Program Dowolny Solistów
Program Dowolny Solistów
Ciężko przewidzieć. Niby Nathan ma przewagę, ale już widzieliśmy parę razy, że każdą przewagę u panów da się roztrwonić.
Początek o 9.30 transmisja zarówno na Eurosporcie, jak i TVP Sport.
WYNIKI
Początek o 9.30 transmisja zarówno na Eurosporcie, jak i TVP Sport.
WYNIKI
Ale niesamowita walka między Yuzuru a Nathanem. Wow
W ogóle ogromny szacun dla Nathana, że jest w stanie łączyć te studia w Yale z łyżwiarstwem i chyba żadna z dziedzin na tym nie traci. Niesamowity chłopak. W ogóle możecie mnie zlinczować, ale pod względem artystycznym on też dużo bardziej do mnie przemawia niż Yuzuru. Uczynił mega postęp w tym kierunku, a jest jeszcze młody, więc pewnie może być jeszcze lepiej. Brawo, zasłużony mistrz świata.
W ogóle ogromny szacun dla Nathana, że jest w stanie łączyć te studia w Yale z łyżwiarstwem i chyba żadna z dziedzin na tym nie traci. Niesamowity chłopak. W ogóle możecie mnie zlinczować, ale pod względem artystycznym on też dużo bardziej do mnie przemawia niż Yuzuru. Uczynił mega postęp w tym kierunku, a jest jeszcze młody, więc pewnie może być jeszcze lepiej. Brawo, zasłużony mistrz świata.
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
Troche się zgadzam, bo tak sobie właśnie myślałam czytając ranty wściekłych Fanyu, że trzeba oddać Nathanowi. Przebył ogromną drogę od dziecka skaczącego quady i mającego problemy z poziomami piruetów do tego, gdzie jest dziś i to artystycznie zupełnie inny człowiek. Z drugiej strony różnica pomiędzy nim w PCSach praktycznie zniknęła, a z tym się nie zgadzam, bo Chen jeszcze nie jest tak dobry. Mega rywalizacja
Ależ to była walka! Walka na poczwórne Brawa dla Nathana za to, że wygrał z klasą jadąc dwa świetne programy. Wow, był dzisiaj super, lepiej mi się oglądało jego program niż Yuzuru bo tam nie było żadnych wątpliwości przy skokach, bardzo, bardzo pewne wykonanie. W warstwie artystycznej mi też niczego nie brakowało. Szacunek za to, że na terytorium Yuzuru tak sobie poradził z presją. I wydaje mi się, że nie był aż tak zmęczony po swoim występie, przynajmniej nie było tego aż tak widać jak u Yuzu.
Smutne to, że Europie bez Javiera to świat daleko odjechał, przedstawiciel naszego kontynentu dopiero na 6 miejscu, słabiutko.
Smutne to, że Europie bez Javiera to świat daleko odjechał, przedstawiciel naszego kontynentu dopiero na 6 miejscu, słabiutko.
Ogólnie miałam dziś wrażenie, że tylko medaliści wiedzieli, na jakich są zawodach. Strasznie wymęczyły mnie dzisiejsze występy. Nathan super, mega zasłużone zwycięstwo. Z przyjemnością patrzę, jak się rozwija. Yuzu walczył jak lew, moje serduszko zawsze z nim, ale na pewno nie jest on w stuprocentowej formie. I po tych wszystkich kontuzjach nie wiem czy jeszcze będzie, ale trzymam kciuki.
Ja jeszcze ze 2 sezony temu dość ostrożnie podchodziłam do tych zachwytów nad Nathanem bo jakoś jego programy składały się dla mnie ze skoków i najazdów do skoków. Ale ten występ- jestem pod wrażeniem - artystycznie chłopak się bardzo rozwija, wie co chce pokazać i to robi. Oby tak dalej, a może zostać legendą łyżwiarstwa.
Ależ walka była! I to na szczęście znowu walka na dobre wyniki a nie na błędy. Szacun wielki dla obydwu wielkich łyżwiarzy, takie pojedynki chciałoby się oglądać częściej.
Trochę szkoda mi Yuzuru, że nie wygrał u siebie, ale i tak po kontuzji i stracie części sezonu pozbierał się i pokazał co potrafi.
Dla nas jako fanów dobrze, że po zakończeniu kariery przez Javiera nadal jest walka na szczycie a nie dominacja tylko jednego zawodnika.
Trochę szkoda mi Yuzuru, że nie wygrał u siebie, ale i tak po kontuzji i stracie części sezonu pozbierał się i pokazał co potrafi.
Dla nas jako fanów dobrze, że po zakończeniu kariery przez Javiera nadal jest walka na szczycie a nie dominacja tylko jednego zawodnika.
