Strona 2 z 2

: 2014-01-12, 17:58
autor: rzepecha
yenny pisze:Oj, Ashley nie pojedzie na ZIOL???? Szok i jeszcze raz szok.
Teoretycznie. Bo USFS wstrzymała się z ogłoszeniem kadry, dzisiaj mają dać odpowiedź. Podobna sytuacja jest też w parach, gdzie zastanawiają się nad tym, czy wysłać Zhang/Bartholomay (którzy zajęli 2 miejsce), czy Denney/Coughlin (którzy mają lepsze wyniki w tym sezonie, są bardziej doświadczeni i znani). Przy czym tutaj różnica nie wynosiła nawet 0.3 punktu.
Już pojawiły się głosy, że Wagner zostanie mimo wszystko wysłana http://www.usatoday.com/story/sports/ol ... i/4437227/
Przykro było widzieć ją w Kiss&Cry przepraszającą, z ciekawości weszłam też na jej facebooka, biedna przeprasza wszystkich, że zawiodła :/ Chciałabym, żeby pojechała, ale nie uznaję zmieniania reguł w trakcie gry. Poza tym, co będzie czuła dziewczyna usunięta z reprezentacji? USFS samo jest sobie winne, szkoda tylko, że odbije się to głównie na zawodnikach.
olcia pisze:Myślę, że skoro dla Sashy nie zrobiono wyjątku to tym bardziej nie zrobią tego teraz.
Przy czym akurat sytuacja Sashy była zupełnie inna i porównując jedno do drugiego, to Ashley ma zdecydowanie więcej szans (i prawa), by się w reprezentacji znaleźć. Przez ostatnie trzy sezony była numerem jeden, wywalczyła razem z Gold 3 miejsca na IO, w tym sezonie była jedyną, która z powodzeniem biła się z innymi kandydatkami do medali olimpijskich.

Mimo wszystko sądzę, że Wagner dostanie szansę od amerykańskiej federacji. Kosztem Nagasu. I jeśli rzeczywiście już kogoś trzeba by było pozbawić miejsca w reprezentacji, to też optowałabym za Mirai.
Po pierwsze: zajęła ostatnie premiowane awansem miejsce, Edmunds była przed nią.
Po drugie: w tym sezonie Edmund miała lepsze wyniki niż Nagasu (co częściowo pokrywa się z punktem pierwszy, bo reszta ich zawodów odbywała się na dwóch innych poziomach, jako że Edmuns w seniorskich jeszcze nie startowała).
Po trzecie: jakby się amerykańscy sędziowie tak w dmuchaniu balonika z wynikami na własnych zawodach nie rozlubowali, to teraz mieliby mniejszy problem.
Komponenty Nagasu to jakiś żart. Choreografia już zupełnie. Program przypominał bardziej te z gatunku 6.0. Powinny istnieć regulacje odnośnie limitu czasu, w jakim zawodnik pozostaje bez ruchu. (Wiem, że są takie w tańcach, ale chyba nie u solistów/-ek ani par). Potem mamy bezczelną ‘morozowiadę’ (znak charakterystyczny tego pana i jego podopiecznych vide programy długie V/T).
Otóż zbliża się połowa programu, po której elementy skokowe dostają bonus. Co robi zawodniczka? Staje na środku lodowiska i ciężko oddychając mruga i przesyła uśmiechy sędziom. No tak, wzbogaca program o doznania estetyczne, pracuje na interpretację itp. Eh. Ale niech sobie panna w ruchu mruga… tu chodzi przecież o fizyczność. Chwilę potem totalnie było widać, jak opada z sił, kiedy nie mogła uregulować oddechu i potykała się po kombinacji piruetów. O nie, ten program nigdy nie dostałby takich ocen na arenie międzynarodowej i nigdy nie powinien.

: 2014-01-12, 18:19
autor: rzepecha
No i jest potwierdzenie sprzed 10 minut. Z fejsa USFS:
The 2014 U.S. Olympic Figure Skating Team ladies: Gracie Gold, Polina Edmunds and Ashley Wagner

The 2014 U.S. Olympic Figure Skating Team pairs: Marissa Castelli and Simon Shnapir, Felicia Zhang and Nathan Bartholomay

The 2014 U.S. Olympic Figure Skating Team ice dance: Madison Chock and Evan Bates, Meryl Davis and Charlie White, Maia Shibutani and Alex Shibutani

Go Team USA!
Czyli jednak Ashley zamiast Mirai.

: 2014-01-12, 20:35
autor: Svietka
Chyba jednak dobrze, że Wagner pojedzie. Ja wiem, zasady zasadami, ale przecież na IO jedzie się po medale. Po co więc strzelać sobie w stopę i nie wysyłać zawodniczki, która ma realne szanse na walkę o medal. Mam nadzieję, że Ashley nie zawiedzie i pokaże, że nie na darmo ją tam wysyłają.

Bardzo mnie cieszy dobra dyspozycja Jeremiego w shorcie. Uwielbiam go, naprawdę, dla mnie jest świetnym i kompletnym łyżwiarzem, który jeździ z pasją. Życzę mu jak najlepiej.

Świetnie Meryl i Charlie choć też zgadzam się, że noty z kosmosu. Trochę sędziowie się rozpędzili, niepotrzebnie zupełnie.

: 2014-01-12, 21:37
autor: kasik8222
Możecie podać jakieś sensowne linki. bo nie mogę odszukać LP Pań na youtube?

: 2014-01-12, 21:47
autor: Poice
kasik8222 pisze:Możecie podać jakieś sensowne linki. bo nie mogę odszukać LP Pań na youtube?
Gracie Gold LP
Polina Edmunds LP
Mirai Nagasu LP
Ashley Wagner LP


Wiedziałam, że nie zrezygnują z Wagner :D Mirai wiecznie dostaje UR i na żadnych zawodach międzynarodowych nie dostanie lepszych PCS niż Wagner.

: 2014-01-12, 21:48
autor: kasik8222
:39:

: 2014-01-12, 22:20
autor: Alexei96
A ja nie cieszę się z tego, że Wagner jedzie kosztem Nagasu. Obie moim zdaniem prezentują podobny poziom umiejętności. Fakt, że Mirai w tym sezonie wypada gorzej, niż Ashley. Jednak na tych 'najważniejszych' zawodach pokazała, że umie wywalczyć kwalifikację na Igrzyska. Dlatego zrobiło mi się jej żal, kiedy przeczytałem, że nie pojedzie do Sochi. Z pewnością jest to kwestia tego, że nie przepadam za Wagner - albo inaczej - wolę Nagasu. Programy Mirai zawsze mi się podobały, zwłaszcza jej FS z ZIO 2010 oraz jej najwyżej oceniony program z 4CC 2011: Po prostu cudo! :)

Oczywiście, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Widzę, że większość jest zadowolona z tego, że Ashley Wagner pojedzie na Igrzyska. Ja uważam, że nie postąpiono sprawiedliwie i tyle. USFS powinno się trzymać żelaznych zasad, do których stosowano się od lat, a nie robić wyjątków, bo przecież 'mógł(a) pojechać lepiej i nie dopuścić się błędów'.

: 2014-01-12, 22:38
autor: Poice
Ok...świat się kończy. Jason Brown dostał 182 punkty za program bez quad'a....Ponad 93 PCS :D :D Tego nawet krajowymi mistrzostwami nie da się wytłumaczyć. Abbott w PCS dostanie pewnie 98.

edit: Abbot skończył trochę ponad 93 PCS. Ledwo więcej niż Brown. W sumie 174 pkt. i złoto.

: 2014-01-13, 00:23
autor: rzepecha
Jako że miałam się właśnie pilnie uczyć, to wyczytałam, że po zawodach solistów ogłoszono, że MIrai będzie odwoływać się od decyzji USFSA.

: 2014-01-13, 00:52
autor: olcia
Ciekawe, w sumie rozumiem ją. Chociaż wolę żeby pojechała Ashley, to Mirai może czuć się pokrzywdzona.

: 2014-01-13, 15:10
autor: Paula
Moim zdaniem powinni się trzymać zasad i tyle... Wolałabym, żeby na IO nie jechała Edmunds. Ona jeździ jeszcze w juniorach (jak się mylę, wybaczcie). I juniorka ma jechać na IO, a zawodniczka, która jest seniorką nie? Nie rozumiem tego.

: 2014-01-13, 15:52
autor: eastern_star
rzepecha pisze:I co teraz? Beczałam jak głupia razem z Ashley. Ja się muszę na coś spokojniejszego przerzucić, bo mnie te wszystkie sporty wykończą. Może wyczynowa uprawa marchewek, albo coś.

Nie wiem od kiedy obserwujecie/kibicujecie Wagner, ale ja zakochałam się od pierwszego wejrzenia jeszcze w juniorach. Dlatego pamiętam sezon 09/10, kiedy to Ashley miała aż do mistrzostw USA najlepsze wyniki ze wszystkich Amerykanek (2 i 3 miejsce na etapach GP i 4 w finale, do którego awansowała jako jedyna reprezentantka USA). Na mistrzostwach zajęła trzecie miejsce za Flatt i Nagasu, dobry program dowolny nie wystarczył do odrobienia strat z krótkiego.
Sam ten fakt łamał serce, a w dodatku... nikt nie zauważył. Bo wtedy tematem nr 1 była kwestia Sashy Cohen. Sasha przegrała z Ashley dziesięcioma punktami, od 4 lat nie pojawiła się na żadnych zawodach, wróciła, zajęła po słabych występach 4. miejsce i to o niej dyskutowano, czy nie powinna przypadkiem znaleźć się w kadrze, to jej żałowano.
Wszystko rozumiem, wiem, że nie jest to w żaden sposób zależne od którejkolwiek z nich, że Sasha miażdżyła i miażdży osiągnięciami całej kariery Ashley (zresztą Sashę uwielbiam), ale jak bolesne musi być, kiedy jesteś przez cały sezon najlepsza, a potem zostajesz w ten sposób zignorowana? Może jestem trochę attention whore, ale chcę by mnie żałowano wtedy, gdy na to zasłużyłam :P
Pamiętam, że jeszcze tej samej nocy Ashley na swoim vlogu podziękowała wszystkim za wsparcie i stwierdziła, że czas na żałowanie już minął, teraz zaczyna się czas pracowania na kolejne igrzyska i że ona zamierza tam pojechać. Komentarze odnośnie takiego oświadczenia były różne, w wielu (nie rozumiem dlaczego) zarzucano jej nadmierną pewność siebie, buńczuczność, poza tym doradzano odpuszczenie sobie dalszej kariery czy zmianę obywatelstwa (bo przecież mamy dwie nowe młodociane gwiazdy, a Ashley miała wtedy ogromne problemy z techniką lutza, niedokręcaniem skoków, zahaczaniem ząbkami nogi wolnej przy lądowaniu).
To samo było przed MŚ 2012, kiedy powiedziała, że jedzie tam po medal. Zwłaszcza po programie krótkim musiała się pewnie nasłuchać. Z medalem nie wróciła, ale jej Black Swan na pewno zawojował publikę, a do brązu naprawdę niewiele jej brakowało. I było to najlepsze miejsce reprezentantki USA od lat, pierwszy poważny przekaz: jestem tu i atakuję.
Ze strony Wagner takie deklaracje to nie zarozumiałość czy puste obietnice, to waleczność i zapowiedź ciężkiej pracy. Bo ona to wszystko powoli wcielała w życie.

Teraz sytuacja w pewien sposób się powtórzyła. To trzeci sezon Wagner jako liderki reprezentacji. I znów jeden występ przesądza o marzeniach olimpijskich tej dziewczyny. Tym razem jednak nikt nie pomija jej w dyskusji o IO.

Uwielbiam ją, jedna z moich ulubienic ever: na lodzie, a tym bardziej poza nim, dojrzała i odważna w swoich występach i wypowiedziach, szczera, ujmująca osobowość. Uważam, że niesprawiedliwym byłoby niewysyłanie jej do Sochi, a jednak wiem, że wysłanie byłoby nieodpowiednie – bo mieliśmy określone zasady już na starcie. Zasady, które uważam za idiotyczne, ale zasady, które obowiązywały wszystkich. I chociaż serce mi już pękło, to rozumiem, że wysłanie jej byłoby naruszeniem regulaminu :(

Cztery lata po nocy w Spokane, kiedy historia z kwalifikacją olimpijską ma się powtórzyć, mogę tylko powiedzieć, że jestem z Ashley niesamowicie dumna. Za dotrzymanie obietnicy, którą wtedy dała. Bo w moich oczach, nawet nie jadąc teraz na IO, jej dotrzymała.

Tak wot, ckliwie trochę wyszło, ale czułam, że muszę:)
Wiem, że dziś dopiero 13. stycznia, ale to dla mnie post roku. Dlatego cytuję w całości. Tak emocjonalna, a jednocześnie wyważona wypowiedź to rzadkość w czasach, gdy media ogłupiają ludzi, każąc im popadać z jednej skrajności w drugą. I jestem całkowicie przekonany, że duma o której piszesz jest odwzajemniona - Ashley z pewnością jest dumna z takich fanek! :)

Ja też doskonale pamiętam mistrzostwa sprzed czterech lat. Chociaż "doskonale" to chyba jednak złe słowo, lepiej pasowałoby "wybiórczo". Bo gdybym nie przeczytał Twojego posta, to miałbym poważny problem, żeby przypomnieć sobie, kto zajął tam pierwsze i trzecie miejsce. Bardzo dobrze pamiętam za to, kto był czwarty. I czytając to, co napisałaś na temat Ash całkowicie nieświadomie przeniosłem się w czasie do roku 2010. Opisałaś dokładnie (!!!) te uczucia, które towarzyszyły mi podczas tamtych mistrzostw. Nie smutek, złość, czy rozgoryczenie, ale właśnie wielka duma. A nawet jakaś wewnętrzna radość, że przez tyle lat swojej kariery Sasha dostarczyła mi swoją jazdą mnóstwo pozytywnych emocji.

Żeby było zabawniej z mistrzostw 2010 utkwił mi w pamięci jeden obrazek, nie związany z Sashą. Mirai Nagasu. Piszę z pamięci, więc mogę coś pokręcić, ale ona chyba wtedy prowadziła po krótkim, a w LP jechała jako ostatnia. Pamiętam jej program, choć po mistrzostwach nie oglądałem go ani razu. Pamiętam wybuch radości jeszcze na tafli, a następnie w k&c. Jeśli po latach ktoś zapyta mnie z czym kojarzą mi się Mistrzostwa 2010, to na pewno odpowiem, że z zakończeniem kariery Sashy i autentyczną radością Mirai.

****

Tyle wspomnień, czas wrócić do 2014. Niestety w przypadku takich decyzji, jak wybór kadry na wielką imprezę trzeba całkowicie odrzucić emocje i sentymenty. Kluczową sprawą jest to, jak wyglądał zapis w regulaminie. Jeśli było tam jasno i jednoznacznie napisane, że na IO jadą medalistki krajowych mistrzostw (jak np. w pływaniu), to absolutnie nie wolno zmieniać zasad w trakcie gry. Jeśli ustalamy jakieś konkretne reguły, to nie po to, żeby później modyfikować je w zależności od sytuacji. Nie ma nic gorszego niż świadomość, że przez kilka godzin było się częścią kadry narodowej na najważniejszą imprezę czterolecia, a później zostało się pozbawionym tego przywileju przez decyzję związku. Dlatego w takim wypadku najlepiej byłoby, gdyby Ashley zrzekła się miejsca na rzecz Mirai. Ash, jako zawodniczka , która podczas całej kariery często udowadniała, że potrafi wygrywać i przegrywać z klasą, powinna doskonale zdawać sobie z tego sprawę.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, jeśli regulamin nie mówił jasno, że pierwsza trójka z Mistrzostw automatycznie uzyskuje kwalifikację. Wiadomo, że Mistrzostwa USA to główne kryterium kwalifikacyjne, a ogłoszenie kadry zazwyczaj następuje po nich, ale nie we wszystkich dyscyplinach zasady są tak sztywne jak we wspomnianym pływaniu. Np. w gimnastyce kadra ogłaszana jest kilkanaście minut po zakończeniu ostatniego dnia Mistrzostw, ich wyniki są oczywiście brane pod uwagę, ale nie są jedynym czynnikiem wpływającym na ostateczną decyzję. Jeśli więc mamy do czynienia z taką sytuacją, to bezzasadny wydaje się z kolei protest Mirai, która chyba musiała się liczyć, że związek (jeśli według regulaminu ma taką możliwość) nie zrezygnuje z Ash.

Cała sytuacja wydaje się zagmatwana, ale w rzeczywistości jest niezwykle prosta. Wystarczy tylko dokładnie przeczytać regulamin.

: 2014-01-13, 19:55
autor: rzepecha
eastern_star pisze:Wiem, że dziś dopiero 13. stycznia, ale to dla mnie post roku. Dlatego cytuję w całości. Tak emocjonalna, a jednocześnie wyważona wypowiedź to rzadkość w czasach, gdy media ogłupiają ludzi, każąc im popadać z jednej skrajności w drugą. I jestem całkowicie przekonany, że duma o której piszesz jest odwzajemniona - Ashley z pewnością jest dumna z takich fanek!
awww... :D
eastern_star pisze:Nie smutek, złość, czy rozgoryczenie, ale właśnie wielka duma. A nawet jakaś wewnętrzna radość, że przez tyle lat swojej kariery Sasha dostarczyła mi swoją jazdą mnóstwo pozytywnych emocji.
Tak, po tamtych zawodach mam jeszcze większy szacunek do Sashy za to, że zapowiedziała walkę o miejsce i powalczyła. To nie był jeden z tych powrotów, o których czytamy przez cały sezon w gazetach, a następnie okazuje się, że no jednak nie, ja jednak podziękuję. I za to należy się jej szacunek.
eastern_star pisze:Kluczową sprawą jest to, jak wyglądał zapis w regulaminie.
Odpowiedź odnośnie regulaminu udało mi się znaleźć już wczoraj, ale dopiero teraz mam możliwość podzielić się tym na forum;)
Zamęt, jaki panował na zagranicznych forach spowodowany był głównie tym, że przeszło od 20 lat wysyłani byli medaliści, ale casus Michelle Kwan w 2006 (do jej udziału w IO ostatecznie nie doszło) dawał do myślenia i sugerował, że prawdopodobnie istnieją także inne kryteria.
Otóż, regulamin odnośnie powołania do reprezentacji olimpijskiej ukazał się na stronie USFSA już we wrześniu 2012 roku. Nie wiem, czy podane kryteria obowiązywały także i wcześniej, ale nie ma to większego znaczenia. W dokumencie stwierdza się, że
To field the most competitive team, U.S. Figure Skating’s ICMS will take into
consideration the performances and results from the events outlined below to
determine athletes who will have the most performance impact at the 2014
Olympic Winter Games. The ICMS, and the International Committee’s
approval process of the ICMS’ recommendations, will take into consideration
placement, performance (to include performance data derived from the
athlete’s detailed result sheets from the competitions listed below – see
Attachment D) and the competitive field at the following events in priority
order:

a. 2014 U.S. Figure Skating Championships
b. 2013 ISU Grand Prix Final
c. 2013 ISU World Figure Skating Championships
d. 2013 Grand Prix Series Competitions (six competitions)
e. 2013 Four Continents Figure Skating Championships
f. 2013 U.S. Figure Skating Championships
g. 2013 World Junior Figure Skating Championships
h. 2013 ISU Junior Grand Prix Final

The names of the athletes/teams placing 1st, 2nd, 3rd, 4th and 5th in the
Championship events at the 2014 U.S. Figure Skating Championships will be
placed into the pool of athletes/teams being considered for the 2014 Olympic
Team. Consideration will be given to add additional athletes/teams to the pool
by reviewing the events above in a priority order and adding other
athletes/teams due to extenuating circumstances as approved by the ICMS.
Discussion on, and the selection of the pool of athletes identified by the ICMS,
will be limited to the competitions listed above in priority order.
http://www.usfsa.org/content/14%20OWG%2 ... ed%20f.pdf

W związku z tym nie widzę nic złego, ani kontrowersyjnego w powołaniu Ashley.
Wydaje mi się też, że jeśli Mirai naprawdę miałaby się odwoływać, to nie przeciwko decyzji o powołaniu Ashley, ale tej dotyczącej Poliny.

Po zapoznaniu się z regulaminem nie mam problemu z wyborem dokonanym przez USFSA. Zgadzam się zarówno z powołaniem Ashley, jak i Poliny.

Nie ma nic gorszego niż świadomość, że przez kilka godzin było się częścią kadry narodowej na najważniejszą imprezę czterolecia, a później zostało się pozbawionym tego przywileju przez decyzję związku.
Od razu mi się Nobunari Oda przypomniał. Wprawdzie tutaj nie było to za sprawą decyzji związku, a błędu w sędziowaniu, ale wciąż... Na mistrzostwach Japonii 05/06 podliczono mu cztery wykonane kombinacje, choć dopuszczalne są tylko trzy. Błąd wykryto i poprawiono dopiero po ceremonii medalowej. Dawało to zwycięstwo Takahashiemu, a tym samym i bilet na igrzyska. Straszne, cieszyć się z nominacji olimpijskiej, tytułu mistrza kraju, a potem uświadomić sobie, że była to pomyłka. Zwłaszcza, że był to pierwszy sezon Ody w seniorskich zawodach.
Podobne błędy popełniał później jeszcze parokrotnie, ale sędziowie już to wyłapywali. Ach, co to mogła być za kariera, jeśliby tylko umiał liczyć... :(