Strona 2 z 3

: 2016-11-20, 11:03
autor: yenny
Haley452 pisze:
Kochana moja trochę Ci się sezony pomyliły ;) walcem Meryl i Charlie nie wygrali, w tamtym sezonie przegrali MŚ z Tessą i Scottem, którzy z kolei jechali wtedy swoją mało zapamiętywalną Funny Face (widzisz, nawet Ty zapomniałaś ;))
Carmen przegrała z Notre Dame de Paris - czyli programem, który opowiadał historię ;)
Nie zapomniałam o FF - zapomniałam o Notredameszecherezadziedalili, w każdym razie, pamiętałam, ze Carmen przegrała z czymś strasznie powatarzalnym :lol: :P ;)

Myślę, że teraz tańce będą szły albo w kierunku bezpiecznych klimatów o niczym albo o dramatach miłości i w tym będą wykorzystywane walce, tanga itd, albo właśnie modern dance. A walce, tanga rumby itd będą tańczone, bo w SD coraz częściej są eksperymenty, mniej klasyki, a więcej tańców narodowych, bluesa czy hip hopu.

PS. Haley, jak mi Cię brakowało :D

A co do Liubow masz rację, ja ją lubię i podoba mi się jak się porusza na lodzie, szkoda mi strasznie tej nieskuteczności w skokach. A przecież potrafi, w SP pokazała się z najlepszej strony.

: 2016-11-20, 14:52
autor: Svietka
Haley452 pisze:Dlaczego wszyscy w tym roku jadą albo tango albo coś interpretacyjnie trudnego w stylu modern dance?
Nuuuuda.
A modern dance to kto jeszcze? poza P/C? Tessa i Scott chyba nie...?ale nie wiem sama, nie znam się.

Ale tanga są w czołówce aż trzy. Mi najbardziej odpowiada to Piper i Paula. Niesamowity układ. Ciekawa byłam bardzo co pokażą Victoria i Nikita no i się zawiodłam. Tango :-/ Ich program to dla mnie właśnie nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Już dużo bardziej odpowiada mi propozycja Stepianovej i Bukina. I jakie to oczywiste, czerwona sukienka do tanga dla niej, dla niego czarny strój...przewidywalne do bólu.

Przyjemnie się patrzy na Natalię i Maxima, taki bardzo luźny i lekki program.

: 2016-11-20, 15:48
autor: yenny
Svietka, ja się też za bardzo na stylach w tańach nie znam, ale wydaje mi się, że po części wiele par czerpie od Gabi i Guliama, bo to się po prostu opłaca. Nagle gro par poszło trenować do trenerów pary francuskiej bo to na topie. Nie do końca chodzi mi o Tessę i Scotta, bo z tańcem nowoczesnym to oni flirtowali już wtedy gdy o Gabi i Guliamie niewiele osób słyszało, a i ten romantyczno słodki styl jaki widzieliśmy u P/C w ciągu ostatnich dwóch sezonów nie jest Tessie i Scottowi obcy. Raczej wydaje się, że wyczuli szansę dla siebie bo skoro to co prezentowali jest obecnie nr 1 to dlaczego by nie wrócić?
Ja nigdy nie byłam fanką przedstawień teatralnych w tańcach, choć zdarzają się takie które mnie zachwycały, np. Romeo i Julia Annisiny i Peizerata. Jednak jak już mam wybierać to wolę taniec o zawartości tańca w tańcu ;), albo takie jak prezentuje nasza para w tym sezonie.
Wiem, że przepisy nie do końca temu sprzyjają, bo poziomy trudności, podnoszenia itd, ale taniec to jest to :)
Przedstawienia wolę w parach sportowych, tam by się świetnie sprawdzały te dramaty operow-musicalowe, ale pary sportowe rzadziej po nie sięgają.

A tango w tym sezonie modne i wśród solistów i par też = choćby Liubow i Dylan.
Ale i mnie tak naprawdę podoba się propozycja Piper i Paula, reszta letnia. A Sinsitina i Katsałapow to dla mnie para całkiem mdła, zarówno hip hop jak i tango po prostu markują.
Drażni mnie Elena, ale chyba mniej od niej i Rusłana lubię Viki i Nikitę. Elena sprawia wrazenie, że ma ADHD, przesadza z gestykulacją, ale taka była zawsze, natomiast odbieram Viki jako tą co stara się być lodową divą. Urody jej nie brakuje, ale charyzmy - bardzo. W zestawieniu z innym partnerem po prostu zginęłaby.

: 2016-11-20, 15:53
autor: Hortensja
Nadrobilam tance wlasnie. Co do naszej polskiej pary, to zupelnie nie jestem przekonana do ich FD. Jest kilka ciekawych elemento, a oni sa bardzo uroczy i dobrze prezentuja ten program, ale calosc sie po prostu nie trzyma kupy- zarowno zestaw utworow, jak i choreografia. Twizzle i piruet wypadaja w zupelnie przypadkowym miejscu programu, ze zmiana muzyki w trakcie, zle sie to oglada. Moim zdaniem trzeba by to pociac i poskladac inaczej.

Co do czolowki to podobaly mi sie wszystkie tance z podium, S/K troche mniej, Moim zdaniem caly czas wypadaja blado i troche bez stylu. S/B mi sie wlasnie dlatego podobaja, ze mimo jej koszmarnej postury sa bardziej wyrazisci, moim zdaniem wyrozniaja sie i pracuja nad swoim stylem. Ich tango do mnie przemawia, bo jest tak troche jakby interpretacja tanga. Lubie patrzec na ich mlodziencza energie. W/P taniec dowolny ma potencjal, SD niestety ukazuje dla mnie sztywnosc Kaetlyn. Mam nadzieje, ze w tym sezonie popracyja nad tym zeby byc w szczycie formy na koniec sezonu a nie jak ostatnie 2 lata. SD Shibsow mnie nie przekonuje w ogole, natomiast FD podoba mi sie bardzo, podoba mi sie taki abstrakcyjny minimalizm i pasuje do ich mozliwosci i stylu.

Zgadzam sie z tym, ze niektore tance sa zbyt podobne, dlatego np mimo tego, ze Bollywood I/Z jest srednio udany, jest dla mnie jak powiew swiezego powietrza. Tak naprawde jednak jedyne2 tance chyba ktore w ogole mi sie nie podobaja i wywoluja wrazenie strasznie wtornych i bezcelowych to FD Bobrobej i Solovieva (witamy z powrotem lata 90 w tancach) i Hubbel Donahue (jada pieknie, ale ten taniec i muzyka sa tak mdle ze czekam tylko az sie skonczy).

Co do reszty to dla mne najjasniejszym punktem calego COC byl dowolny Patrica. Serio, ejstem coraz wieksza jego fanka (jak nie robi glupich bledow :p ). Nie chce wchodzic w dyskusje czy slusznie wygral, czy za duzo w SD itp... Dla mnie dowolny byl cudowny. I jak pamietam, ze nie podobala mi sie muzyka Erica ktora skomponowal dla siebie i Megan, tak tej dla Patrica jakos bardzo przyjemnie sie slucha. Moze on po prostu dodaje jej jakosci :) Jego przejazd po Boyangu obnazyl wszystkie slabosci tego drugiego. 4Lz jest swietny, ma chlopak charyzme, niech teraz pracuje nad technika samej jazdy i bedzie dobrze w przyszlosci. Aha, ciesze sie z medalu dla dziadka Voronova :)

W paniach dzialo sie roznie, ale powiem wam, ze w pewnym sensie sie ciesze z tego restrykcyjnego panelu sedziowskiego i niskiego miejsca Ashley. Moim zdaniem idzie ona czasami na latwizne, a tak zmotywuje ja to do pracy nad kilkoma rzeczami. Serio, SP ma pusty bardzo, a dowolny jest ladny i ma potencjal, ale jak w pewnym momencie robi to dramatyczne wymahiwanie dlonmi, jakby caly czas byla w Moulin Rouge to jestem na wielkie NIE. Ciesze sie, ze Liza powolutku, powolutku wraca do formy.

Co do par sportowych, to przykro stwierdzic, ze Federacja Chinska do jakiegos stopnia miala racje. Peng z Jinem odzyla i jest zupelnie inna dziewczyna, a Yu i Zhang moze nie sa przeszczesliwi ale wygladaja na solidna pare, a styl jazdy maja bardzo ladny. W dowolnym Yu ma chyba jedna z moich ulubionych sukienek w ostatnich latach. A Lubov z Dylanem jada pieknie, ale jak nie ustabilizuja skokow, to zawsze beda dla mnie frustrujacy i nie wdrapia sie nigdy wyzej na podium.

: 2016-11-20, 16:53
autor: Kathiea
Ja tez się się cieszę, że Ashley ktoś wreszcie uwalił na dokrętkach. Skoro Satoko została uwalona na SC (i słusznie, teraz wie, że StSq musi zrobić na całej długości np., bez odwalania fuszerki), to Ashley też powinna. Ostatnie zawody jechała w USA (SA, a wcześniej to MŚ, ranga nie ma znaczenia jak widać) i tam wszyscy przymykają oko na to, że mimo, że robi miny czy macha rękoma, to jej nogi nie robią żadnych elementów łączących, po prostu jedzie lub robi przekładanki. Jak się człowiek skupi na dolnej połowie jej ciała, to na prawdę ma ona braki. Jedyne, co mi się bardzo podoba w jej dowolnym to kompozycja elementów. Bardzo fajnie jest to, że nie ma skoku za skokiem, jak u Lizy, czy Evgeni w drugiej połowie programu. A tak w ogóle, to na tym 6 miejscu wylądowała tylko i wyłącznie z własnej winy. Poziom 2 i 3 na ostatnich piruetach? Serio? Jakby się spięła, to by miała 2-3 punkty więcej i byłaby na 5 miejscu, z dużo większymi szansami na zakwalifikowanie się do GPF, ale jak się ktoś poddaje, to potem, co ma. Chyba nie myślała, że inne zbombią specjalnie dla niej?...

Ciesze się mocno, Lotte, że zdajesz nam relację z zawodów na żywo :) Czyli Liza robi dużo lepsze wrażenie na żywo, niż na ekranie. Czy jazda Hana Yana też robi tak dobre wrażenie na żywo jak na ekranie? Natalia i Maks wyglądają na wolnych nawet na ekranie niestety, muszą popracować nad tym, ale super, że rzuciłaś im maskotkę! I zazdroszczę Ci, że mogłaś zobaczyć Andrew na żywo :sss: Szkoda, że jego twizzle nie są tak dobre, jak jego wygląd....

Shibsy wygrali może i zasłużenie, ale nie widzę ich wygrywających z V/M czy P/C. Obie pary mają lepszą prezencję, jak dla mnie. Żal mi Liubow i Dylana, ale cóż. Jak Liubow wylądował wreszcie 3T w krótkim, to Dylan upadł, a w dowolnym posypały się już błędy... A wiadomo, że skoro dali szansę Peng/Jin ich wyprzedzić, to w Chinach nikt im nic nie dorzuci nic ekstra, mimo, że mają zarąbiste elementy łączące w dowolnym. Swoją drogą, gratulacje dla Patricka Chana za dodanie nowego skoku do swojego arsenału! Jak mu się 4S ustabilizuje to swobodnie będzie mógł walczyć z Javim, a nawet Yuzuru. Ja mentalnie wciąż płacze nad Michałem i Han Yanem, więc więcej komentarza z siebie nie wykrzeszę.

: 2016-11-20, 17:45
autor: AllIwant
Wagner tak przyzwyczaila wszystkich do równej formy, że jej brak awansu do finału GP jest absolutnym szokiem dla wszystkim. Awansowała ostatnio do czterech ostatnich finałow przecież.
Trzeba wrocic do domu i ciezej popracowac i tyle. Od kilku sezonow ten jej drugi start byl slabszy i to sie stalo rowniez teraz, tyle ze tym razem to spowoduje ze zobaczym Ashley o jeden raz mniej w tym sezonie.
Nie ma wątpliwosci ze ją to zmotywuje, czekamy na Mistrzostwa USA
sama na twitterze zartuje, ze z tych wszystkich marchewek (protokoły) które wczoraj dostala, moglaby przyrzadzic niezla salatke... :mrgreen:

: 2016-11-20, 20:41
autor: joasia
Ja bardzo trzymam kciuki za Natalię i Maksima. Podobają mi się ich programy, zarówno krótki i dowolny taniec. Mam duży sentyment do kolonii dziecięcych, na których dirty dancing był hitem. Mam tylko wrażenie, że jakby końcówka programu jest jeszcze niedociągnięta, przydałaby się jakaś fajna poza na zakończenie. Pewne elementy choreografii mogłyby też zostać delikatnie zmienione, ale i tak uważam, że jest bardzo dobrze. Czują muzykę, są oboje bardzo taneczni i co najważniejsze, podobają się specjalistom. Miło było słuchać Tatiany Tarasowej i Aleksandra Gorszkowa, którzy bardzo chwalili naszą parę. Tatiana Tarasowa miała kilka uwag co do krawędzi w krótkim tańcu i co do poszczególnych kroków,ale ogólnie więcej chwaliła i parę, i naszą Sylwię. Jednak ja uważam, że bez wsparcia (i poparcia) trendy trenera nasza para będzie zbierała okruchy tego, co im się będzie należało za przejazd.
Co do programów dowolnych pierwszej czwórki, bardziej lubię Kaitlin i Andrew, niemniej jednak uważam, że Maja i Aleks są od nich lepsi. Jeżdżą do trudnej muzyki i może przez to są mniej sztampowi. Dwa tanga, w sumie się zgadzam, że wygrali Sasza z Iwanem. Wydaje mi się, że w ich tangu więcej się dzieje, lepsze łączenia elementów i bardziej efektowna końcówka. Jednak nie sądzę, rosyjskie duety miały coś więcej do powiedzenia, gdy chodzi o medale na mś.

: 2016-11-20, 21:35
autor: justyna
Chciałabym żeby Shin Amano był kontrolerem na IO tak szczerze mówiąc

: 2016-11-21, 04:08
autor: LittleLotte
Cieszę się mocno, Lotte, że zdajesz nam relację z zawodów na żywo :) Czyli Liza robi dużo lepsze wrażenie na żywo, niż na ekranie. Czy jazda Hana Yana też robi tak dobre wrażenie na żywo jak na ekranie? Natalia i Maks wyglądają na wolnych nawet na ekranie niestety, muszą popracować nad tym, ale super, że rzuciłaś im maskotkę! I zazdroszczę Ci, że mogłaś zobaczyć Andrew na żywo :sss: Szkoda, że jego twizzle nie są tak dobre, jak jego wygląd....
Han Yan robi dobre wrażenie, ale nie jakies wybitne (chyba, ze ja juz tak przeżywałam występ Patricka w perspektywie kilku chwil). Niemniej aplauz publiczności był ogromny, a on bardzo uroczo sie uśmiechał, kiedy dawał mi autograf :)
Liza robi zdecydowanie lepsze wrażenie na żywo, naprawdę mnie zamurowało, kiedy zobaczyłam, jak występuje. Elena zreszta tez, jest bardzo elegancka.
Brezina tez prezentuje sie pięknie. Shibsy sa bardzo eleganccy, ale po występie Kaitlyn i Andrew wydawali sie zimni.

: 2016-11-21, 08:00
autor: blue cat
Ja wciąż nie mogę uwierzyć w finał GP nie tyle bez Ashley, co bez żadnej Amerykanki- dobrze że chociaż Osmond zrobiła wyłom w tej dominacji Rosjanek i Japonek. Niestety Ashley jest sama sobie winna, chyba trochę spoczęła na laurach, a na Skate America, jak to u siebie, pomogli jej z ocenami. W ogóle mam wrażenie że Amerykanki nie mogą się pozbierać po Bostonie- Gracie wpadła w depresję, a Ashley woda sodowa uderzyła do głowy, poczuła się wielka i zapomniała że trzeba nadal ostro pracować bo nic nie przyjdzie samo. Szkoda.

: 2016-11-21, 09:57
autor: Kathiea
LittleLotte pisze: Han Yan robi dobre wrażenie, ale nie jakies wybitne (chyba, ze ja juz tak przeżywałam występ Patricka w perspektywie kilku chwil). Niemniej aplauz publiczności był ogromny, a on bardzo uroczo sie uśmiechał, kiedy dawał mi autograf :)
Liza robi zdecydowanie lepsze wrażenie na żywo, naprawdę mnie zamurowało, kiedy zobaczyłam, jak występuje. Elena zreszta tez, jest bardzo elegancka.
Brezina tez prezentuje sie pięknie. Shibsy sa bardzo eleganccy, ale po występie Kaitlyn i Andrew wydawali sie zimni.
Przynajmniej wiadomo, czemu sędziowie przyznają Lizie wyższe PCS niż by się wydawało, że zasługuje, po prostu telewizor nie oddaje jak dobra jest :) Cieszę się, że Han Yan jest tak uroczy, jak się wydaje :D No i cóż, wiadomo, że Patrick robi lepsze wrażenie ;) Ktoś kiedyś gdzieś się wypowiadał, że Shibsy nie bez powodu przez tyle czasu byli parą nr 3, a potem nr 2 w USA. Ponoć ich prezencja na lodzie w porównaniu do C/B jest gorsza, a ponieważ na Mistrzostwach USA te pary jadą jedna za drugą, to ma się bardzo dobre porównanie. W zeszłym roku bardzo wybitnie pomógł im ich dowolny, i duży błąd C/B. Nie sądzę, że inaczej zostaliby mistrzami kraju, choć był to ich najlepszy występ (zdecydowanie lepszy od tego na 4CC i lepszy od MŚ). Ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby C/B w tym roku wróciło na tron.

: 2016-11-21, 12:11
autor: Hortensja
Ja w zeszlym roku widzialam S/S i C/B na zywo w GPF i owszem, S/S wydaja sie miec jakby "ograniczone" ruchy. Nie wiem dokladnie jak to opisac, czy to kwestia predkosci, energii, SS, pokrycia tafli, ale robia wrazenie, ze jada bez rozmachu. W przeciwienstwie do nich C/B maja dluuugie i bardzo wyraziste ruchy i emanuje z ich jazdy wiecej sily i energii. Biore pod uwage, ze Alex wtedy bylo chory, no ale taka opinie spotyka sie dosc czesto wiec cos jest na rzeczy.

: 2016-11-21, 15:12
autor: Ares
Hortensja pisze:Ja w zeszlym roku widzialam S/S i C/B na zywo w GPF i owszem, S/S wydaja sie miec jakby "ograniczone" ruchy. Nie wiem dokladnie jak to opisac, czy to kwestia predkosci, energii, SS, pokrycia tafli, ale robia wrazenie, ze jada bez rozmachu. W przeciwienstwie do nich C/B maja dluuugie i bardzo wyraziste ruchy i emanuje z ich jazdy wiecej sily i energii. Biore pod uwage, ze Alex wtedy bylo chory, no ale taka opinie spotyka sie dosc czesto wiec cos jest na rzeczy.
Ja nie jestem jakimś wielkim fanem ani jednych ani drugich, ale wolę styl Shibutanich. Technicznie obie pary są na zbliżonym poziomie, jednak twizzlami Maia i Alex górują nad nimi i nad wieloma innymi czołowymi parami również. Zresztą to jest mój ulubiony ich element od wielu sezonów ;) Co do Chock / Bates - powoli się do nich przekonuję :) Nie lubię tych dramatycznych gestów Madison w programie dowolnym jednak :roll: Co do par z Rosji, tak jakby robią postępy zarówno S/K jak i S/B natomiast u Ilinykh / Zhiganshina coś średnio a szkoda bo to jedyna para taneczna z Rosji, której mocno kibicuję. Stepanova przy Bukinie jednak mocno odstaje w dalszym ciągu, wydaje mi się, że potrzebuje silniejszej partnerki. Mam wrażenie że są mocno lansowani i ciut faworyzowani przez federację bo to syn wielkiego Bukowa. :mrgreen: Maks i Natalia, jestem w mniejszości, ale ich programy do mnie nie trafiają w tym sezonie, takie trochę to infantylne i zbyt słodkie, a ja nie lubię muzyki z Dirty Dancing przez nadmierne de facto przymusowe osłuchanie. Choć i tak wspaniale było zobaczyć nasz akcent i w sumie dobrze wystąpili :) A biorąc pod uwagę przypadkową, acz paskudną kontuzję Maksima to w ogóle szczęście, że udało im się wystartować więc tym bardziej podziwiam.

: 2016-11-21, 16:37
autor: yenny
blue cat pisze:Ja wciąż nie mogę uwierzyć w finał GP nie tyle bez Ashley, co bez żadnej Amerykanki- dobrze że chociaż Osmond zrobiła wyłom w tej dominacji Rosjanek i Japonek. Niestety Ashley jest sama sobie winna, chyba trochę spoczęła na laurach, a na Skate America, jak to u siebie, pomogli jej z ocenami. W ogóle mam wrażenie że Amerykanki nie mogą się pozbierać po Bostonie- Gracie wpadła w depresję, a Ashley woda sodowa uderzyła do głowy, poczuła się wielka i zapomniała że trzeba nadal ostro pracować bo nic nie przyjdzie samo. Szkoda.
A ja mogę. Amerykanie pompowali "balon" możliwości swoich solistek do granic niemożliwości, wmawiano wszystkim jakie to one są cudne i w ogole i skończyło się tak jak się skończyło. Do tego przywarą amerykańskich solistek jest flutzowanie, dokrętki. I to się w końcu musiało zemścić, skoro karzemy za dokrętki jednych to sprawiedliwie by było ukarać i innych. I Ashley dostała po tyłku bardzo, bardzo. Ale z drugiej strony jak się jedzie co rok niemal takie sam programy, w których głównym punktem jest potrząsanie ramionami... Ok, jeździ fajnie, dojrzale, ale skoro krytykujemy np. Lizę za wieczne 'niby indie" i nietoperze rękawy, czy powtarzających się Javiego czy Anne i Lucę to i do Ashley tracimy sympatię. Szkoda, że nie wystąpi w finale, bo jest jedną z niewielu artystek, nie dziewczątek, ale może to jej da do myślenia.
A Gracie, cóz, przed Soczi wieszano jej na szyi złoto, bo wygrała MUSA. Tylko od kiedy krajowe mistrzostwa przekładają się w 100% na to co potem? I się nie przełozylo, po kilku niezłych występach pokazywała często jak widowiskowo walić w bandę, więc i cierpliwość sędziów do patrzenia przez palce na jej wywrotki się skończyła. Polina Edmonds już po Soczi nie błyszczała. Pojawiają się inne dziewczyny, ale to jak meteory - błysk i koniec. Oby Bell takim meteorytem nie była.
Nie jestem fanką stylu Amerykanek, ale gdy nie ma Mao to nie mam ulubienicy wśród Azjatek więc szkoda, że w finale będą właściwie same Rosjanki i Japonki. Bo będzie mało ekscytująco, Żeni raczej nikt nie zagrozi, z góry można przyjąć, że pierwsze 3 miejsca dla Rosjanek, potem 2 dla Japonek i na końcu Osmond, bo nie sądzę by do końca wytrzymała presję.

A co do tańców, do tej pory nie uwazalam Szibsów za sztywniejszych, od początku jak się pokazali uważałam ich za takich lekkich i żywiołowych, ale w tym sezonie coś w tym jest, że są jakby wolniejsi. Może sylwetka Mai w SD tak "spowalnia i ociąża" taniec, że widzę to i w FP. generalnie wolę ich od Madison i Evana, ale wcześniej bardziej ich lubiłam.

: 2016-11-22, 09:09
autor: blue cat
Masz rację co do Ashley- ona weszła w kostium takiej trochę rockowej dziewczyny z pazurem i faktycznie jej choreografia wydaje się co roku wtórna. Pewnie uznała, że jak się sprawdziło to już nie musi nic zmieniać, ale łyżwiarstwo idzie do przodu i powtarzanie tego co było zaczyna w pewnym momencie razić. Obawiam się, że za parę sezonów ten sam problem będzie z Żenią która też zaczyna się powtarzać. Co do Gracie- jako jej fanka życzę jej jak najlepiej, chociaż to nie oznacza że nie widzę jej braków, z których najgorszym jest nieumiejętność pojechania dwóch czystych programów na jednych zawodach. Na GS często sugerowano jej zmianę trenera i wydaje mi się, że teraz jest na to ostatni dzwonek. Z całym szacunkiem do Franka jako trenerskiej legendy, ale chyba pora na emeryturę. Ktoś musi tchnąć nowego ducha w tę dziewczynę. Generalnie też jestem sceptyczna co do aktualnych możliwości Team USA- Mirai po świetnym początku sezonu znowu jedzie po równi pochyłej, Polina ciągle walczy z kontuzją (ponoć ma wystąpić na Golden Spin, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie), jedynie Bell może być powodem do optymizmu, chociaż tak naprawdę sprawdzianem wszystkiego okażą się mistrzostwa USA.