Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

kasik8222 pisze: ↑3 lata temu .Pojawiła się teoria, że może chodzi jej o zdobycie "papierów" i ułatwienie tym samym kolejnego (trenerskiego?) etapu w życiu w innym kraju.

Może to jest najlepsze wytłumaczenie tego ruchu. Do startu w Pekinie nie zdąży uzyskać obywatelstwa US, a w 2026 r. będzie już po czterdziestce. Przywoływani przez Yenny V/M czy Dmitriew byli w momencie comebacku w okolicach trzydziestki. Pary sportowe to nie dresaż.

Aljona jest ucieleśnieniem stwierdzenia "wszystko jest możliwe" lub "niemożliwe jest możliwe", więc w jej przypadku nic mnie już nie zdziwi. Może faktycznie chce zacząć nowe życie za oceanem, może chce pokonać kolejne granice - zobaczymy.

Aljona i ten...jak mu tam...

Z innej beczki, Kaitlyn Weaver przyznała,że jest lesbijka. No i spoko, gejów w tym sporcie jest sporo, ale to chyba pierwsza taka oficjalna deklaracja ze strony łyżwiarki.

Skaczą nieźle. A co dalej? Na razie mało synchronicznie, ale jak Aliona coś postanowi... Szkoda tylko, że niezależnie od wyniku jego sprawy będzie się za nimi ciągnął smrodek. Niestety takie afery zawsze pozostawiają ślad i nie ma tu znaczenia czy ktoś jest niewinny czy nie. Sporo było ostatnio w łyżwiarskim świecie afer o molestowanie i może to też wpłynąć na postrzeganie pary przez sędziów. A jak okaże się, że ten chłopak jest winny to kariera Aliony zakończy się ... hm ... mało ciekawie?

A co do Kaitlyn, faktycznie, nie słyszałam do tej pory o innej homoseksualnej łyżwiarce.

Ludzie, co tu się dzieje? Aljona i ten...jak mu tam...4:34. Co na to mąż Aljony? To są jakieś jaja.

Szczerze mówiąc, jak przeczytałam pierwsze wiadomości, że Alona wyjeżdża do USA, to też miałam podejrzenia, że coś w jej małżeństwie się psuje, ale nie uzewnętrzniałam się z tym, bo to były tylko takie moje przypuszczenia baby z (łyżwiarskiego) magla. Ten uścisk... jak pojechała po złoto w Pjongczangu, to z Brunonem tak długo się nie ściskała. Cóż, Alona lubi hazard (męża też zdaje się na zawodach pokerowych poznała) i chyba jest typem łowczyni adrenaliny, co przydaje się w życiu sportsmenki, ale przeszkadza w normalnym życiu.

Nie wiem co powiedzieć, ale te uściski i całuski... Zobaczymy co dalej.

Jej mąż napisał na internecie,że wszystko u nich ok. Nie wnikam, ich sprawa, myślę sobie tyko, że doba ma 24 godziny, a Aljona ma jeszcze małe dziecko. Dla mnie zawodowy sport i macierzyństwo to nie są sprawy do ogarnięcia w tym samym czasie, ale może nie jestem takim tytanem pracy jak Aljona.

I jeszcze podnoszenia

Nie wiadomo co o tym myśleć. A sama Aliona pewnie przede wszystkim jest łyżwiarką. Tak o sobie pisała Katia Gordiejewa. Najpierw jest łyżwiarką, a dopiero potem matką, żoną, kobietą. Wszystko podporządkowała łyżwom. Aliona to widocznie podobny typ.

kasik8222 pisze: ↑3 lata temu Z innej beczki, Kaitlyn Weaver przyznała,że jest lesbijka. No i spoko, gejów w tym sporcie jest sporo, ale to chyba pierwsza taka oficjalna deklaracja ze strony łyżwiarki.

Amber Glenn tez zrobila coming out jakis czas temu i chyba jeszcze jedna dziewczyna z par tanecznych. I to tyle jesli chodzi o kobiety.

JAson Brown tez oswiadczyl ze jest gejem. Ten Pride month jakis taki owocny No i dobrze.

Jak mowa o Pride Month, to jeszcze Paul Poirier

Rika Hongo zakończyła karierę.

Ja mam ostatnio roboty po łokcie więc tylko kątem oka czasem zaglądam co tam słychać w łyżwiarskim świecie i wreszcie mam czas żeby się odnieść do powrotu Aliony. Naprawdę bardzo ją lubię i podziwiam, kibicuję jej jeszcze od czasów jak jeździła z Robinem, ale moim zdaniem teraz to już przesada. Aliona nie jest najmłodsza, nie czarujmy się że w parach sportowych przeciążenia na stawy i kręgosłup powodują, że nie da się tego w nieskończoność ciągnąć. Niepotrzebne ryzyko zdrowotne i wizerunkowe - nie chodzi tu tylko o zarzuty wobec TJ, ale też o to, że to już trzeci kraj, który ona ma zamiar reprezentować, ja wiem że w łyżwiarstwie zmiany obywatelstwa to norma, ale można to zrozumieć w przypadku młodych zawodników u progu kariery, którzy np. nie mogą znaleźć odpowiedniego partnera w swoim kraju, a nie mistrzyni, która naprawdę osiągnęła szczyt i wygrała wszystko, co można było wygrać. A co będzie, jak ten projekt nie wypali? Będzie próbowała z jednym z "emerytowanych" łyżwiarzy chińskich i reprezentowała Chiny? No już bez jaj.