Laptop dotarł

Nie lubię pisać z telefonu, zawsze coś kliknę i narobię błędów

Wracając do Katii, może się mylę, bo nie analizowałam tego tak dokładnie, ale mam wrażenie, że sędziowie też oceniają Katię jako mało ciekawą zawodniczkę. Jej programy dostają przyzwoite oceny tylko i wyłączenie wtedy, gdy pojedzie je czysto. Jak zrobi bląd czy dwa, oceny lecą na łeb i choć robi sympatyczne wrażenie, jest muzykalna i ładnie jedzie swoje układy to jest oceniana surowo, nie tylko w ocenie technicznej, ale i za PCS.
Katia, pomimo doświadczenia i niezłej opinii na świecie ocenę PCS miała niższą niż 16 letnie łyżwiarki, np. mega juniorska Pinzarone, wyprzedziły ją też dziewczyny nie ukrywajmy, nie będące wielkimi artystkami, np. Niina Petrokina. Ale Nina ma też niezły program i dorosłą sukienkę. Podobnie Nicole Schott, ona miała PCS wyższe od Katii o 7 pkt w dowolnym. I pomimo, że pojechała czysty, bardzo przyzwoity program to nie powala nim na kolana, a oceny poszły w górę. Więc chyba coś na rzeczy jest.
Ogólnie finał pań bardzo mi się podobał, i choć nie wszystkim udało się czysto pojechać, to

dla dziewczyn.
Mnie podobała się szczególnie Chaeyeon Kim, pojechała na 150% i bardzo awansowała. Pomimo błędów podobała mi się Gubanowa. dalej bardzo pewnie startuje Kimmy.
Najlepsze były Haein i Kaori, bezapelacyjnie. Która z nich by nie wygrała to byłabym zadowolona. Powalczyła też Loena, ale i koleżanki jej pomogły zdobyć medal, bo Mai I Isabeu pojechały słabiej. Chciałam jeszcze powiedzieć, że mnie na chwilę obecną Levito nie zachwyca, choć na pewno potencjał ma. Amber i Bradie nie dały rady, ale choć na pierwszy rzut oka pojechały gorzej niż Katia to oceny tego nie pokazuja.
A co do tańców, mam odruch wymiotny na latino, przesłuchać już nie mogę. Obejrzałam 3 ostatnie grupy. Trzy pierwsze pary podobały mi się tak samo, no, może jakbym miała wybrać to postawiłabym na Charlene i Marco, tylko Charlene zmyłabym makijaż

Bardzo energetycznie pojechala Lilah z Lewisem, ale jak widzę jego gołą klatę, to
Bardzo podobały mi się młodsze pary amerykańskie, zwłaszcza Christina z Antonym, choć Caroline i Michael też super, program bardzo w stylu Meryl i Charliego. Swoją drogą, pani Ola czasem coś palnie, przed przejazdem Christiny i Antonego powiedziała, że poszli trenować do Tanith i Charliego, w opisie para nadal ma team trenerski z Montrealu, na ławce siedzi z nimi Marie - France i Scott... Chyba chodziło jej o Caroline Michaela.
Nasza para niestety nie weszła do finału, nie widziałam ich przejazdu niestety.
Z innej beczki, Laurence miała włosy związane w taki przeplatany warkocz, zastanawia mnie zawsze, jak w tańcu takim warkoczem walnie się partnera to nie boli?

ja bym się bała, że dostanę np. w oko, przecież taki warkocz jest długi, podczas wirowania nabiera prędkości, może się tez zaplątać...