Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Kolejność startowa:

Warm-Up Group 1
1 Ivan RIGHINI ITA
2 Yaroslav PANIOT UKR
3 Nan SONG CHN
4 Petr COUFAL CZE
5 Alexander MAJOROV SWE
6 Alexei BYCHENKO ISR

Warm-Up Group 2
7 Florent AMODIO FRA
8 June Hyoung LEE KOR
9 Pavel IGNATENKO BLR
10 Chafik BESSEGHIER FRA
11 Brendan KERRY AUS
12 Michael Christian MARTINEZ PHI

Warm-Up Group 3
13 Jeremy TEN CAN
14 Ronald LAM HKG
15 Stephane WALKER SUI
16 Joshua FARRIS USA
17 Nam NGUYEN CAN
18 Takahiko KOZUKA JPN

Warm-Up Group 4
19 Han YAN CHN
20 Jason BROWN USA
21 Misha GE UZB
22 Michal BREZINA CZE
23 Adam RIPPON USA
24 Peter LIEBERS GER

Warm-Up Group 5
25 Takahito MURA JPN
26 Denis TEN KAZ
27 Javier FERNANDEZ ESP
28 Sergei VORONOV RUS
29 Yuzuru HANYU JPN
30 Maxim KOVTUN RUS

Coz, po pierwszych dwoch grupach u panow nie jest zle. Prawie bez upadkow, Amodio mial udany przejazd i to z quadem! W ogole mozna bylo zobaczyc kilka poczwornych, mniej lub bardziej udanych, ale jednak! Bychenko ma duzo energii, ale do tej Traviaty to brakuje mu elegancji. Poza tym przyjemnie zobaczyc Zagorodniuka w K&C, wspomnienia powracaja

EDIT: po kolejnej grupie robi sie interesujaco. Amodio nadal na prowadzeniu, Joshua nie wytrzymal presji i mial dosc powazny upadek przy akslu, Kozuka skoczyl quada, po to aby zawalic reszte skokow...

Wyniki: [komentarz później ]
1 Yuzuru HANYU JPN 95.20 1
2 Javier FERNANDEZ ESP 92.74 2
3 Denis TEN KAZ 85.89 3
4 Sergei VORONOV RUS 84.70 4
5 Han YAN CHN 84.45 5
6 Jason BROWN USA 84.32 6
7 Florent AMODIO FRA 80.84 7
8 Misha GE UZB 78.52 8
9 Nam NGUYEN CAN 77.73 9
10 Michal BREZINA CZE 76.84 10
11 Adam RIPPON USA 75.14 11
12 Alexei BYCHENKO ISR 74.98 12
13 Joshua FARRIS USA 73.52 13
14 Ronald LAM HKG 72.66 14
15 Jeremy TEN CAN 72.28 15
16 Maxim KOVTUN RUS 70.82 16
17 Brendan KERRY AUS 70.36 17
18 Chafik BESSEGHIER FRA 70.27 18
19 Takahiko KOZUKA JPN 70.15 19
20 Yaroslav PANIOT UKR 69.09 20
21 Alexander MAJOROV SWE 67.53 21
22 Michael Christian MARTINEZ PHI67.03 22
23 Takahito MURA JPN 64.93 23
24 June Hyoung LEE KOR 64.51 24
25 Ivan RIGHINI ITA FNR 25
26 Nan SONG CHN FNR 26
27 Petr COUFAL CZE FNR 27
28 Pavel IGNATENKO BLR FNR 28
29 Peter LIEBERS GER FNR 29
30 Stephane WALKER SUI FNR 30

Mimo , źe Javier pojechał świetnie to jednak jeżeli idzie o komponenty to Hanyu był w swojej lidze dzisiaj , błąd przy quadzie, ale później świetne 3A i wkońcu wykonał 3lz-3T

Sekwencje kroków, piruety, SS - mega

Panowie znowu pozawalali tu i tam. Kovtun, chłopie :47:
W życiu nie widziałam tylu Kubusiów Puchatków. Zawsze mnie zastanawia co też zawodnicy robią z tymi "zbieraczami kurzu" . I w ogóle i w szczególe było tak jak się spodziewałam czyli bez szału. Podobał mi się Rippon, muszę nadrobić moje tegoroczne odkrycie czyli Farrisa. Mam nadzieję na piękną walkę u Pań. Hanyu zapewne wygra, mam nadzieję,że Ten da z siebie wszystko w LP, bo jak jedzie czystko to zachwyca mnie ostatnio bardziej niż Javi, który leci sprawdzonym schematem.

Yuzuru HANYU - piękny jest ten jego SP. Szkoda, że nie doczekaliśmy się czystego programu krótkiego w tym sezonie...Mam przeczucie, że może zostawić go na przyszły sezon Po tych wszystkich informacjach z ostatnich miesięcy - operacja, skręcenie kostki, tygodnie bez treningów, później treningi bez trenera...spodziewałam się wszystkiego po Yuzuru. Cieszy mnie ogromnie, że po raz kolejny udowodnił, że nie należy go skreślać, bo zawsze daje z siebie wszystko. Śmiać mi się chciało, gdy w K&C powiedział do Orsera ,,95", obaj się zaśmiali i po chwili faktycznie okazało się, że dostał 95+ :D Mam nadzieję, że jutrzejszy LP będzie podobny/lepszy od tego, który zaprezentował w trakcie ostatniego GPF
Javier FERNANDEZ - praktycznie czysty program, było kilka delikatnych niedociągnięć. Ponoć niektórzy uważają, że był niedoszacowany, ale moim zdaniem w PCS i tak dostał dużo - zabrakło punktów w TES.
Denis TEN - sytuacja z muzyką zapewne odrobinę go wybiła z rytmu, ale tak czy inaczej - spodziewałam się, że coś pójdzie nie tak. Sporo poważnych błędów przy skokach i szczerze to uważam, że trochę sędziowie mu pomogli...
Sergei VORONOV - kolejny solidny start, program całkiem przyjemny w oglądaniu. Tak naprawdę to mam problem z jego LP....
Han YAN - presja na pewno była ogromna i zniósł ją całkiem dobrze. Ma realne szanse na medal! A wtedy moje życzenie o Yuzuru i Han Yanie na podium się ziści :D
Florent AMODIO - jedno z nielicznych zaskoczeń na plus! W końcu się zebrał i skoczył swoje. Brawo!
Nam NGUYEN - jeszcze nie widziałam jego przejazdu, ale Orser może być zadowolony - trzech jego podopiecznych w najlepszej 10.
Michal BREZINA - widząc jego ocenę byłam równie jak on zdziwiona...A program bardzo mi się podobał. Oby jutro pojechał czysto!
Takahito MURA i Takahiko KOZUKA - moje serce krwawiło widząc ich przejazdy...Katastrofa po prostu. Czyżby Japonia miała stracić 3 miejsca? Ciężko w to uwierzyć...Obaj mają spory potencjał punktowy w LP, więc liczę na dobry strat ich obu! Nawet jeżeli Yuzuru wygra to i tak jeden z nich musi być w TOP 12 by Japonia zachowała 3 miejsca....
Maxim KOVTUN - było mi go żal, że musi jechać po Yuzuru. Sprzątanie tych wszystkich maskotek na pewno nie pomogło w koncentracji przed startem. 4S+3T świetny, ale później Maxim popełnił grzech śmiertelny COP, czyli zaczął skakać ,,jelonki". Już lepiej upaść, nawet niedokręcić, ale nie można tak odpuszczać rotacji...Był załamany i aż serce się krajało...Może potrzebuje zwrócić się do psychologa sportowego? Ma taki ogromny potencjał a tu wciąż zawala najważniejsze zawody.

kasik8222 pisze: W życiu nie widziałam tylu Kubusiów Puchatków. Zawsze mnie zastanawia co też zawodnicy robią z tymi "zbieraczami kurzu"

Widziałam kiedyś dokument o Yuzuru i było tam ujęcie, na którym było widać, że ma cały pokój przeznaczony na Kubusie... Ale to było ze dwa/trzy lata temu. Później pamiętam jedynie, że wspominał o tym, że część najbardziej oryginalnych Kubusiów sobie zostawia, a pozostałe są dotowane na cele charytatywne.


Tak a propos:



Awwww...Bromance!


Szczęśliwi medaliści:

Strasznie zachowawczy Brzezina. Podobał mi się Farris. Liebers od razu skojarzył mi się z Korpii, potem to i pan Jacek mówił. Ale z tej całej stawki przed ostatnią grupą bezsprzecznie najbardziej wpadł mi w oko Misha.
Mura był okropny, a Denis - cóż, na pewno mu pomogli. Miałam skojarzenie z Chanem. Program piękny, ale grubo mu podsmarowali.
JAvier dziś bez zarzutu, program czysto pojechany niewątpliwie zyskuje.
Yuzuru bardzo dobrze, Kovtun się posypał
Moim zdaniem powinien prowadzić Javi.

yenny pisze: Moim zdaniem powinien prowadzić Javi.

Zabrakło mu punktów w TES, bo nie skacze 3A w drugiej połowie programu, no i za sekwencję kroków dostał 3 poziom. W PCS na chwilę obecną chyba na więcej liczyć nie może...Generalnie mnie również zdziwił poziom jego TES, ale patrząc w protokoły wszystko wygląda ok. Niestety, ale jego 3A był dość słaby w powietrzu, no i lądowanie odrobinę niechlujne. Jego PB w SP to bodajże 96 punktów, więc dzisiejszy wynik wydaje się być adekwatny (może mógł dostać punkt, maksymalnie dwa więcej, ale tutaj dochodzą kwestie o których wyżej wspomniałam).

W sumie jakby prowadził Javi bym się nie obraziła, ale że prowadzi Yuzuru też jest ok, przede wszystkim powalił Javiera w piruetach i sekwencji kroków, która była fenomenalna, oczu nie mogłam oderwać. Szkoda mi Farrisa bo bardzo go polubiłam. Prezentuje dokładnie wszystko to czego oczekuję od solisty jeśli wyłączymy z tego skoki, sam też program bardzo mi się podoba (kocham piosenkę i Eda Sheerana). Generalnie panowie zawiedli trochę moim zdaniem, co im się ostatnio coś za często niestety zdarza.

olcia pisze:W sumie jakby prowadził Javi bym się nie obraziła, ale że prowadzi Yuzuru też jest ok, przede wszystkim powalił Javiera w piruetach i sekwencji kroków, która była fenomenalna, oczu nie mogłam oderwać. Szkoda mi Farrisa bo bardzo go polubiłam. Prezentuje dokładnie wszystko to czego oczekuje od solisty jeśli wyłączymy z tego skoki, sam też program bardzo mi się podoba (kocham piosenkę i Eda Sheerana). Generalnie panowie zawiedli trochę moim zdaniem, co im się ostatni coś za często niestety zdarza.

Dobre zawody solistek=katastrofa solistów :D

Generalnie poziom był taki sobie...były przebłyski geniuszu (np. Javier, Yuzu), ale też mnóstwo katastrofalnych przejazdów (na czele z Murą, Kozuką i Kovtunem). Zadziwiające, że chyba tylko Brandon Kerry dostał pozytywne GOE przy 4T :D

Moim zdaniem powinien prowadzić Javi.

Yenny, żono (:D), jak (prawie) zawsze mówimy jednym głosem.
Nie chciałam pisać zbyt wiele o solistach, bo byłam zbyt wkurzona. No i obawa, że jednak uwielbienie do Javiego sprawia, że nie jestem obiektywna. Nie chcę wyjść na zacofaną, ale ciągle razi mnie, jak ktoś, kto pojechał bezbłędnie, może być prawie 3 pkt. za kimś, kto upadł przy jednym ze skoków (choć, na dobrą sprawę, nie wiem nawet, czy "wpadka" Hanyu została zaliczona jako upadek, skupiłam się na nocie końcowej i gniew przysłonił mi resztę). Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach w stylu: festiwal podwójnych Kostner czy Lepisto i jej miażdżąca przewaga nad rywalkami, ale o tym konkretnym przypadku, gdy dwóch równych - ale przecież obaj świetni! - zawodników jedzie dwa zupełnie inne programy z równie trudnymi elementami i prowadzi ten, który upadł (ew. wyraźnie podparł skok). Sekwencja kroczków, piruety Yuzuru - wszystko pięknie i chylę głowę w pokłonie, ale moim zdaniem dzisiaj powinien prowadzić Javi.
Puchatkomania mnie załamuje... Nie mogę na to patrzeć, bo mnie to autentycznie przeraża. I ciągle nie dociera do mnie, że Yuzuru ma 20, a nie 15 lat :roll:

To samo z Denisem Tenem - dla mnie jego wywindowanie jest aż niesmaczne.
Chciałabym złota dla Javiego - po równej, sprawiedliwej walce, jeśli pojedzie czysto, ale bądźmy szczerzy: to niemożliwe. Hanyu już wygrał.

Poice, faktycznie piruety i sekwencja u Yuzu była powalająca, aksel też i kombinacja bardzo dobra, ale jak pisze Ania - porównywalny poziom i wygrywa ten, który popełnił poważny błąd. Niechlujny aksle to chyba mniejszy błąd, niż całkowita gleba.
Gdyby Javi się wywalił albo podparł coś to ja bym marnego słowa nie powiedziała, ale tak to mi się nie podoba. BArdzo, bardzo lubię Yuzuru, o wiele bardziej niż Javiego i pomimo całego tego lubienia - IMO Javier powinien prowadzić.

jednak nie powiedziałbym, że porównywalny poziom

Javier ma słabe SS w porównaniu do Hanyu, piruety słabsze, kroki też, Hanyu na tych elementach zrobił dodatkowe punkty za błąd na quadzie nad Javierem. Do tego Hanyu ma 3 skoki w 2 części, Javier tylko 1

w PCS imo zawsze Hanyu będzie wygrywał bo jednak jakość samej jazdy ma dużo lepszą od Javiera

i to nie był upadek tylko "step out" , nawet Kurt mówił o tym w CBC

yenny pisze:Poice, faktycznie piruety i sekwencja u Yuzu była powalająca, aksel też i kombinacja bardzo dobra, ale jak pisze Ania - porównywalny poziom i wygrywa ten, który popełnił poważny błąd. Niechlujny aksle to chyba mniejszy błąd, niż całkowita gleba.
Gdyby Javi się wywalił albo podparł coś to ja bym marnego słowa nie powiedziała, ale tak to mi się nie podoba. BArdzo, bardzo lubię Yuzuru, o wiele bardziej niż Javiego i pomimo całego tego lubienia - IMO Javier powinien prowadzić.

No to się nie dogadamy. Kiedy chodzi o Yuzuru ciężko u mnie o obiektywizm, ale... dla mnie Yuzuru jest po prostu lepszym łyżwiarzem niż Javier. Czysty przejazd Javiera (wg mnie) nie jest równy z czystym przejazdem Yuzuru. Yuzuru ma przewagę nad Javierem w SS, piruetach, krokach, GOE (przy skokach, piruetach itp.), plus skoki w drugiej połowie programu, również bardziej przemawia do mnie jego interpretacja.

P.S. Słyszeliście już, że GPF w przyszłym roku znowu w Barcelonie?! Już nie mogę się doczekać kiedy bilety wejdą do sprzedaży! Od razu rzucę się na miejsca w pierwszych rzędach :D