Dopiero dziś nadrobiłam panów i powiem, że dawno nie miałam takiej uciechy z oglądania. jak sobie przypomnę zeszłoroczny festiwal wywrotek na MS to mi się słabo robi. Bardzo się bałam, że niestety to w tym kierunku pójdzie, że walka o jak najtrudniejsze programy zaowocuje niestety nieudanymi skokami. A tu takie miłe zaskoczenie. I do tego jeszcze naprawdę fajne programy choreograficznie, pojechane z pasją.
Nathan wygrał zasłużenie. Jako fanka "Juzia" jestem trochę smutna, ale złoto jest bezdyskusyjne. Brawa dla obu panów. Yuzu jak to Yuzu, jedzie tak, że trudno oczy oderwać. Każdy element ruch ręki czy nogi wkomponowany w muzykę. Super. Nathan według mnie jeszcze nieco od Yuzu odstaje, ale co rok jest lepszy. Wielkie słowa uznania też dla Vincenta, za opanowanie i też świetny program, choć do w/w mu brakuje. Ja nie jestem specjalistką, oceniam sercem i moim gustem a nie szczegółami technicznymi, ale Vincent jest moim zdaniem sporo słabszy niż Jason, a PCS niemal tego nie odzwierciedlają. Wiem, program Jasona był nieco niepewny, potykał się, ale mimo wszystko... Dla mnie od Vincenta lepszy jest i Matteo Rizzo, a punktowo różnica sporawa. W sumie tyle co Michał Brzezina, który tez IMO jest lepszy. Nie dyskutuję oczywiście z oceną techniczną, a PCS, no, ale jak zaznaczyłam, ja się nie znam .
Niemniej medal zasłużony. Szkoda mi trochę Shomy, bo przegrać na własnym podwórku to zawsze słabo i przykro no i ta sonata coraz bardziej zyskiwała. Ale tak to jest, lód jest śliski.
Jak już wspomniałam podobał mi się Matteo, którego uwielbiam i którego postępy bardzo, ale to bardzo mnie cieszą. Och, jakby zdobył jakiś medal na MŚ to bym oszalała. Podobnie by było jakby to zrobił Brzezina, tyle lat chłopak startuje, lubiłam go, ale bez szału, a w tym roku jest super, dodatkowo ma u mnie wielkie + za AC/DC.
Brawa też dla Rosjan, cała trójka się zrehabilitowała po słabiutkich sp. Poza tym moją uwagę zwrócił Vladimir Litvinsev. Mam nadzieję, że to nie jednorazowy dobry występ.
Nathan wygrał zasłużenie. Jako fanka "Juzia" jestem trochę smutna, ale złoto jest bezdyskusyjne. Brawa dla obu panów. Yuzu jak to Yuzu, jedzie tak, że trudno oczy oderwać. Każdy element ruch ręki czy nogi wkomponowany w muzykę. Super. Nathan według mnie jeszcze nieco od Yuzu odstaje, ale co rok jest lepszy. Wielkie słowa uznania też dla Vincenta, za opanowanie i też świetny program, choć do w/w mu brakuje. Ja nie jestem specjalistką, oceniam sercem i moim gustem a nie szczegółami technicznymi, ale Vincent jest moim zdaniem sporo słabszy niż Jason, a PCS niemal tego nie odzwierciedlają. Wiem, program Jasona był nieco niepewny, potykał się, ale mimo wszystko... Dla mnie od Vincenta lepszy jest i Matteo Rizzo, a punktowo różnica sporawa. W sumie tyle co Michał Brzezina, który tez IMO jest lepszy. Nie dyskutuję oczywiście z oceną techniczną, a PCS, no, ale jak zaznaczyłam, ja się nie znam .
Niemniej medal zasłużony. Szkoda mi trochę Shomy, bo przegrać na własnym podwórku to zawsze słabo i przykro no i ta sonata coraz bardziej zyskiwała. Ale tak to jest, lód jest śliski.
Jak już wspomniałam podobał mi się Matteo, którego uwielbiam i którego postępy bardzo, ale to bardzo mnie cieszą. Och, jakby zdobył jakiś medal na MŚ to bym oszalała. Podobnie by było jakby to zrobił Brzezina, tyle lat chłopak startuje, lubiłam go, ale bez szału, a w tym roku jest super, dodatkowo ma u mnie wielkie + za AC/DC.
Brawa też dla Rosjan, cała trójka się zrehabilitowała po słabiutkich sp. Poza tym moją uwagę zwrócił Vladimir Litvinsev. Mam nadzieję, że to nie jednorazowy dobry występ.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .