Rostelecom Cup
Moderatorzy: kasik8222, Kathiea
Rostelecom Cup
Rostelecom Cup 2016
Data: 04-06.11.2016
Miejsce: Moskwa, Rosja
Kolejność startowa/WYNIKI
Startuje tak dużo zawodników, których lubię! :viva:
Data: 04-06.11.2016
Miejsce: Moskwa, Rosja
Kolejność startowa/WYNIKI
Startuje tak dużo zawodników, których lubię! :viva:
Potrójne Axle Fernandeza i Uno +2 i +3 GOE. Hanyu na SCI ma axla na jedynki. Nie nic...
Spodziewałam się więcej po tańcu krótkim Wea/Po a skok w PCSach Dimy i Katii w porównaniu z SA trochę mnie śmieszy. Czekam jak sędziowie przyjmą krótki Aliony i Bruno który według mnie jest cudny. Całe COR w TV i z polskim komentarzem to luksus. Nie pamiętam kiedy odbyły się takie zawody
Spodziewałam się więcej po tańcu krótkim Wea/Po a skok w PCSach Dimy i Katii w porównaniu z SA trochę mnie śmieszy. Czekam jak sędziowie przyjmą krótki Aliony i Bruno który według mnie jest cudny. Całe COR w TV i z polskim komentarzem to luksus. Nie pamiętam kiedy odbyły się takie zawody
Moja kochana Julka- jak za starych dobrych czasów :10: piękny program, piękna interpretacja i pewne skoki. Kocham taką Julkę!
Anna i Elena- zawsze mam problem z tymi zawodniczkami, bo już było parę takich przypadków gdzie moim zdaniem trochę sztucznie windowano im oceny w stosunku do tego co pokazały. Tutaj niestety taki przypadek miał znowu miejsce z Eleną- wydaje mi się, że Julka powinna ja wyprzedzić, bo nawet moje niewprawne oko wychwyciło (zwłaszcza jak pokazali slow motion), że to lądowania skoków Eleny były nieczyste. Ale jej program niezły, fajnie go prezentuje, bo i kiecka fajna :lol:
Anna- chwała Bogu, nie było tych koszmarnych upadków, które już ktoś gdzieś ochrzcił "Pogo falls" więc pierwsze miejsce jak najbardziej zasłużone, no i nareszcie Anna wygląda elegancko- nie ma podartych pasków, walących po oczach kolorów ani cekinowych staników, ufff... :lol:
Bardzo podobał mi się też występ Elizabet, mimo tego nieszczęsnego upadku. Super się rozwija pod okiem Orsera i oby tak dalej.
U par wielka niespodzianka- Zabijako i Enbert prowadzą, ale niestety faworyci, czyli Alinona i Bruno i Julianne i Charlie sobie na to zapracowali sporymi błędami Program Natalii i Alexandra fajny, niby nic wielkiego, ale miły w odbiorze, no i czysto pojechany. Może w tym roku nieobecność kilku dobrych par pozwoli się wybić innym.
Anna i Elena- zawsze mam problem z tymi zawodniczkami, bo już było parę takich przypadków gdzie moim zdaniem trochę sztucznie windowano im oceny w stosunku do tego co pokazały. Tutaj niestety taki przypadek miał znowu miejsce z Eleną- wydaje mi się, że Julka powinna ja wyprzedzić, bo nawet moje niewprawne oko wychwyciło (zwłaszcza jak pokazali slow motion), że to lądowania skoków Eleny były nieczyste. Ale jej program niezły, fajnie go prezentuje, bo i kiecka fajna :lol:
Anna- chwała Bogu, nie było tych koszmarnych upadków, które już ktoś gdzieś ochrzcił "Pogo falls" więc pierwsze miejsce jak najbardziej zasłużone, no i nareszcie Anna wygląda elegancko- nie ma podartych pasków, walących po oczach kolorów ani cekinowych staników, ufff... :lol:
Bardzo podobał mi się też występ Elizabet, mimo tego nieszczęsnego upadku. Super się rozwija pod okiem Orsera i oby tak dalej.
U par wielka niespodzianka- Zabijako i Enbert prowadzą, ale niestety faworyci, czyli Alinona i Bruno i Julianne i Charlie sobie na to zapracowali sporymi błędami Program Natalii i Alexandra fajny, niby nic wielkiego, ale miły w odbiorze, no i czysto pojechany. Może w tym roku nieobecność kilku dobrych par pozwoli się wybić innym.
Anna, och moja kochana Anna :06: :00: :06: Fantastycznie. Płakałam razem z nią. A yes yes yes pozazdrościłby mi nawet klasyk gatunku
Obejrzałam połowę par i panie i Javiera cieszę się, ze choć tyle bo czasu u mnie mało. Ale do rzeczy – póki mam czas to opiszę wrażenia.
Val i Ondrey – miałam wrażenie, że brakuje im – głównie jej tempa. Nawet na powtórkach było widać ile wysiłku ją to wszystko kosztuje. Sam program tez nie do konca mi się podoba, ale może jak ona się w nim lepiej odnajdzie to i sam program lepiej się będzie oglądało.
Obie pary rosyjskie przyjemne w odbiorze, nie powalają ale i nie ranią oczu.
Aliona i Bruno bardzo fajnie się zaprezentowali, choć Bruno nadal odstaje. Są chwile, gdzie wyraźnie widać, że on to robi mechanicznie, w sposób wyuczony, z kolei Alionie wszystko wychodzi tak naturalnie. Wiedziałam, że ona jest ambitna, ale aż tak [shock]
Tak sobie myślałam jak Bruno odfajkowywał kolejne punkty programu, że co by było jakby Alionę sparować z Erickiem Radfordem
Panie – płakałam dwa razy, raz z powodu Anny, a wcześniej z powodu Julki. Straszne to było, dziewczyna zaczęła super, może nie na takim poziomie jak kiedyś, ale naprawdę nieźle. A tu nagle zonk, w pierwszej chwili pomyślałam, że skurcz ją złapał – tak dziwnie potrząsała nogą. Ale to chyba faktycznie problem psychiczny, nie wytrzymała presji. Nie jestem jej fanką, ale strasznie mi jej szkoda było, a już w k&c gdzie tak długo ją trzymali a ona siłą woli powstrzymywała łzy – to było jeszcze straszniejsze. Jakbym oglądała tortury.
Z Radionową od zawsze mam problem, bo nie podoba mi się jak ona się garbi i chowa głowę. Dziś ewidentnie nie był jej dzień, niemal wszystkie skoki były z jakimiś zachwianiami, usterkami, do tego miała dziwny makijaż i on zniekształcał jej twarz. Wyglądała jak spuchnięta. A mozę jest chora, nie wiem, w każdym razie nie wyglądała najlepiej.
Hicks – zasłużone 3cie miejsce. Pojechała ok. Podobnie jak Elizabeth, choć mnie jej występ nie zachwycił. Do tego beznadziejny komentarz naszych asów z TVP o tym, że ma 16 lat, wygląda na 10 i że takie zjawiska były kiedyśtam masowe, bo opóźniano dojrzewanie gimnastyczek... i takie tam gadki, że oceniają co widzą... żenua
Zijun mnie nie porywa, dla mnie jest zawodniczką przeźroczystą, nie widzę jej na lodzie, jeździ sukienka. Ale zaprezentowała się ładnie, w sensie bez wpadek i zasłużenie jest wysoko.
Matsuda mnie tez nie zachwyciła, ale ta pierwsza trójkombinacja byłą super.
Reszta pań bez szału, żal mi Angeliny, bo jak sobie przypomnę ostatnie ME... po prostu cień tamtej zawodniczki, choć i tak było o niebo lepiej niż ostatnio.
Wracając do Anny, mogłaby poprawic drugą sekwencję, jakoś ją ubogacić, ale fantastycznie, ze pojechała dwa świetne programy bez upadków, mam nadzieję, że da jej to pewność siebie by wyjść z tej pozycji "wiecznie trzecia"
Obejrzałam połowę par i panie i Javiera cieszę się, ze choć tyle bo czasu u mnie mało. Ale do rzeczy – póki mam czas to opiszę wrażenia.
Val i Ondrey – miałam wrażenie, że brakuje im – głównie jej tempa. Nawet na powtórkach było widać ile wysiłku ją to wszystko kosztuje. Sam program tez nie do konca mi się podoba, ale może jak ona się w nim lepiej odnajdzie to i sam program lepiej się będzie oglądało.
Obie pary rosyjskie przyjemne w odbiorze, nie powalają ale i nie ranią oczu.
Aliona i Bruno bardzo fajnie się zaprezentowali, choć Bruno nadal odstaje. Są chwile, gdzie wyraźnie widać, że on to robi mechanicznie, w sposób wyuczony, z kolei Alionie wszystko wychodzi tak naturalnie. Wiedziałam, że ona jest ambitna, ale aż tak [shock]
Tak sobie myślałam jak Bruno odfajkowywał kolejne punkty programu, że co by było jakby Alionę sparować z Erickiem Radfordem
Panie – płakałam dwa razy, raz z powodu Anny, a wcześniej z powodu Julki. Straszne to było, dziewczyna zaczęła super, może nie na takim poziomie jak kiedyś, ale naprawdę nieźle. A tu nagle zonk, w pierwszej chwili pomyślałam, że skurcz ją złapał – tak dziwnie potrząsała nogą. Ale to chyba faktycznie problem psychiczny, nie wytrzymała presji. Nie jestem jej fanką, ale strasznie mi jej szkoda było, a już w k&c gdzie tak długo ją trzymali a ona siłą woli powstrzymywała łzy – to było jeszcze straszniejsze. Jakbym oglądała tortury.
Z Radionową od zawsze mam problem, bo nie podoba mi się jak ona się garbi i chowa głowę. Dziś ewidentnie nie był jej dzień, niemal wszystkie skoki były z jakimiś zachwianiami, usterkami, do tego miała dziwny makijaż i on zniekształcał jej twarz. Wyglądała jak spuchnięta. A mozę jest chora, nie wiem, w każdym razie nie wyglądała najlepiej.
Hicks – zasłużone 3cie miejsce. Pojechała ok. Podobnie jak Elizabeth, choć mnie jej występ nie zachwycił. Do tego beznadziejny komentarz naszych asów z TVP o tym, że ma 16 lat, wygląda na 10 i że takie zjawiska były kiedyśtam masowe, bo opóźniano dojrzewanie gimnastyczek... i takie tam gadki, że oceniają co widzą... żenua
Zijun mnie nie porywa, dla mnie jest zawodniczką przeźroczystą, nie widzę jej na lodzie, jeździ sukienka. Ale zaprezentowała się ładnie, w sensie bez wpadek i zasłużenie jest wysoko.
Matsuda mnie tez nie zachwyciła, ale ta pierwsza trójkombinacja byłą super.
Reszta pań bez szału, żal mi Angeliny, bo jak sobie przypomnę ostatnie ME... po prostu cień tamtej zawodniczki, choć i tak było o niebo lepiej niż ostatnio.
Wracając do Anny, mogłaby poprawic drugą sekwencję, jakoś ją ubogacić, ale fantastycznie, ze pojechała dwa świetne programy bez upadków, mam nadzieję, że da jej to pewność siebie by wyjść z tej pozycji "wiecznie trzecia"
Last edited by yenny 8 lat temu, edited 2 times in total.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
TAAAAAAK! Rewelka ok2yenny pisze:Anna, och moja kochana Anna :06: :00: :06: Fantastycznie. Płakałam razem z nią. A yes yes yes pozazdrościłby mi nawet klasyk gatunku
Trochę nie wiedziałam co się działo z Julią podczas występu oglądałam na Eurosport Player bez komentarza i byłam odrobinę zdezorientowana, dopiero później na FB doczytałam o kontuzji. Szkoda, początek programu był naprawdę ciekawy, no i ta muzyka! Trzymam kciuki żeby się wyleczyła.
A jednak u Julki kontuzja?
I co się działo w tańcach, ze Katia i Dima tak wysoko pokonali Madison i Evana?
Kaitlin i Andrew naprawdę tak kiepsko? Nie wiem kiedy nadrobię, jeszcze ze SC mam trochę rzeczy do ogarnięcia, piszcie co wiecie
I co się działo w tańcach, ze Katia i Dima tak wysoko pokonali Madison i Evana?
Kaitlin i Andrew naprawdę tak kiepsko? Nie wiem kiedy nadrobię, jeszcze ze SC mam trochę rzeczy do ogarnięcia, piszcie co wiecie
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Dokładnieyenny pisze:Ja tez mam wrażenie, że Javi się powtarza. On jest jak Liza czy Anna z Lucą. Co rok w ten sam deseń. I to nie chodzi o styl. Po prostu pokazuje się w jednej konwencji.
Dla mnie rewelacją był Bychenko. Jest już stary jak na ogólne standardy w tym sporcie, a przeżywa chyba właśnie drugą młodość.
Kto wie, może uda mu się nawet zakwalifikować do GPF ? Będzie bardzo ciężko, ale szansę ma
Co do sędziowania
+0.3 GOE
https://youtu.be/rq8hQpXpWy8?t=29
+1.14
https://youtu.be/diC8GkrKUqE?t=153
Te GOE to skandal. W sumie 4F Uno dostał +0.7 z całkowicie przekręconym lądowaniem :shock:
yenny pisze:A jednak u Julki kontuzja?
The Eurosport commentators said Julia Lipnitskaia was getting treatment for her knee before she went out to skate. Watching the video, it looks like something happened during the spin because she never completed the rotation.
za: International Figure Skating / FB
Prawie w ogóle nie widziałam występów... Dzisiaj tylko panie a tak to SP Javiera i Shomy i kilka par tanecznych i sportowych. Jeśli to jest nowy strój Javiera to mógłby go nie zmieniać, jest paskudny, a zmian w programie jakoś nie zauważyłam Muszę jakoś nadrobić wszystkie występy!
Rostelecom Cup to najciekawszy z tegorocznych startów. Czekałam na niego ze względu na kilku zawodników, a w szczególności moich ukochanych Weaver i Poje. Początek w ich wykonaniu bardzo przeciętny. W zeszłym sezonie popierałam głosy za zmianą trenera, ale Morozova się nie spodziewałam. Na plus tej zmiany zaliczam fakt, że on obecnie nie trenuje innej topowej pary oraz duże zaangażowanie we współpracy z zawodnikami (czasami zbyt duże :P ). Bałam się co przygotuje choreograficznie dla nich i na razie dam szansę programom Kanadyjczyków. Po pierwsze hip hop w SD jakoś do nich nie pasuje. Oboje są wysocy, eleganccy i właśnie bardziej klasyczne programy im leżą. Na początku sezonu mieli inny program i zakładam, że to było przyczyną wycofania się z zawodów w Finlandii. Reasumując ich SD ma o dziwo całkiem fajną energię, ale odbyło się to kosztem techniki, twizzle tylko na 2 poziomie, nie jestem tym tańcem zachwycona, ale czekam na jego lepsze rozjeżdżenie. FD bardzo płynny i taki melancholijny, świetne to ich pierwsze podnoszenie. Morozov często sięga po sprawdzone i znane wątki muzyczne i Concierto de Aranjuez niestety do nich należy, zbyt oklepana muzyka jak dla mnie. Nie rozumiem tylko dlaczego ich PCS jest niższe niż Amerykanów i Rosjan.
Katia i Dimitri byli u siebie, w tym upatruję tak wysokie noty, programy mają ładne, ale niezapamiętywalne.
O Chocke i Bates mogę powtórzyć tylko, że mają w tym roku dobrą choreografię. Dzisiaj natomiast po programie Rosjan i Kanadyjczyków wreszcie zdałam sobie sprawę co tak bardzo mi w nich przeszkadza i doszłam do wniosku, że oni nie mają chemii między sobą, a co gorsza nie potrafią zastąpić jej innymi atrybutami łyżwiarskimi. Stąd pewnie moje przekonanie, że ich tegoroczne programy są ułożone pod Madison a jej partner się w nich pogubił.
U pań świetne zestawienie rosyjskich solistek. Tak Anna była boska, one są w podobnym wieku, ale Anna wygląda z nich na dojrzalszą i umie zrobić z tego atut. I muszę to napisać, ale podoba mi się dużo bardziej niż Medvedeva z wiecznie otwartymi ustami. Oby formę i pewność siebie utrzymała do przyszłorocznej olimpiady. Julia to dla mnie zagadka, ile w jej występach jest kontuzji, a ile tak naprawdę problemów siedzących w głowie. Szkoda mi dziewczyny, że tak się męczy. Elena ładnie, ale jej postawa zaburza mi dobry odbiór programu.
W parach sportowych coraz bardziej jestem pod wrażeniem Aliony i piszę to jako osoba, która nigdy z nią nie sympatyzowała. W dowolnym zaliczyli im wyrzucany poczwórny salchow, bardzo ambitnie. Programy mają świetne, w krótkim nieporadność Bruna zamienili na atut. Będzie się działo. Oba duety Rosyjskie też całkiem przyjemne dla oka, kto wie czy nie mamy zmiany pokoleń. Tania i Max już do łyżwiarstwa amatorskiego nie wrócą, Ksenia i Fiodor na razie nie startują, a Yuko i Sasha początek sezony mają kiepski.
Katia i Dimitri byli u siebie, w tym upatruję tak wysokie noty, programy mają ładne, ale niezapamiętywalne.
O Chocke i Bates mogę powtórzyć tylko, że mają w tym roku dobrą choreografię. Dzisiaj natomiast po programie Rosjan i Kanadyjczyków wreszcie zdałam sobie sprawę co tak bardzo mi w nich przeszkadza i doszłam do wniosku, że oni nie mają chemii między sobą, a co gorsza nie potrafią zastąpić jej innymi atrybutami łyżwiarskimi. Stąd pewnie moje przekonanie, że ich tegoroczne programy są ułożone pod Madison a jej partner się w nich pogubił.
U pań świetne zestawienie rosyjskich solistek. Tak Anna była boska, one są w podobnym wieku, ale Anna wygląda z nich na dojrzalszą i umie zrobić z tego atut. I muszę to napisać, ale podoba mi się dużo bardziej niż Medvedeva z wiecznie otwartymi ustami. Oby formę i pewność siebie utrzymała do przyszłorocznej olimpiady. Julia to dla mnie zagadka, ile w jej występach jest kontuzji, a ile tak naprawdę problemów siedzących w głowie. Szkoda mi dziewczyny, że tak się męczy. Elena ładnie, ale jej postawa zaburza mi dobry odbiór programu.
W parach sportowych coraz bardziej jestem pod wrażeniem Aliony i piszę to jako osoba, która nigdy z nią nie sympatyzowała. W dowolnym zaliczyli im wyrzucany poczwórny salchow, bardzo ambitnie. Programy mają świetne, w krótkim nieporadność Bruna zamienili na atut. Będzie się działo. Oba duety Rosyjskie też całkiem przyjemne dla oka, kto wie czy nie mamy zmiany pokoleń. Tania i Max już do łyżwiarstwa amatorskiego nie wrócą, Ksenia i Fiodor na razie nie startują, a Yuko i Sasha początek sezony mają kiepski.
Widziałam już w swoim życiu setki programów łyżwiarskich i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się przy tym płakać, zresztą w ogóle rzadko się rozklejam. Wczoraj pierwszy raz uroniłam łzę z powodu Julki. Naprawdę nie rozumiem, czemu ona kontynuowała mimo kontuzji i ewidentnego bólu i czemu jej trener na to pozwolił, chociaż z drugiej strony ją podziwiam- jest twarda jak Czarna Mamba z Kill Billa. Ale boję się, że to dokończenie jazdy mimo wszystko pogorszy jej stan i będzie miała sezon z głowy. Na GS ktoś pisał o skurczu, wiem z własnego doświadczenia jak to boli więc tym bardziej chylę czoła, że postanowiła dokończyć. Okropnie mi jej było żal, tak fajnie zaczęła, pewnie byłaby na podium- wielka szkoda. Gratulacje dla Anny, bardzo podobał mi się jej program, chociaż niestety kiecka znowu fatalna- kto te piękną dziewczynę ubrał w ten dziwny worek jakby z kawałków materiału, który w dołu wygląda jak pognieciony?
[ Dodano: 2016-11-06, 11:25 ]
Ale tak na marginesie, na pocieszenie dla fanów Julki dobra wiadomość z naszego krajowego podwórka- w tej całej gorączce GP można było łatwo zapomnieć, że odbywają się jeszcze inne zawody i dzisiaj z GS dowiedziałam się, że w NRW Trophy Justyna Plutowska i Jeremie Flemin zajmują 3 miejsce po tańcu krótkim.
http://www.lev-nrw.org/docs/event/1548/SEG031.HTM
Gratulacje i powodzenia w dowolnym!
[ Dodano: 2016-11-06, 11:25 ]
Ale tak na marginesie, na pocieszenie dla fanów Julki dobra wiadomość z naszego krajowego podwórka- w tej całej gorączce GP można było łatwo zapomnieć, że odbywają się jeszcze inne zawody i dzisiaj z GS dowiedziałam się, że w NRW Trophy Justyna Plutowska i Jeremie Flemin zajmują 3 miejsce po tańcu krótkim.
http://www.lev-nrw.org/docs/event/1548/SEG031.HTM
Gratulacje i powodzenia w dowolnym!