Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

Kolejność startowa

7. RUS Evgeny PLYUSHCHENKO - będzie występował bardzo wcześnie, ale dzięki temu presja będzie mniejsza, no i sędziowie będą przychylniejsi, gdyż będzie jechał po występach słabszych zawodników.
11. USA Jeremy ABBOTT - dość wcześnie zobaczymy też Abbott'a. Ciekawe jak katastrofa z TE na niego wpłynie. Jeżeli nie zawali skoków to zastanawiam się ile dostanie w PCS - wiadomo, że w słabszych grupach sędziowie rzadko sypią dobrymi komponentami (nie powinno tak być, ale nie oszukujmy się...).
17. CAN Kevin REYNOLDS - zobaczymy czy utrzyma formę z LP z TE.
18. CZE Tomas VERNER - jakiego Verner'a zobaczymy? Jak zwykle jest wielką niewiadomą.
19. JPN Yuzuru HANYU - pojedzie jako pierwszy z dwóch najlepszych grup. Z jednej strony to dobrze, bo wszyscy najgroźniejsi rywale będą jechać po nim, ale z drugiej - wie, że nie może sobie pozwolić na błędy.
20. ESP Javier FERNANDEZ - ciekawe z kim Orser będzie w trakcie startu :D Ostatnio był w K&C z Javier'em, zobaczymy jak teraz to rozegrają. Może być mu ciężko dostać dużo punktów, jeśli Yuzuru pojedzie czysto....
21. CAN Patrick CHAN - dość komfortowa sytuacja, Yuzuru i Javier jadą przed nim. Jeżeli obaj będą bezbłędni to zapewne presja będzie ogromna.
23. FRA Florent AMODIO
24. FRA Brian JOUBERT
25. CZE Michal BREZINA
26. KAZ Denis TEN - jedna wielka niewiadoma, ale przejazd w ostatniej grupie może pomóc.
28. CHN Han YAN
29. JPN Daisuke TAKAHASHI - w ostatnim wywiadzie stwierdził, że jego kolano nie jest w 100% zdrowe. Na treningach ląduje 4T na dwie nogi...
30. JPN Tatsuki MACHIDA - zobaczymy jak poradzi sobie z presją.

Tak się złożyło, że sytuacja na szanse medalowe w solistach będzie znana mniej więcej przed przejazdem ostatniej grupy. Patrzyłam na czas emisji w TVP Sport i niestety - zapewne nie pokażą przedostatniej grupy, co wg mnie jest nieporozumieniem.

Wiem, że to ogony, ale bardzo uważnie będę śledzić występ Filipińczyka, Martineza.

Samą walką o medale będę mogła się raczej cieszyć tak po prostu, nikomu szczególnie nie kibicując.

Ale chciałabym bardzo, żeby Joubertowi (jako że to taki mój sentymentalny faworyt) w końcu wyszły igrzyska...

Daisuke ma problemy nie tylko z forma ale i z muzyka (chyba do SP), ktora chyba zostala oskarzona o plagiat czy cos w tym stylu (czytalam po wlosku, nie wszystko zrozumialam :oops: ).

Ja też bardzo lubię Briana Jouberta i chciałąbym, żeby wyszły mu igrzyska i zdobył medal, ale wiem że jest to bardzo mało realne i jak będzie w szóstce to będzie sukces.

Po prostu chcę, żeby pojechał czysto i na miarę swoich możliwości Niestety, na pozycji medalowej nie widzę go nawet wtedy. Chyba, że sporo osób zawali swoje programy, a tego na pewno nie chcę.

Joubert miał swoją, dużą szansę na medal w Turynie. Teraz pozostaje mu tylko pojechać czysto i być wreszcie zadowolonym z igrzysk. To smutne, 3 igrzyska i na każdych katastrofa. Sam kiedyś powiedział, że nie wie dlaczego, ale na igrzyskach mu po prostu nie wychodzi.

Niestety po dzisiejszym takie zdanie mogą też powiedzieć Aliona z Robinem.

Hortensja pisze:Daisuke ma problemy nie tylko z forma ale i z muzyka (chyba do SP), ktora chyba zostala oskarzona o plagiat czy cos w tym stylu (czytalam po wlosku, nie wszystko zrozumialam :oops: ).

Z tego co zrozumiałam po angielsku i w części po japońsku to chodzi o to, że wyszło na jaw, iż głuchy kompozytor utworu z SP Daisuke okazał się być oszustem. Ktoś inny pisał dla niego kompozycje i teraz ta osoba zaczęła domagać się swoich praw autorskich. Wydaje mi się, że specjalnie czekał z tym do ZIO, bo w końcu łyżwiarstwo (w tym również Daisuke) jest popularne w Japonii.

Poice pisze:7. RUS Evgeny PLYUSHCHENKO - będzie występował bardzo wcześnie, ale dzięki temu presja będzie mniejsza, no i sędziowie będą przychylniejsi, gdyż będzie jechał po występach słabszych zawodników.

Taki układ listy startowej jest dla mnie przede wszystkim zapowiedzią wysokich ocen podczas jutrzejszych zawodów (zakładając, że Jewgienij nie popsuje jakoś fatalnie swojego przejazdu, a w SP totalnej katastrofy być nie powinno). Bardzo często zdarza się tak, że gdy na samym początku stawki startuje jeden z faworytów (co prawda nie mój, ale całkiem sporej grupy kibiców i głównie rosyjskich ekspertów) sędziowie wykazują tendencję do delikatnego przeszacowania takiego występu i dalszą część zawodów oceniają już według narzuconego sobie pułapu. Trudno powiedzieć, czy w Soczi będziemy mieli z taką sytuacją do czynienia, ale biorąc pod uwagę rangę zawodów nie można wykluczyć, że wyniki czołówki mogą być minimalnie przeszacowane. Dlatego bardzo proszę - patrzcie na ewentualne +2 bardziej łaskawie, oczywiście dopóki nie wypaczają one klasyfikacji.

Poice pisze:19. JPN Yuzuru HANYU - pojedzie jako pierwszy z dwóch najlepszych grup. Z jednej strony to dobrze, bo wszyscy najgroźniejsi rywale będą jechać po nim, ale z drugiej - wie, że nie może sobie pozwolić na błędy.

Kontynuując wątek kolejności startów i sędziowania - przy wyrównanej stawce w sportach "sędziowanych" zazwyczaj korzystniej jest występować na końcu (pamiętam regionalne zawody gimnastyczne, podczas których finały na czterech kolejnych przyrządach wygrywał zawodnik/zawodniczka startujący jako ostatni). Jednak gdy jest się w formie, żaden numer startowy nie jest straszny, po prostu wychodzisz, robisz swoje i wygrywasz. A Yuzuru w tym sezonie w formie jest wyśmienitej i ufam, że jutro raz jeszcze to pokaże. Ufam nie tylko dlatego, że chciałbym, aby złoty medal trafił w ręce najbardziej kompletnego zawodnika. Ufam także jako fan, dla którego jazda Yuzuru jest inspiracją. Pozostaje tylko życzyć, aby jutro i pojutrze zainspirowała cały świat.

Poice pisze:28. CHN Han YAN
29. JPN Daisuke TAKAHASHI
30. JPN Tatsuki MACHIDA

Oj ciekawie nam się układa ta ostatnia dwunastka. Japończyk rozpocznie, a dwóch innych zakończy. Dużą zagadką jest dla mnie fizyczna dyspozycja Daisuke. Jeśli zdrowie pozwoliło mu na to, aby dobrze przygotować się do zawodów (wiadomo, że nie ma nic gorszego niż kontuzja w okresie (przed)startowym) to nawiąże walkę z czołówką. Jeśli jednak przygotowania były niekompletne - będzie niezwykle ciężko. Czasu na regerację jest bardzo niewiele, a oba programy trzeba pojechać na poziomie stu procent. Machida i Yan czystymi przejazdami też powinni zameldować się na punktowanych miejscach.

rzepecha pisze:Wiem, że to ogony, ale bardzo uważnie będę śledzić występ Filipińczyka, Martineza.

Coś mi się wydaje, że Michael obraziłby się za te "ogony" Kilka solidnych występów (JGP, MŚJ) przecież już zaliczył.
PS: z Martinezem też jak najbardziej sympatyzuję

Niestety nie będę oglądac, trzymam kciuki za Briana, Javiera, Daisuke i Yuzuru.
Chciałabym też by dobrze zaprezentowali się Verner, Brzezina i Reynolds.

Misha Ge – walczył bardzo o tego aksla i udało się. Czego jak czego, ale emocjonalności i zaangażowania w program nie można mu odmówić Widać, jak cieszy go już sama obecność na igrzyskach, oby tak dalej! Bardzo dobry występ, przez cały program kojarzył mi się z wielką marchewką :hah:

Micheal Christian Martinez – tak jak pisałam bardzo wyczekiwał tego występu. Wspaniały start z potrójnego aksla, w kombinacji zabrakło już prędkości na potrójnego toeloopa, ale cały program pozostawia bardzo dobre wrażenie. Jest to łyżwiarz, który ma w swoim repertuarze bardzo dużo wow-elementów. Bardzo gibki, umie to wykorzystać (ina bauer, cantaliver, biellman, charlotte… wow!) piękne piruety, ale niestety trzeba tu bardziej zadbać o poziomy.
Z prezentacją też bardzo dobrze u niego. Przypomina mi trochę mieszankę Sawyera i Hanyu, postawę ma niestety jak Japończyk, zresztą także zmaga się z astmą. Kurczę, mam nadzieję, że wejdzie do finału i zwróci na siebie uwagę, bo warunki w jakich trenuje trzeba jak najszybciej poprawić. Nie sposób po prostu temu chłopcu nie kibicować
:10:

Rakhimgaliev za bardzo rozpraszał mnie tymi swoimi szelkami :P

Plusz sie wycofuje, no patrzcie patrzcie...

Ale sensacja!!!!!!!!!!!! Plush się wycofał.

Kto by się spodziewał...


Szkoda mi tylko Kovtuna w tej chwili.
I Romanenkova, który po Plushu ma wystąpić, bo takie przesunięcie nie jest najlepsze dla koncentracji.

Nie chce nic pisać , bo kontuzji nikomu nie życzę, ale po tych wszystkich machlojkach oliwa sprawiedliwa jak to się mówi.

Ok, Abbott wygrał dla mnie wszystko.
Co za duch walki, brak mi słów.