Pluszczenko
Moderatorzy: Hortensja, LittleLotte, Kathiea, Poice
- marta280189
- Posty: 47
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pluszczenko
Wychodzi na to, że chyba jednak Pluszczenko będzie reprezentował Rosjan w Soczi właśnie przeczytałam , że były dodatkowe testy i spisał się bardzo dobrze. Mam mieszane uczucia jego LP w tym sezonie jest okropne zlepek wszystkich programów już wolę Kovtuna młody i zdolny powinni mimo wszystko jemu dać szanse ewentualnie Voronov powinien pojechać miał życiowy program na Mistrzostwach Europy.
- eastern_star
- Posty: 235
- Rejestracja: 11 lat temu
- Kontakt:
@kasik - wiem, że nie miałaś nic złego na myśli, ale mnie zawsze smucą komentarze typu "wiadomo, Rosja" albo "tylko w Rosji". Oczywiście, Rosja jest krajem, który musi dokonywać selekcji przy wyborze kadry olimpijskiej, więc siłą rzeczy wybór zawsze będzie kontrowersyjny, ale podobne dylematy mają też w innych krajach. W końcu jeszcze tydzień temu zastanawialiśmy się: Wagner? Nagasu? Edmunds?
Jeśli chodzi o decyzję to zostanie ona podjęta po środowym spotkaniu, ale jeśli wierzyć Ministerstwu Sportu, to Pluszczenko może być pewny startu zarówno w zawodach drużynowych, jak i indywidualnych.
Patrząc realnie wywalczyć medal, czy chociażby miejsce w "szóstce" byłoby Rosjanom niezwykle ciężko niezależnie od tego, kto by kraju nie reprezentował. Szkoda jednak, że czynnikiem decydującym o nominacji olimpijskiej nie były wyniki, a względy ekonomiczne. W tym sezonie Żenia nie wygrał z Kowtunem ani razu, na Mistrzostwach Rosji był w słabszej dyspozycji, a pod względem technicznym ustępował nie tylko Maksimowi, ale też Mienszowowi czy Pitkiejewowi. Argumentacja, którą lansują rosyjskie media o rzekomym udanym występie Pluszczenki podczas dzisiejszych "testów" nie do końca do mnie trafia. Wiadomo, że Pluszczenko jest w Rosji gwiazdą medialną i jego nazwisko na liście startowej podczas rozgrywanych "w domu" Igrzysk przyniesie ogromne zyski niezależnie od końcowego wyniku (choć w drużynówce Rosja, a co za tym idzie i Żenia, medal zdobędzie na pewno). Bardzo chciałbym wierzyć, że o nominacji nie zadecydowała ekonomia, bardzo chciałbym, ale jakoś nie bardzo potrafię.
Niezależnie od wszystkiego, na miejscu Maksima czułbym się oszukany.
Jeśli chodzi o decyzję to zostanie ona podjęta po środowym spotkaniu, ale jeśli wierzyć Ministerstwu Sportu, to Pluszczenko może być pewny startu zarówno w zawodach drużynowych, jak i indywidualnych.
Patrząc realnie wywalczyć medal, czy chociażby miejsce w "szóstce" byłoby Rosjanom niezwykle ciężko niezależnie od tego, kto by kraju nie reprezentował. Szkoda jednak, że czynnikiem decydującym o nominacji olimpijskiej nie były wyniki, a względy ekonomiczne. W tym sezonie Żenia nie wygrał z Kowtunem ani razu, na Mistrzostwach Rosji był w słabszej dyspozycji, a pod względem technicznym ustępował nie tylko Maksimowi, ale też Mienszowowi czy Pitkiejewowi. Argumentacja, którą lansują rosyjskie media o rzekomym udanym występie Pluszczenki podczas dzisiejszych "testów" nie do końca do mnie trafia. Wiadomo, że Pluszczenko jest w Rosji gwiazdą medialną i jego nazwisko na liście startowej podczas rozgrywanych "w domu" Igrzysk przyniesie ogromne zyski niezależnie od końcowego wyniku (choć w drużynówce Rosja, a co za tym idzie i Żenia, medal zdobędzie na pewno). Bardzo chciałbym wierzyć, że o nominacji nie zadecydowała ekonomia, bardzo chciałbym, ale jakoś nie bardzo potrafię.
Niezależnie od wszystkiego, na miejscu Maksima czułbym się oszukany.
Co do medalu dla Rosji w konkurencji drużynowej to nie byłabym tu tak absolutnie pewna, na zawodach World Team Trophy nigdy nie zajęli miejsca nawet na podium. A wyprzedzała ich o dużą ilość punktów np. Japonia, która nie wystawiła w konkurencji ani pary sportowej, a parę taneczna raczej na niskim poziomie, więc nie wiem z czego wynika ta 100% pewność. Moim zdaniem faworytami będą Kanadyjczycy. Co do tego całego zamieszania z Plushem, dla mnie było oczywiste od początku że on pojedzie, a reszta to zwykły cyrk i szopka. I ten rzekomo jego fantastyczny przejazd przed tą komisją, lepszy od występu w Vancouver. Ta jasne już to widzę. I w pełni się zgodzę z kasik. Nie słyszałam aby gdzie indziej były takie machlojki z kwalifikacjami. Także uważam że się na tym mocno przejadą.
A jak z tańcami? Na pewno Riazanowa i Tkaczenko nie pojadą? Czytałam wywiad z Ilią i mówił, że decyzja będzie po ME, jak wiemy, już jest po mistrzostwach...
O, doczytalam na stronach Rosyjskiej Fedracji.
O Pluszu - mowi Gorszkow - tłumaczenie an szybko, bo z pracy piszę :oops:
"Pluszenko przejchał program dobrze. Wykonał dwa poczwórne toe loopy, jeden w kombinacji z potojnym, drugi solo, do tego dwa potrójne aksle i inne elementy.
Ja nie chcialbym dziś niczego komentować. Skład olimpijskiej ekipy musi zatwierdzić biuro Łyżwiarskiej Federacji Rosyjskiej. A ostateczne decyzje zapadną 23 stycznia."
Tyle wiadomo.
O, doczytalam na stronach Rosyjskiej Fedracji.
O Pluszu - mowi Gorszkow - tłumaczenie an szybko, bo z pracy piszę :oops:
"Pluszenko przejchał program dobrze. Wykonał dwa poczwórne toe loopy, jeden w kombinacji z potojnym, drugi solo, do tego dwa potrójne aksle i inne elementy.
Ja nie chcialbym dziś niczego komentować. Skład olimpijskiej ekipy musi zatwierdzić biuro Łyżwiarskiej Federacji Rosyjskiej. A ostateczne decyzje zapadną 23 stycznia."
Tyle wiadomo.
Ktoś tu na forum napisał, że Pluszczenkę najwyraźniej do dziś boli przegrana z Yagudinem w Salt Lake Sity. Coś w tym musi być. "Człowiek w żelaznej masce" Yagudina i ten konkretny olimpijski występ to już klasyka. Uświadomiłam sobie, że nie pamiętam kompletnie do czego jechał Pluszczenko w Turynie. Niby tu złoto i tam złoto, ale wyczyn Pluszczenki z ZIO 2006 jest dla mnie kompletnie niezapamiętywalny. I chyba nie było to też absolutnie czyste wykonanie. Nie ten sam kaliber co u Yagsa.
W WTT startuje po dwóch solistów i dwie solistki i tylko po jednej parze, co dawało Japonii dużą przewagę, bo jak wiemy solistów mają świetnych, ale pary ani sportowej ani tanecznej z najwyższej półki. W IO z każdej dyscypliny jest jeden reprezentant, co daje Rosji sporą przewagę nad Japonią. Myślę, że inne podium niż Kanada, USA i Rosja (w jakiejkolwiek kolejności) będzie ogromną niespodzianką.olcia pisze:Co do medalu dla Rosji w konkurencji drużynowej to nie byłabym tu tak absolutnie pewna, na zawodach World Team Trophy nigdy nie zajęli miejsca nawet na podium. A wyprzedzała ich o dużą ilość punktów np. Japonia, która nie wystawiła w konkurencji ani pary sportowej, a parę taneczna raczej na niskim poziomie, więc nie wiem z czego wynika ta 100% pewność.
Tak, to moja genialna myśl :mrgreen:kasik8222 pisze:Ktoś tu na forum napisał, że Pluszczenkę najwyraźniej do dziś boli przegrana z Yagudinem w Salt Lake Sity. Coś w tym musi być. "Człowiek w żelaznej masce" Yagudina i ten konkretny olimpijski występ to już klasyka. Uświadomiłam sobie, że nie pamiętam kompletnie do czego jechał Pluszczenko w Turynie. Niby tu złoto i tam złoto, ale wyczyn Pluszczenki z ZIO 2006 jest dla mnie kompletnie niezapamiętywalny. I chyba nie było to też absolutnie czyste wykonanie. Nie ten sam kaliber co u Yagsa.
I zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, Winter i Żelazną Maskę Yagudina każdy pamięta, a Plush? Jedyne co pamiętam z Turynu to jego kostium... :P
"Perfection is not just about control. It's also about letting go."
No własnie chyba min. w tym jest problem Plusza bo on od pewnego momentu tylko do Mortona jechał :lol: i to się zaczęło zlewać w jedno. I tak jego najbardziej rozpoznawalnym kawałkiem i jego znakiem formowym jest ta pokazówka Sex bomb.
A nie o to chyba mu chodziło.
I na pewno coś w tym jest, ze ma kompleks na punkcie Jagsa. Jego największy rywal pozostał w pamięci i jego programy są wymieniane jednym tchem przez fanów, ba, pamiętamy co w nich skoczył. nawet te mniej udane (skokowo) jak np. Gladiator, który choć z błędami z ciarami oglądam i dzis.
A nie o to chyba mu chodziło.
I na pewno coś w tym jest, ze ma kompleks na punkcie Jagsa. Jego największy rywal pozostał w pamięci i jego programy są wymieniane jednym tchem przez fanów, ba, pamiętamy co w nich skoczył. nawet te mniej udane (skokowo) jak np. Gladiator, który choć z błędami z ciarami oglądam i dzis.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu - potem pokona doświadczeniem .
Fajny artykuł (plus parę tradycyjnych błędów)
http://ofsajd.onet.pl/newsy/jewgienij-p ... resa/x460x
http://ofsajd.onet.pl/newsy/jewgienij-p ... resa/x460x
Rany, pełno błędów! Tragiczne tłumaczenie, być może w oryginale lepiej to wyglądałokasik8222 pisze:Fajny artykuł (plus parę tradycyjnych błędów)
http://ofsajd.onet.pl/newsy/jewgienij-p ... resa/x460x
Dzięki wycofaniu się Plusza łyżwiarstwo znowu na głównej:
http://eurosport.onet.pl/soczi-2014/soc ... znes/jmnr0
http://wyborcza.pl/1,75477,15461789.htm ... borcza#Cuk
Artykuły oczywiście tendencyjne i z błędami. Można się dowiedzieć, że rozdają medale za program krótki i (tradycyjnie) że piąte miejsce na ME to tragiczny rezultat A jeszcze tydzien temu czytałam gdzieś, że "bardzo się namęczył, aby przekonać rosyjskich działaczy, że zasługuje na występ na olimpiadzie. Musiał nawet pojechać na specjalnym pokazie..." Taaaaak
http://eurosport.onet.pl/soczi-2014/soc ... znes/jmnr0
http://wyborcza.pl/1,75477,15461789.htm ... borcza#Cuk
Artykuły oczywiście tendencyjne i z błędami. Można się dowiedzieć, że rozdają medale za program krótki i (tradycyjnie) że piąte miejsce na ME to tragiczny rezultat A jeszcze tydzien temu czytałam gdzieś, że "bardzo się namęczył, aby przekonać rosyjskich działaczy, że zasługuje na występ na olimpiadzie. Musiał nawet pojechać na specjalnym pokazie..." Taaaaak
Efforts will lie, but will never be in vain.
- Dzika Róża
- Posty: 85
- Rejestracja: 11 lat temu
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt: