Strona 101 z 135

: 2017-10-04, 09:35
autor: blue cat
Moi rodzice jeszcze pamiętają tę parę, mama parę razy wspominała, jak oglądałyśmy razem łyżwiarstwo. Nie tylko legendy, ale też innowatorzy, wprowadzili np. spiralę śmierci. Jeszcze bodajże w zeszłym roku jeździli w show. RIP

: 2017-10-14, 12:14
autor: Mati

: 2017-10-14, 16:23
autor: joasia
Szkoda Gracie ogłosiła że cierpi na depresję i rozstrój nerwowy, zasięga profesjonalnej pomocy i szkoda wielka, bo dziewczyna fajna z potencjałem ale za słabe nerwy na showbiznes

: 2017-10-15, 09:14
autor: blue cat
Żal mi Gracie, zawsze ją lubiłam, co zresztą wielokrotnie tu pisałam. Dla mnie takim punktem zwrotnym w jej karierze były MŚ w 2016r., kiedy po programie krótkim była pierwsza, a ostatecznie medalu nie zdobyła. Coś się chyba wtedy musiało stać z jej psychiką, do tego doszły, jak słyszała, jakieś problemy rodzinne, no i dziewczyna się "zawiesiła". Może źle oceniam, bo nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się, że ona zawsze z dużą tremą podchodziła do zawodów, a ostatnie porażki były już gwoździem do trumny. Życzę jej, żeby pokonała swoje problemy wróciła w wielkim stylu i nie skończyła kariery jak Julka Lipnicka- zresztą w przypadku Julki też po cichu liczę na powrót ;)

: 2017-10-15, 13:35
autor: kasik8222
Zdrowie przede wszystkim. Pamiętam czasy gdy Sven Hannawald miał depresję. Inni skoczkowie pytanie o to odpowiadali, że sport nigdy nie powinien być w życiu numerem jeden. Powinien być numerem dwa albo nawet trzy. Sam Hannawald wspominał, że zadawał sobie pytanie "Jak nie jestem skoczkiem narciarskim to kim jestem?" I odpowiedź brzmiała, według niego, "nikim". Już tu kiedyś pisałam, że w życiu każdego sportowca ważna jest równowaga, zaplecze rodzinne, szczęśliwy związek, bo bez tego jak sportowo się posypie to jest masakra.

: 2017-10-16, 06:12
autor: yenny
nigdy nie byłam fanką Gracie, ale szkoda mi jej strasznie, postawiono jej wielkie wymagania, po jednym dobrym sezonie niemal ogłoszono ją mistrzynią olimpijską, presja, wymagania ... i skończyło się jak się skończyło.
A co z Poliną Edmudns? wie ktoś?

: 2017-10-16, 06:50
autor: kasik8222
Polina ostatnio gdzieś startowała. Wrzucałam tu jej program. A co do Gracie to jeszcze to nazwisko zlewało się z "typowo amerykańskim" podejściem do sportu. Gold for gold i takie tam.

: 2017-10-16, 07:02
autor: blue cat
Polina niestety daleka od dawnej formy, na Finlandia Trophy wylądowała chyba poza pierwszą 10, o ile mnie pamięć nie myli, poza tym w programie dowolnym zaliczyła chyba ze 3 upadki. Może jakby Gracie miała inne nazwisko to nie byłoby takiej presji, a tak nazwisko ją zobowiązywało ;) oczywiście to żart, ale trudno mi pogodzić się z tym, że sezon olimpijski minie bez Gracie.

: 2017-10-18, 18:17
autor: Poice
Tak jak większości mi również jest szkoda Gracie Gold. Nigdy nie była moją ulubienicą, ale szczerze życzyłam jej powrotu do lepszej formy. Niestety, ale chyba padła ofiarą napompowanego do granic możliwości balona przez amerykańskie media.

: 2017-10-23, 08:12
autor: joasia
a tu wklejam filmik z Julią opublikowany całkiem niedawno z okazji festiwalu młodzieży i studentów. Julia opowiada o swojej przygodzie z łyżwiarstwem. Bardzo dobrze wypadła, fajnie opowiada, zaokrągliła się i na szczęście anoreksji nie widać. Niech jej się wiedzie. Czytałam, że ma zamiar iść na uczelnię. Może jak sobie odpocznie, wróci do show i odnajdzie przyjemność z jeżdżenia na łyżwach.

: 2017-10-26, 21:56
autor: LittleLotte
https://rsport.ria.ru/interview/2017102 ... 11664.html
Niesamowicie ciekawy wywiad z Niną Mozer - o tym, kto buduje sport w Rosji, i kto go niszczy, o jej przeżyciach z młodości i planach przejścia na emeryturę po Pyongchangu.
Naprawdę polecam, nawet z pomocą Google translate :)

: 2017-11-20, 15:14
autor: joasia
Ania Pogorilaya nie wystąpi na Skate America, dalej boli ją kręgosłup, że nie może trenować. Zastąpi ją Sima Sachanowicz.

: 2017-11-20, 15:56
autor: yenny
:( Anna to dla mnie bardzo bolesny temat.

: 2017-11-20, 16:29
autor: LittleLotte
Ale Sima! Brawo.
Byłyśmy z koleżanką w okolicach k&c, kiedy Sima dowiedziała się, że wygrała. Najpierw widać było, że odetchnęła z ulgą, potem wybuchnęła płaczem i rzuciła się w ramiona trenera (nie, nie Plushenki). Następnie wszyscy, którzy przyszli po autograf zaczęli ją przytulac. To było naprawdę bardzo wzruszające i ewidentnie ogromnie wiele dla niej znaczyło, w końcu coś wygrać, po kilku sezonach samych porażek.

: 2017-11-20, 17:43
autor: yenny
Żałuję, że nie widziałam Simy na żywo, do tego te jej oczyska... przepiękne. No i szkoda, że Stanisławy nie zobaczyłam, oglądałam ją na yt, ciekawie się zapowiada.