Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

kasik8222 pisze:W sumie to miałam na myśli właśnie wąskie pole w parach sportowych. Myślę, że za sprawą S/K stoi coś więcej. Ich argumentacja jest, póki co, co najmniej mało wiarygodna.

Czemu mnie to nie dziwi? Mam bardzo podobne odczucia i podejrzenia. Od dawna wydawało mi się, że między nimi coś nie gra, czegoś brak. Czas pokaże czy mamy rację.

Ja też jestem zdziwiona ich decyzją (S/K)- tak, jakby słabszy występ na mistrzostwach Rosji czy w sumie pechowy upadek Fiodora na końcu programu miał z góry rozstrzygać, że ten sezon dla nich jest nieudany i nie ma sensu jechać na mś. bo i tak nie mamy szans wygrać.
W parach spprtowych nie mam faworyta.Chciałabym medalu dla Juko i Saszy, ale myślę. że gdy chodzi o złoto to D/R są w najlepszej ,,wyjściowej pozycji".
Za to bardzo się cieszę. że Alexei rogonov z Kristiną pojadą na mś. Przeczytałam z nim krótki, szczery wywiad o tym, że naprawdę bardzo się cieszy z tej nieoczekiwanej szansy wystąpienia na mś, bo to już od dawna było jego marzeniem.
A w ogóle pożyjemy, zobaczymy, czy Tania z Maksem wrócą. Nie to, żebym nie chciała ich powrotu, ale sam Maksim otwarcie wyznał, że ciężko mu wznowić treningi i zacząć od zera.

Tania i Max programy mają już właściwie gotowe tj. te które przygotowali na obecny sezon. Ślubu pewnie prędko nie wezmą, są zaręczeni, ale z wywiadów wynika, że niewiele z tego wynika ot zwykła deklaracja (przypomniały mi się szumne zaręczyny pary Inoue/Baldwin, a małżeństwem nie są do tej pory, chyba że coś przegapiłam). Ja chcę wierzyć, że wrócą. Oni sami pewnie nie chcą tak kończyć kariery. Na Art on Ice Ksenia i Fedor wyglądali na uśmiechniętych, pogodzonych, naprawdę nie wiem co się dzieje. Nawet gdyby przegrali z D/R to co z tego? Srebrny kolor im się znudził czy co ? Te dotychczasowe wtopy to naprawdę nie jest coś czego nie można naprawić, widziałam w tym sporcie większe dołki. Trankov, który uwielbia plotkować o innych zawodnikach mógłby puścić farbę . Na GS wyczytałam "Where is Trankov when we need him?" Bardzo trafne.

Ja się nawet cieszę, że zrezygnowali zobaczę parę Astakhova Rogonov

:00: :32: Swoją drogą, dodali 3+2+2 do programu.

Ale mnie zaskoczyłyście informacją o Kseni i Fedorze. Nie, żebym jakoś specjalnie cierpiała... :oops: K/S i D/R kibicuję na równi, przyjemnie byłoby zobaczyć obie te pary na podium, razem ze Sui i Hanem.

Rzeczywiście mają w tym sezonie genialne programy i świetny repertuar.

Jak już kilka razy pisałam na tym forum jestem fanką programu do Mistrza i Małgorzaty, więc obecna sytuacja jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Mam nadzieje, że zarówno Kanadyjczycy jak i Rosjanie wykonają czysto wyrzucany 4S, a ostateczny wynik w tym roku jest dużą niewiadomą, przez co nawet fajniej będzie się oglądało finał.

LittleLotte pisze:

Ja się nawet cieszę, że zrezygnowali zobaczę parę Astakhova Rogonov

:00: :32: Swoją drogą, dodali 3+2+2 do programu.

Na uniwersjadzie skoczyli to i niexle im wyszło, podobnie jak 3salchow, natomiast problem był ze skokami wyrzucanymi, oba podparte. Ale program ambitny bo drugi wyrzucany to z tego co pamiętam to potrójny flip.
Lubię tą parę, ale ich program mnie jakoś nie powala. Słysząc zachwyty nad ich tegorocznym FS zaczęłam się im przyglądać i choć jak wyżej pisałam - fajni są, to nie zachwycają mnie. Mam wrazenie, że gdyby nie jechali do M&M to ich program w ogóle uwagi by nie przykuwał. I do tego jadą jakoś tak "kanciasto" - jakby brak im było płynności lub/i pewności. A może to tylko moje wrazenie, nie wiem. Popatrzę jeszcze na ich programy i na pewno będę z uwagą ich obserwować.

Na uniwersjadzie skoczyli to i niexle im wyszło, podobnie jak 3salchow, natomiast problem był ze skokami wyrzucanymi, oba podparte. Ale program ambitny bo drugi wyrzucany to z tego co pamiętam to potrójny flip.

Wyrzucane flip i rittberger. Na Finale Pucharu Rosji było już bez problemów (chociaż z 3+2, no i błąd przy piruetach), w ogóle Kristina wydaje się skakać dobrze i dość konsekwentnie, co jest swoją drogą miłą odmianą po tym, co w warstwie skokowej prezentowała była partnerka Rogonova, Anastasia Martiusheva.

I do tego jadą jakoś tak "kanciasto" - jakby brak im było płynności lub/i pewności.

Trochę tak - myślę, że głównie wynika to z tego, że postawili sobie poprzeczkę bardzo wysoko, nie tylko technicznie, ale też jeśli chodzi o choreografię i nazwijmy to, plan interpretacji. Ale obserwuję ich od początku sezonu i z zawodów na zawody jest coraz lepiej.

Wracając do Stolbovej i Klimova, Nina Mozer powiedziała że: the team has also started the process of picking its music for next season with choreographer Nikoli Morozov. Co jest gorsze? Kolejny potworek Nikusia czy rozstanie?

Jewgieni już w Polsce i udzielił wywiadu w dzień dobry tvn:
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/j ... 59452.html

Bardzo mądrze i uprzejmie uchylił się od tematów politycznych. Praca nad PR popłaca.

W ogóle całkiem przyjemny wywiad, widać że Wielki Żenia ma doświadczenie na tym polu :P Wiecie co, chyba zaczynam go rozumieć. Jak byście się czuli, gdyby Wam w jakże przerażającym, niemalże starczym wieku trzydziestu lat ktoś powiedział "przestań robić to, co kochasz, bo tu są młodsi, lepsi, nowi, Ty się nie nadajesz"? Podziwiam determinację, naprawdę.

Je też zaczynam Żenię lepiej rozumieć oraz doceniam jego determinację, pracowitość i upór. Ilu było wspaniałych łyżwiarzy, którzy po zdobyciu złota znikali z łyżwiarstwa amatorskiego z powodu kontuzji, a Żenia mimo swoich kłopotów zdrowotnych nadal jest czynnym łyżwiarzem. Nadal uważam, że część tych kontuzji to była taka łatwiejsza droga, a może po prostu mamy w łyżwiarstwie deficyt prawdziwych wojowników. Jakby na to nie patrzeć będzie ciekawie, a wczorajsze pokazy były wspaniałe. Oby więcej takich imprez w Polsce.

Było rewelacyjnie! Publika trochę niemrawa- zupełnie inny klimat na trybunach niż w Barcelonie Samo show ciekawe i widowiskowe - razem z koleżanką byłyśmy zachwycone. Miałyśmy bardzo dobry widok - 8 rząd 8-)

Mi też się podobało byłam z moimi córkami Ja siedziałam w 6 rzędzie wszystko było bardzo dobrze widać co prawda córki trochę marudziły, że zimno, ale jakoś wytrzymały.

Jak ja tej Rusin nie trawię. Zawsze sprawia wrażenie, że ma w nosie rozmówcę :roll:


" a potem dziesięć...." :what: