowiska w przyszłości
Miu Nakashio (17, Japonia) - trochę przypominała mi Narumi Takahashi w ogóle, co jest z tymi rękawiczkami? większość wcale nie wygląda dobrze. świetnie zcentralizowny layback, reszta piruetów także dobrze, dobra prędkość na tym elemencie.
Nadjma Mahamoud (15, Francja) - energiczne skoki. muskularna i duża, ale ma lepszą postawę niż jej rodaczka M.-F. Berenice. charakter jest, materiał na lodowiskową indywidualność jest (to oczko i wskazanie w stronę sędziów :D). ale do stu jeży! najazd przed akslem to był rozbieg przez pół lodowiska, jazda przodem, pochylona, na dwóch nogach, kurczak, nie ta konkrencja chyba...
Juni Marie Benjaminsen (15, Norwegia) - debiutantka. Mi Mozarta nigdy dość dobra prędkość. skoki słabiutko szkoda, bo ogólne wrażenie wizualne i sama jazda całkiem w porządku.
Amber Glenn (14, USA) - ciekawa byłam tego programu, bo jest autorstwa Rohene Warda, który miał do tej pory świetne prace dla Jasona Browna. i na pewno nie jestem rozczarowana. dobry program, różnorodne rozłożenie elementów na tafli, częste zmiany pozycji i praca całym ciałem. a teraz o samej Amber - lekko, dość swobodnie, choć błysku brakowało, być może przez skupienie (miała sporo transitions, więc program był trudniejszy niż większość pokazanych do tej pory). dobrze kręcone piruety.
Julie Froetscher (13, Francja) - oj, ktoś jest mocno zainspirowany Radionovą fatalne ilusion spin i bardzo pokraczna zmiana nogi w czasie piruetu.
Selin Hafizoglu (15, Turcja) - problemy w zasadzie z każdym elementem, pomijając skoki w czasie piruetów miała problemy z utrzymaniem równowagi i centralizacji. trzeba też popracować nad ramionami, bo zaokrągla ramiona i tworzy się efekt żółwika (mniej niż u mistrzyni olimpijskiej, co prawda... :P)
Renee Hambly (16, Australia) - oj, cudownie inna i wyglądu i z tą Gagą, od razu rzuca się w oczy na lodowisku :D ale to by było na tyle zachwytów moich...
ogólnie, przede wszystkim rozchodzimy się z oceną liderki (ja uważam, że Medvedeva powinna zdecydowanie prowadzić i naprawdę bardzo mi się podobała), Rin - tak jak napisałam, wiem, że pojechała świetnie, po prostu ja nie chwytam (tango nie pomaga, nie wiem dlaczego łyżwiarze, zwłaszcza juniorzy, myślą, że pomoże) i Marokanki, ale takie podejście jest już dla mnie normą.
Cieszę się, że jest jeszcze ktoś, kto ekscytuje się juniorami! :D
też sobie tak krótko notatkuję na temat każdego zawodnika :D
a że w wielu wypadkach spostrzeżenia mamy podobne, to pozwolę sobie swoje notatki wrzucić
(a może nawet bardziej dlatego, że niektóre uwagi mamy inne, tradycyjnie )
Anita Ostlund (13 lat, Szwecja) - pochylona sylwetka, opuszczone ramiona i niewykończone pozycje. brawa, za próbę wykonania podwójnego aksla w ostatnich sekundach programu, zwłaszcza, że starała się przez cały czas utrzymać szybkie tempo.
Evgenia Medvedeva (14, Rosja) - przede wszystkim moją uwagę zwróciła piękna sekwencja spiral, kiedy zawodniczka wykonywała spiralę Y głęboko na wewnętrznej krawędzi i bez pomocy noi wolnej wykonała obrót i przeszła do pozycji spread eagles na zewnętrzych.- piękny detal. poza tym tano w każdym skoku, widać, że zbierają punkty, gdzie tylko mogą.
Kathryn Winstanley (16, RPA) - debiut w cyklu GP. ogromny kontrast w porównaniu z jadącą chwilę wcześniej Rosjanką. Już nawet pomijając samo wykonanie elementów i technikę jazdy, reprezentantka RPA wykorzystała połowę mniej miejsca na tafli (co w zasadzie właśnie z techniką i choreografią jest związane). głupi szczegół, ale zwróciłam uwagę na to jak niezręcznie się kłania
Rin Nitaya (17, Japonia) - debiut. wszystko bardzo ładnie i poprawnie, ale mnie nie zachwyciła, nie wiem sama dlaczego. starała się interpretować muzykę, zwłaszcza w sekwencji kroków, program ułożony ładnie, oddający charakter muzyki.
Roxanne Cournoyer (17, Kanada) - nie mam nic do napisania pierwszy wokal w tym GP.
Joanna So (14, Hong Kong) - kombinacja po nieustanym skoku. tego nie rozumiem. Skoro skok został już wykonany i zawodnik zaliczył upadek, to wiadomo, że GOE od góry do dołu będzie -3, nic się tu już doliczyć/odjąć nie da, nawet jeśli uzna się go za nieustany po krokach bez sekwencji poprzedzającej (nie żeby sędziowie w ogóle karali za ten brak kroków... ale gdyby zdarzyło im się trzymać regulaminu) warto więc po wstaniu nie dodawać tego kolejnego skoku i mieć ewentualną możliwość dołączenia go do skoku wykonywanego po krokach. Oczywiście, inna sprawa, że nie zawsze zawdonik będzie fizycznie przygotowany na coś takiego. Kiedyś Cieplucha wspominał o tym, że żałuje, że nigdy ze swoją trenerką nie przećwiczyli opcji 3T po skoku po krokach, bo na zawadowach przyszło mu właśnie tak ryzykować i okazało się, że nie był w stanie włożyć w to odpowiedniej ilości siły.
Marina Popov (13, Francja) - strasznie długi najazd do skoku i widać aż było skupienie na jej twarzy, dynamiczna bardzo, reaguje na muzykę. do 2A wejście z fan spiral. młodziutka zawodniczka z ogromnymi pokładami energii dużo ruchu rąk, dłoni i korpusu.
Eveline Bruner (18, Szwajcaria) - program typu śmietanka z różową pianą, ale dziewczyna bardzo pracowała rękoma i ruchy miała dość plastyczne, więc brawo za podkreślenie mocnych stron. Faktycznie, góra odciągnęła trocę uwagę od nóg, a tam zdało mi się, że Szwajcarka ulubowała sobie udość często ustawienie stóp w pozycji Ina Bauer.
Kyarha Van Tiel (14, Holandia) - tutaj widać różnicę w muzykalności obu jadących po sobie dziewczą. O ile Szwajcarka muzykę słyszała, o tyle Holenderka wykonywała elementy całkowicie mechanicznie.
Yasmina Elharim (14, Maroko) - pierwsza w historii reprezentantka tego kraju w JGP. podziwiam. tak całkiem serio i szczerze. To nie jest kwestia tego, że coś nie wyszło. na chwilę obecną ona po prostu tego nie potrafi wykonywać i musiała sobie zdawać sprawę z tego, że żaden (prawie żaden) z jej elementów nie spełnia kryteriów, by zostać uznany. mimo to wyszła na taflę, od początku do końca próbowała 'sprzedać' program na tyle, na ile pozwalały jej umiejętności techniczne (pomijam już kwestię tego czy mi się ta interpretacja podobała czy nie). walczyła sama z sobą, a to jest najcięższe. szkoda, że nie udało jej się uzbierać choć trochę więcej, widać, że była zawiedziona swoim wynikiem.
Poza tym odważny i nietypowy dobór muzyki.
oho, Oliver Schoenfelder w K&C :D
Da Bin Choi (14, Chiny) - dla mnie z kategorii niezapamiętywalnych, szybko zmywających się wrażeń. może po prostu ciężko kupić mnie tangiem, al ani prezentacja, ani technika nie powalały.
Sara Casella (16, Włochy) - uch, wysoki lutz! szkoda, że nieustany. skoki ma bardzo dynamiczne, wysokie stąd może problem z zatrzymaniem rotacji. fajnie, że po tak nieudanej części skokowej przystąpiła z pełnym atakiem do sekwencji kroków.
Lea Johanna Dastich (14, Niemcy) - faktycznie, mimika świetna, czarujący uśmiech nie schodził jej z twarzy ani na sekundę. ładnie próbowała oddać charakter muzyki (po dziecięcemu, ale to normalne biorąc pod uwagę wiek). a teraz co poniżej buzi, która odwracała uwagę: strasznie sztywne nogi, uginanie kolan na pewno by pomogło, krawędzie też boleśnie płaskie. mam nadzieję, że nad tym popracują, bo biorąc pod uwagę uroczą osobowość, którą zaprezentowała, to myślę, że chciałabym oglądać ją w wersji 'remastered'.
Larkyn Austman (16, Kanada) - fizycznie wygląda bardzo dojrzale na tle reszty dziewcząt. problemy z rownowagą w czasie wykonywania wariacji camel spin. sprawiała wrażenie dość ciężkiej i mającej ogromny problem z nabraniem szybkości (sekwencja kroków, ciągłe odpychanie się nogą wolną). no i cóż, zestaw skokowy też ubogi.
Preeya Laud (17, Nowa Zelandia) - kolejna debiutantka. podczas skoków miałam wrażenie, że po prosu rzucała się przed siebie i nawet nie próbowała ich lądować, a czas spędzony w powietrzu przeznaczała na szykowanie się do upadku. widać było ogromne skupienie i spięcie całej sylwetki.
Emmi Peltonen (14, Finlandia) - kolejny raz stwierdzam, że Finki są zawsze pięknie przygotowane od strony wizualnej. śliczna dziewczyna i udanie podkreśla swoją urodę. piękne wejście do 2A, długie, głębokie zewnętrzne spread eagles. ogólnie taki trochę cukiereczek, ale miętowy, czyli nie bez życia fajna prezentacja i ładnie skomponowany program. skoki całkiem przyzwoicie, dobra prędkość i wysokość, szkoda, że te łatwiejsze, wciąż brakuje jej 3Lz. Ale biorąc pod uwagę wiek - obiecujący materiał na ozdobę europejskiego lodowiska w przyszłości
Miu Nakashio (17, Japonia) - trochę przypominała mi Narumi Takahashi w ogóle, co jest z tymi rękawiczkami? większość wcale nie wygląda dobrze. świetnie zcentralizowny layback, reszta piruetów także dobrze, dobra prędkość na tym elemencie.
Nadjma Mahamoud (15, Francja) - energiczne skoki. muskularna i duża, ale ma lepszą postawę niż jej rodaczka M.-F. Berenice. charakter jest, materiał na lodowiskową indywidualność jest (to oczko i wskazanie w stronę sędziów :D). ale do stu jeży! najazd przed akslem to był rozbieg przez pół lodowiska, jazda przodem, pochylona, na dwóch nogach, kurczak, nie ta konkrencja chyba...
Juni Marie Benjaminsen (15, Norwegia) - debiutantka. Mi Mozarta nigdy dość dobra prędkość. skoki słabiutko szkoda, bo ogólne wrażenie wizualne i sama jazda całkiem w porządku.
Amber Glenn (14, USA) - ciekawa byłam tego programu, bo jest autorstwa Rohene Warda, który miał do tej pory świetne prace dla Jasona Browna. i na pewno nie jestem rozczarowana. dobry program, różnorodne rozłożenie elementów na tafli, częste zmiany pozycji i praca całym ciałem. a teraz o samej Amber - lekko, dość swobodnie, choć błysku brakowało, być może przez skupienie (miała sporo transitions, więc program był trudniejszy niż większość pokazanych do tej pory). dobrze kręcone piruety.
Julie Froetscher (13, Francja) - oj, ktoś jest mocno zainspirowany Radionovą fatalne ilusion spin i bardzo pokraczna zmiana nogi w czasie piruetu.
Selin Hafizoglu (15, Turcja) - problemy w zasadzie z każdym elementem, pomijając skoki w czasie piruetów miała problemy z utrzymaniem równowagi i centralizacji. trzeba też popracować nad ramionami, bo zaokrągla ramiona i tworzy się efekt żółwika (mniej niż u mistrzyni olimpijskiej, co prawda... :P)
Renee Hambly (16, Australia) - oj, cudownie inna i wyglądu i z tą Gagą, od razu rzuca się w oczy na lodowisku :D ale to by było na tyle zachwytów moich...
ogólnie, przede wszystkim rozchodzimy się z oceną liderki (ja uważam, że Medvedeva powinna zdecydowanie prowadzić i naprawdę bardzo mi się podobała), Rin - tak jak napisałam, wiem, że pojechała świetnie, po prostu ja nie chwytam (tango nie pomaga, nie wiem dlaczego łyżwiarze, zwłaszcza juniorzy, myślą, że pomoże) i Marokanki, ale takie podejście jest już dla mnie normą.
Cieszę się, że jest jeszcze ktoś, kto ekscytuje się juniorami! :D
Bennet Toman (17, Kanada) - debiutant w serii GP. problem z wejściem do flying camel, poza tym przyzwoicie choć bez fajerwerków. być może te problem wynikał z tego, że ogólnie butterfly jest u niego słaby (w sekwencji kroków też dość niemrawy był).
Thomas Kennes (18, Holandia) - oj, kryste, podczas pierwszego piruetu pomyślałam: to są właśnie prawdziwie wymęczone piruety. później już trochę lepiej, chociaż od razu widać, że jest to jego słabszą stroną. szkoda chłopaka, upadki wyglądały bardzo boleśnie.
John-Olof Hallman (16, Szwecja) - skokowo bardzo nieudanie. prezentacyjnie - bardzo się starał by utrzymać klimat programu i sprzedać go, ale dla mnie osobiście podpada pod kategorię niezapamiętywalny.
Meng Ju Lee (18, Tajwan) - już od razu spodobał mi się wizualnie, fryzura i to częste u azjatyckich tancerzy naprężenie sylwetki. ale mi ogólnie podobają się azjatyccy mężczyźni bardzo ograniczony zestaw skokowy, a do tego szkoda głupich potknięćna transitions. niestety, kondycyjnie też słabiutko, umierał w czasie sekwencji kroków.
Daniel Albert Naurits (16, Francja) - całkiem sympatycznie i zgrabnie. przyzwoite podstawy, dobrze skomponowany i wyważony program, energiczne i wysokie skoki. podobał mi się.
Alexander Samarin (16, Rosja) - wysooooki 3A, spora przerwa pomiędzy skokami w kombinacji, sędziowie powinni to zdecydowanie zminusować. za to piękny 3L. dość emocjonalny występ, to dobrze, bo 'Swój wśród obcych' jest typowym rosyjskim wyzwalaczem emocji.
June Hyoung Lee (17, Korea Południowa) - delikatnie, od pierwszych kroków znać dobre podstawy. piękny 3A. wysokie i poprawne skoki. trochę brakuje odległości, by się tak w pełni pozachwycać. wciąż jeszcze musi także używać sporo crossovers, aby uzyskać dobrą prędkość, ale podstawy są, jeździ na krawędziach.
Daniel-Olivier Boulanger-Trottier (18, Kanada) - więcej imion i nazwisk, proszę. oj, niewdzięczny upadek po zsinglowanym lutzu, a potem po wyjściu z camel spin na prostej drodze (równym lodzie?):( szkoda, bo mimo że wydawał mi się całkiem przeciętny, to jechał dość swobodnie i nie czułam spięcia, dzięki czemu przyjemnie się go oglądało.
Adrien Tesson (17, Francja) - eh, ten kostium... o, proszę i jest w końcu wokal. muzyka+kostium + niektóre ruchy rąk wzdłuż ciała = moje skojarzenie 'chippendales' :P
Simon Hocquaux (18, Francja) - oho, ciekawy początek od camel spin i to całkiem przyzwoitego i szybkiego. żywiołowy i energiczny chłopak. fajny piruet finałowy, świetnie utrzymana prędkość i dobre zcentrowanie.
Chase Belmontes (18, USA) - w akslu ledwo oderwał się od ziemi, bardzo słaba wysokość. bardzo 'ostre', gwałtowne zatrzymanie rotacji po piruecie i wyjście z niego. camel spin totalnie nieudane, niewiele brakowało, by się przewrócił. słabe piruety, podstawy nad którymi trzeba jeszcze wiele popracować i już mnie nie dziwi, że trenuje go Tom Zakrajsek (miałam taką chwilę po 2A 'serio? przecież jego podopieczni głównie skaczą').
Hiroaki Sato (18, Japonia) - debiutant. haha, i od pierwszych sekund widać, że lubi się ruszać szkoda skoków, bo żaden w zasadzie mu nie wyszedł, ale chłopak taki z rodzynką, szczególnie zabawna sekwecja kroków. ostatnia pozycja w finałowym piruecie też mogłaby być lepsza. mimo to bardzo przyjemnie się na niego patrzyło i na pewno nie wpisuje się w stereotyp azjatyckiego introwertycznego czy poważnego łyżwiarza.
Lap Kan Yuen (18, Hong Kong) - bardzo nieudane skoki, już kiedy szykował się do poszczególnych wejść można było powiedzieć, że coś będzie nie tak.poza tym struktura programu jak przed 2010 (skok, skok, skok i reszta), więc nawet na bonusach punków nie pozbierał. widocznie najsłabsze podstawy w całej dotychczasowej stawce.
Giorgio Settembrini (18, Włochy) - chyba pierwszy tano toeloop wśród panów (dlategoż, że podwójny ). dość opornie i sztywno, nie przykuł mojej uwagi zupełnie. choć szczerze mówiąc jest w tej chwili o to ciężko, bo wyczekuję z zapartym tchem Vasiljevsa :P
Sota Yamamoto (14, Japonia) - bardzo dobre podstawy, dobra prędkość, niewymuszony, pewny ślizg, to co zazwyczaj kojarzy mi się właśnie z japończykami. szybkie piruety z dopracowanymi pozycjami, wbrew pozorom rzadkość (zwłaszcza camel spin). szkoda upadku, miło się oglądało.
Deniss Vasiljevs (15, Łotwa) - moje słońce :D urósł i zmężniał dość znacznie od zeszłego sezonu. pierwszy naprawdę porządnie wykonany butterfly (albo pierwszy, na który zwróciłam uwagę w pozytywnym sensie). Kiedyś Poice pisała, że jego pozycje w piruetach wydają jej się brzydkie bądź dziwne, ja je uwielbiam, są oryginalne i mimo wszystko dopracowane, ni żółwika na plecach, ni śledzia w bucie nie ma. centralizacja dobra, prędkość bardzo dobra. muzykalność, energia i prezentacja fantastyczna. szkoda nieudanej kombinacji, aksel też mógł być lepiej wylądowany.
Paolo Borromeo (16, USA) - no proszę, na koniec hip hop a poza tym nic nadzwyczajnego, choć przyzwoicie.
Thomas Kennes (18, Holandia) - oj, kryste, podczas pierwszego piruetu pomyślałam: to są właśnie prawdziwie wymęczone piruety. później już trochę lepiej, chociaż od razu widać, że jest to jego słabszą stroną. szkoda chłopaka, upadki wyglądały bardzo boleśnie.
John-Olof Hallman (16, Szwecja) - skokowo bardzo nieudanie. prezentacyjnie - bardzo się starał by utrzymać klimat programu i sprzedać go, ale dla mnie osobiście podpada pod kategorię niezapamiętywalny.
Meng Ju Lee (18, Tajwan) - już od razu spodobał mi się wizualnie, fryzura i to częste u azjatyckich tancerzy naprężenie sylwetki. ale mi ogólnie podobają się azjatyccy mężczyźni bardzo ograniczony zestaw skokowy, a do tego szkoda głupich potknięćna transitions. niestety, kondycyjnie też słabiutko, umierał w czasie sekwencji kroków.
Daniel Albert Naurits (16, Francja) - całkiem sympatycznie i zgrabnie. przyzwoite podstawy, dobrze skomponowany i wyważony program, energiczne i wysokie skoki. podobał mi się.
Alexander Samarin (16, Rosja) - wysooooki 3A, spora przerwa pomiędzy skokami w kombinacji, sędziowie powinni to zdecydowanie zminusować. za to piękny 3L. dość emocjonalny występ, to dobrze, bo 'Swój wśród obcych' jest typowym rosyjskim wyzwalaczem emocji.
June Hyoung Lee (17, Korea Południowa) - delikatnie, od pierwszych kroków znać dobre podstawy. piękny 3A. wysokie i poprawne skoki. trochę brakuje odległości, by się tak w pełni pozachwycać. wciąż jeszcze musi także używać sporo crossovers, aby uzyskać dobrą prędkość, ale podstawy są, jeździ na krawędziach.
Daniel-Olivier Boulanger-Trottier (18, Kanada) - więcej imion i nazwisk, proszę. oj, niewdzięczny upadek po zsinglowanym lutzu, a potem po wyjściu z camel spin na prostej drodze (równym lodzie?):( szkoda, bo mimo że wydawał mi się całkiem przeciętny, to jechał dość swobodnie i nie czułam spięcia, dzięki czemu przyjemnie się go oglądało.
Adrien Tesson (17, Francja) - eh, ten kostium... o, proszę i jest w końcu wokal. muzyka+kostium + niektóre ruchy rąk wzdłuż ciała = moje skojarzenie 'chippendales' :P
Simon Hocquaux (18, Francja) - oho, ciekawy początek od camel spin i to całkiem przyzwoitego i szybkiego. żywiołowy i energiczny chłopak. fajny piruet finałowy, świetnie utrzymana prędkość i dobre zcentrowanie.
Chase Belmontes (18, USA) - w akslu ledwo oderwał się od ziemi, bardzo słaba wysokość. bardzo 'ostre', gwałtowne zatrzymanie rotacji po piruecie i wyjście z niego. camel spin totalnie nieudane, niewiele brakowało, by się przewrócił. słabe piruety, podstawy nad którymi trzeba jeszcze wiele popracować i już mnie nie dziwi, że trenuje go Tom Zakrajsek (miałam taką chwilę po 2A 'serio? przecież jego podopieczni głównie skaczą').
Hiroaki Sato (18, Japonia) - debiutant. haha, i od pierwszych sekund widać, że lubi się ruszać szkoda skoków, bo żaden w zasadzie mu nie wyszedł, ale chłopak taki z rodzynką, szczególnie zabawna sekwecja kroków. ostatnia pozycja w finałowym piruecie też mogłaby być lepsza. mimo to bardzo przyjemnie się na niego patrzyło i na pewno nie wpisuje się w stereotyp azjatyckiego introwertycznego czy poważnego łyżwiarza.
Lap Kan Yuen (18, Hong Kong) - bardzo nieudane skoki, już kiedy szykował się do poszczególnych wejść można było powiedzieć, że coś będzie nie tak.poza tym struktura programu jak przed 2010 (skok, skok, skok i reszta), więc nawet na bonusach punków nie pozbierał. widocznie najsłabsze podstawy w całej dotychczasowej stawce.
Giorgio Settembrini (18, Włochy) - chyba pierwszy tano toeloop wśród panów (dlategoż, że podwójny ). dość opornie i sztywno, nie przykuł mojej uwagi zupełnie. choć szczerze mówiąc jest w tej chwili o to ciężko, bo wyczekuję z zapartym tchem Vasiljevsa :P
Sota Yamamoto (14, Japonia) - bardzo dobre podstawy, dobra prędkość, niewymuszony, pewny ślizg, to co zazwyczaj kojarzy mi się właśnie z japończykami. szybkie piruety z dopracowanymi pozycjami, wbrew pozorom rzadkość (zwłaszcza camel spin). szkoda upadku, miło się oglądało.
Deniss Vasiljevs (15, Łotwa) - moje słońce :D urósł i zmężniał dość znacznie od zeszłego sezonu. pierwszy naprawdę porządnie wykonany butterfly (albo pierwszy, na który zwróciłam uwagę w pozytywnym sensie). Kiedyś Poice pisała, że jego pozycje w piruetach wydają jej się brzydkie bądź dziwne, ja je uwielbiam, są oryginalne i mimo wszystko dopracowane, ni żółwika na plecach, ni śledzia w bucie nie ma. centralizacja dobra, prędkość bardzo dobra. muzykalność, energia i prezentacja fantastyczna. szkoda nieudanej kombinacji, aksel też mógł być lepiej wylądowany.
Paolo Borromeo (16, USA) - no proszę, na koniec hip hop a poza tym nic nadzwyczajnego, choć przyzwoicie.
- LittleLotte
- Posty: 1522
- Rejestracja: 10 lat temu
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Właśnie o to mi chodziło z tym, że Joanna jest niedotrenowana.Joanna So (14, Hong Kong) - kombinacja po nieustanym skoku. tego nie rozumiem. Skoro skok został już wykonany i zawodnik zaliczył upadek, to wiadomo, że GOE od góry do dołu będzie -3, nic się tu już doliczyć/odjąć nie da, nawet jeśli uzna się go za nieustany po krokach bez sekwencji poprzedzającej (nie żeby sędziowie w ogóle karali za ten brak kroków... ale gdyby zdarzyło im się trzymać regulaminu) warto więc po wstaniu nie dodawać tego kolejnego skoku i mieć ewentualną możliwość dołączenia go do skoku wykonywanego po krokach. Oczywiście, inna sprawa, że nie zawsze zawdonik będzie fizycznie przygotowany na coś takiego.
To nie Cieplucha, to Domański :PKiedyś Cieplucha wspominał o tym, że żałuje, że nigdy ze swoją trenerką nie przećwiczyli opcji 3T po skoku po krokach, bo na zawadowach przyszło mu właśnie tak ryzykować i okazało się, że nie był w stanie włożyć w to odpowiedniej ilości siły.
Mówimy, jak zawsze, różnymi językami [...]. Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda? (Michaił Bułhakow)
O, widzisz. Pomyłka dzięki za korektę.LittleLotte pisze:To nie Cieplucha, to Domański
Tańce. W tej konkurencji było kilka ciekawych nazwisk, a przede wszystkim już znanych, co do których miałam pewne oczekiwania
Nazarova/Nikitin (17/18, Ukraina) - w zeszłym sezonie moi ulubieńcy. lubię też ich rytuał przed rozpoczęciem każdego tańca. ale występ koszmar... pomijając już błąd partnera na twizzlach i problemy z trzymaniami tanecznymi, potknięcia partnerki, to te problemy techniczne z muzyką, musiały już kompletnie wybić ich z rytmu. aj, szkoda mi ich ogromnie muszę też podpytać, jak to z daną parą będzie, czy przygotowali dwa programy i nie będą przypadkiem występować w tym sezonie także wśród seniorów (Heekin-Canedy/Dun się rozpadli).
Poza tym, że występ katastrofa to jednak i tak lubię 'taneczność' partnera, podnoszenie (chociaż zejście było nieudane) i parę elementów łączących. Para z iskierką, więc liczę na rozwój w tym sezonie
Grapek/Jones (17/19, Dania) - ciekawa i względnie czysto wykonana sekw. twizzli, słabe podst. u obojga partnerów, słaba synchr. na sekw. kroków, zejście z podnoszenia poprzez zawieszenie się na ręce partnera, no i ta wiązanka utworów... też słaba.
Wagret/Couyras (15/15, Francja) - hahah, ruch rozłożoną dłonią, który ciągle wykonywała partnerka był tak zabawny (i częsty), że sama zaczęłam go nieświadomie powtarzać przed komputerem :P takie dzieciaczki jeszcze, widać, że obydwoje nadzwyczaj skupieni. byli chyba zadowoleni, więc gratulacje :D
Shpilevaya/Smirnov (15/17, Rosja) - rewelacyjne, bardzo ciekawe twizzle, gdzie pierwsza pozycja była wykonywana z wariacją polegającą na przysiadzie i podniesieniu. różnica ogromna w stosunku do poprzednich dwóch zespołów: szybko, lekko, po całej tafli. partner lekko się zagubił i stracił rytm na sekwencji kroków bez dotykania. Pattern dance mógłby mieć lepsze krawędzie, ruchy były odliczane, ale to początek sezonu, powinni jeszcze trafić w rytm, tak czy siak, w pierwszej grupie zdecydowanie najlepsi, biorąc pod uwagę błędy Ukraińcow. i wg mnie dostali dość słabe noty, może poziomy?
Loboda/Drozd (15/18, Rosja) - polubiłam tę parę dwa sezony temu i od tej chwili staram się śledzić. dlatego mam do siebie spory żal, że tu właśnie się spóźniłam, bo yerbę zaparzałam widziałam tylko końcówkę. na powtórkach widziałam spore problemy z twizzlami. ale jest to świetna, muzykalna para, która z reguły ma bardzo fajne programy z mnóstwem dance holds (odtworzę sobie koniecznie, jak już będzie ich program na YT, póki co jestem ciekawa ich FD, bo ma być to Giselle).
Elias/Koreline (17/18, Estonia) - twizzle grupy drugiej, też fajnie, bo rzadziej spotykane. ogromne problemy ze zgraniem ruchów nóg u partnerów. pattern od góry do dołu powinien dostać minusy...
Meng/Meng (15/17, Kanada) - twizzle miały ciekawy koncept, pierwsza seria w przysiadzie, ale nie dość, że nie wyszło synchronicznie, to niestety w tym wypadku wyglądało to na piruet siadany, bo odległości nie pokonali żadnej w czasie tej wariacji (złośliwie stwierdzę, że niektóre nieudane piruety 'podróżują' po lodzie więcej, jako źle zcentralizowane). ogólne wrażenie takie jakieś nijakie.
Edwards/Pang (18/19, Kanada) - ta para weszła w sekwencję pattern dance z rozmachem, pokryli dużą część tafli, dobre krawędzie. świetnie wykonane twizzle, wariacje rąk w trzeciej części pięknie zsynchronizowane. rozmach utrzymany do końca. świetnie utrzymany klimat tańca, jak do tej pory zdecydowanie najlepsi.
Tkachenka/Gulitski (16/16, Białoruś) - bardzo ostrożnie, zapobiegawczo w sekwencji pattern dance. mocno usztywnieni i cały czas na wyprostowanych nogach, bardzo dużo jazdy oddzielnie. na plus próba oryginalnych twizzli, jak w lustrzanym odbiciu.
Rouffanche/Brissaud (17/16, Francja) - twizzle spoko, dość niezręcznie wyglądająca zmiana pozycji w podnoszeniu. przyzwoicie, ale nie mogę powiedzieć, żeby mnie zainteresowali. znowu Oliver w K&C
Day/Leahy (17/16, USA) - jeżu, kto tę muzykę im tnie? chyba miałam chwilowo mały zamuł z racji tego, że SD ogólnie bywa męczący, a łacinkę w wydaniu towarzyskim to już w ogóle nie lubię do tego stopnia, że zębami zgrzytam. nic nie odnotowałam ;P
Lewis/Bye (14/16, USA) - kolejne dzieciaki. problemy z twizzlami, głównie partnerka wyglądała bardzo na bardzo usztywnioną i niepewną, ale w tym wieku jest to jeszcze wytłumaczalne.
Jurchenko/Belikov (14/15, Ukraina) - patnerka posypała się na twizzlach. znaczne problemy z sekwencją kroków jechaną oddzielnie i synchronizacją. sprawiali wrażenie ciężkich, zwłaszcza partnerka. słabe podstawy.