Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Właśnie skończył się sp.
I nie powiem, jestem i trochę zaskoczona i trochę zniesmaczona.
Nie jestem fanką Zagitowej, ale dała czadu - technicznie bez zarzutu. Słusznie wynik wyższy za technikę, niższy za pcs. Zaskoczyło mnie, że ktoś - połowicznie na razie, zdetronizował murowaną faworytkę. Żenia jak się okazuje nie jest robotem, popełnia błędy - ciekawe ile w tym następstwa kontuzji, ile nerwów, a ile przerwy w występach. Pojechała dobrze.
Niemniej uwazam, że Karolina powinna ją wyprzedzić. Skoki takie same, poziom porównywalny, wszystko na 4 , ale program Karoliny nieporównywalnie dojrzalszy. Pięknie było przez te kilka minut. I to mnie zniesmaczyło, bo piękny i bezbłędny program został niżej oceniony niż ten z błędem - ułamki punktów, ale zawsze niżej.
Sotskowa nie powalała, ale i nie ma się czego wstydzić. Brawo dla Rajicowej, jest 5ta! Ostlund nie widziałam, właściwie tylko ostatnią grupę w całości, bo co chwila wyłączali prąd. Ale to co widziałam jak prąd był to panie się nie popisywały, sporo było usterek w programach. Laurine mi bardzo szkoda, ale i tak, pomimo braku kombinacji jest dość wysoko. To samo w sobie świadczy o poziomie...

Ojejuniu, Carolina!!! :00: :00: :00:

Była fenomenalna, normalnie miałam ciary. Zdecydowanie powinna dzisiaj być przed pupileczką sędziów Żenią. A już fakt że Medvedeva dostała prawie taki sam PCS... brak słów.

Zagitowa... no cóż. Jak dla mnie juniorska jazda i program, PCS powinna mieć na poziomie Maszy. Niemniej oceną techniczną zasłużenie bije wszystkich na głowę.

To co, koniec ery Żenii? Alina w końcu pojechała czysty short, a wiadomo że w dowolnych zawsze daje radę.

Ale to mnie w sumie mniej interesuje. Nie mogę przeboleć tego, że Żenia pokonała Caro. JAK???? Sędziowie naprawdę zabijają piękno łyżwiarstwa w ten sposób.

Poza Moskwą Carolina byłaby druga. Szkoda...
Po raz pierwszy od bardzo dawna (no dobra nie tak dawna, ale dawna na tym poziomie) poczułam coś oglądając shorta pań. Ciary i prawdziwa drama

I nie powiem, jestem i trochę zaskoczona i trochę zniesmaczona.

Ja dokładnie tak samo. Ogólny poziom oceniam jako niższy niż w zeszłym roku, było sporo katastrof i występów znacznie poniżej oczekiwań- Nicole Schott, Mae, Ivett, Algotsson, Loena, Diana Nikitina- walczą dziewczyny, szorują tyłkiem po lodzie, rezultat niestety nie taki jak trzeba, a przecież stać je na więcej. W ogóle sędziowanie dosyć surowe, i w TES i w PCS (z wyjątkiem czołówki, oczywiście). Jeżeli chodzi o czołówkę- zaczyna się. Chwilę Żeni nie było, i już została zdetronizowana, pompujemy balonik pod nazwą Alina. Dla mnie zwyciężczynią powinna być Caro, no ale cóż...

Ja mam od początku tego sezonu wrażenie, że sędziowie bardzo mocno wierzą w to że - ze względów marketingowych, medialnych, nie wiem - w sezon olimpijski nie ma prawa bytu bez młodziutkiej dziewczynki jako nadziei dla sportu. Serio, co cztery lata ta sama śpiewka. Alina jest naprawdę dobra, i same jej umiejętności techniczne mogłyby doprowadzić do zasłużonej wygranej, ale tutaj jakby sprawa została przesądzona jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, zanim Żenia miała kontuzję, zanim Kostner zaczęła osiągać życiową formę. No i mnie to boli. Tym bardziej, że poziom solistek jest fantastyczny w tym sezonie i gdyby dać dziewczynom szansę się wykazać to mielibyśmy szansę na wspaniałe widowisko które nawet medialnie by się mogło obronić a gwiazdy same wylansować, a ja osobiście nie miałabym nic przeciwko wygranej Aliny bo za samo 3Lz3Lo i to w drugiej połowie czapki z głów, ale na litość, niech to będzie czysto, bez tych niepotrzebnych 9 i 10 w protokołach które mają mniej wspólnego z rzeczywistością niż woda na Marsie.

Chyba wszystkich to boli, ja wiem, że kosmiczne noty to nie wina Żeni, w jej pierwszym sezonie seniorskim mnie urzekła, swoją plastycznością, świeżością i gobkością, ale po chwili zrobiono z niej solistkę wszechczasów...

Masz rację holloko, 15 letnie fasolki na igrzyskach świetnie się sprzedają. Była Tara, Sarah, Julia, teraz mamy Alinę. Oby się nie okazało, że się spali jak jej poprzedniczka.

Zaczęło się od Bajul, nastoletniej, bidnej sierotki. Medialny swiat potrzebuje medialnych i "nośnych" bohaterów.

Tylko czasami samym bohaterom bokiem to wychodzi...

Tak, Adelina też skakała potrójne lutze z potrójnymi rittbergerami jak i Alina i co? Oby Alina tak nie skończyła, bo nie życzę jej źle, ciekawa jestem tylko jak teraz dziewczyny traktuje Eteri, w końcu jej pupilka zaczyna się sypać, wypisz wymaluj jak z Julką kilka lat temu. Ech, do bani to wszystko. Jestem tak totalnie wkur.... po wczorajszym dniu, najpierw tylko zniesmaczenie z powodu Karoliny, potem już nerw na całego po tym co się stało w parach...

Powinni podnieść wiek seniorski i skończyłyby się medialne nastoletnie gwiazdy jednych igrzysk. Po wczorajszych parach, mimo 10-punktowej przewagi Caro nad Maszą nie zdwiwiłabym się gdyby Caro wylądowała poza podium.

Yenny, wiele łyżwiarek chciałoby się tak "posypać" jak Żenia, a co do Caroliny to już pisałam w wątku par sportowych, że teraz wcale bym się nie zdziwiła. Maszy krzywdy nie zrobią. Inna sprawa na ile sama Kostner da/nie da im powodu.

Kasi, no na razie błędy uchodzą Evgienii płazem, ale przypomnij sobie ZIO i upadek Julki, z automatu wypadła poza podium i potem było już tylko gorzej. Mam wrazenie, że Zenia ma mocniejszą psychikę no i jest już starsza, ale mimo wszystko, różnie się to może potoczyć.

Dla Yenny specjalnie :

Hortensja, dzięki!

Oł noł, nie wiem co powiedzieć, Karolina, dlaczego????? :razz: :keep:

[ Dodano: 2018-01-20, 20:08 ]
Załamałam się, najpierw jak zobaczyłam strój Karoliny, a potem jak zaczęła ... w sumie brawo, że próbowała lutza, ale ... pomimo wszystko. Nie lepiej skupić się na tym co wychodzi? Jestem zdruzgotana ppp

[ Dodano: 2018-01-20, 20:09 ]
Teraz przegięcie w drugą stronę :shock: