Oksana Baiul
Moderatorzy: Hortensja, kasik8222, LittleLotte, Haley452, Kathiea, Poice
Oksana Baiul
Ci co mnie już trochę znają to wiedzą, że mam hopla na punkcie V/T. Moim drugim hoplem, który po latach wcale nie stracił na intensywności jest Oksana Baiul. Tyle się teraz pisze o "fasolkach", o tych wszystkich 14-latkach ważących 35 kilo i skaczących trudne kombinacje na zawołanie, a ja kocham Oksanę właśnie za to, że mimo młodego wieku była niezwykle dojrzała artystycznie. czasami by przejść do historii wystarczy jeden program i dla mnie takim programem na zawsze pozostanie "Jezioro łabędzie" Będąc dziewczynką niewiele od Oksany młodszą wyobrażałam sobie jak to jest nosić taki strój jaki ona miała na sobie podczas shortu w Lillehammer...i to przecudne nakrycie głowy. Tak to na mnie podziałało, że dziś wybaczam wiele zawodnikom jeżeli tylko wybiorą ten podkład muzyczny. Nie będę tu pisać o kontrowersjach związanych z przyznaniem jej, a nie Nancy, złotego medalu olimpijskiego. Oksana jest niebanalną osobowością, po angielsku nazywa się to "outgoing personality". Miała dziewczyna trochę problemów w życiu, jej kariera profesjonalna to obok pokazania nowej, bardziej "popowej" a mniej klasycznej twarzy, także pasmo występów porażek i skoków-pokrak które do skoków nie były podobne (problemy z wagą, kontuzjami i samą sobą). Oksana jednak dołożyła swoją cegiełkę w rozwój tej dyscypliny. Zawsze denerwowało mnie gdy amerykańskie media portretowały ją jako "sierotkę ze Związku Radzieckiego która rywalizuje/ukradła złoto "księżniczce Nancy", ale oni się lubują w takich historiach. Baiul nawet gdy popełniała błędy to czuło się, że ona wyszła by ze skóry by pokazać się publiczności, oni kochali ją a ona kochała ich. Zawsze miałam wrażenie, że jest "wdzięczna", że może tu być i podzielić się z ludźmi swoimi programami. Dla niej to było coś więcej niż sport, praca, to było całe jej życie.
Baiul mial X factor :mrgreen:kasik8222 pisze:"outgoing personality"
Dla mnie tez byla niezapomniana, ogladalam wtedy lyzwiarstwo z moja babcia i ona byla zachwycona jej tanecznoscia, bezpretensjonalnoscia, brakiem skrepowania przed publicznoscia.
"Can you argue with those placements? Of course. This is figure skating. Arguing is the best part."
Ostatnie wiadomości jakie czytałam o Oksanie są takie, że sądzi się ze swoim dawnym menagmentem czy coś w tym stylu. Twierdzi, że straciła grube miliony na kontraktach, że działano na jej niekorzyść i żerowano na jej naiwności. Chyba podpisywała jakieś umowy nie znając jeszcze dobrze angielskiego. Oksana miała trudne życie, ale nie można wszystkich niepowodzeń życiowych na to zwalać. Jest już 35-letnią kobietą, która sama kieruje swoim życiem. Ja ją będę uwielbiać zawsze. Tu z innym moim idolem
Weszłam sobie na twittera Oksany, poszperałam po jej oficjalnej stronie i...zrobiło mi się jakoś smutno. Może to tylko moje wrażenie, ale zobaczyłam prawie 40-letnią samotną kobietę ostrzykniętą botoksem (czy co to tam jest ale z naturą to nie ma wiele wspólnego), która niby próbuje coś działać na różnych frontach np. w modzie, ale niewiele z tego wynika. Dziewczyna ciągle nie może pozbyć się ogona "sierotki z ZSRR" z problemem alkoholowym. Ma przypiętą łatkę niczym Tonya Harding. Te wszystkie jej "biznesy" których się podjęła raczej nie wypaliły. Ma swoje psy i paru mniej lub bardziej obcych ludzi wokół siebie czyli nic się nie zmieniło. Szkoda.
O ile dobrze pamiętam to zamieszkała z trenerką, która traktowała ją jak córkę. Z ojcem nawiązała relacje po latach, co do babci to nie wiem, ale coś mi świta, że widziałam ich wspólne zdjęcie gdy Oksana odwiedziła Ukrainę. Widać było, że to bardzo schorowana, mocno starsza Pani (możliwe, że to była jednak babcia ze strony jej ojca)... Po zdobyciu złota Oksana poróżniła się z trenerką, w jednym z wywiadów mówiła, że chciała uczyć się nowych rzeczy od wielu nowych osób a Galina nie miała jej już wiele do przekazania. Może gdyby się nie poróżniły to nie byłoby potem tych wszystkich ekscesów alkoholowych, wypadku samochodowego itp.