Przystań dla miłośników łyżwiarstwa figurowego

No mnie niestety też ręce opadają, i jeszcze mam ochotę zakląć Sousa za swoją pracę dostał miliony, a efektów nie ma, prawdopodobnie nawet na mundial się nie załapiemy, za to łyżwiarzom którzy jednak bądź co bądź reprezentują nas na najważniejszych imprezach łącznie z igrzyskami i to reprezentują godnie, bez jakichś katastrof typu ostatnie miejsce dajmy rajtki, no super, i to jeszcze w roku stulecia PZŁF Dodatkowo naprawdę nie rozumiem, o co chodzi z tymi rozmiarami że dla Katii jak dla dziecka, a dla Natalii XXL - chyba już się powstrzymam od komentarza Brawo, jeszcze Maksowi też należało sprezentować rajtki, a medale powinny być z ziemniaka W ten sposób na pewno zachęcimy młodzież do uprawiania tego pięknego sportu.

Ale jaja!! Wychodzi na to, że sportowcy są największymi frajerami, a działacze sportowi najgrubszymi rybami na świecie!! Nie przejmujmy się tym! Szczęśliwego Nowego Roku!!! Wielu emocji łyżwiarskich, które wspólnie od kilku lat przeżywamy razem!!

Wszystkiego dobrego w nowym roku! Dla nas i łyżwiarzy. Oglądałam wczoraj w tv wypowiedź pana Jacka, że to rajstopy "specjalistyczne" za 150 zł. Żenada. Dobrze powiedziała pani Sylwia i potem pan Marek, lepiej było dać tylko medal i dyplom i nie wydurniać się z "nagrodami".
Inna sprawa, że nie ma w związku jakiegoś funduszu nagród, by dać pieniądze za zwycięstwo, to jest moim zdaniem skandaliczne. Wiadomo, że nie dostaliby tyle co piłkarze, czy skoczkowie, ale chyba by związek nie zbankrutował jakby po kilka tys dał dla kilku osób, Więcej pewnie kosztują wyjazdy wszystkich działaczy na ME,MŚ, ZIO czy inne imprezy w świecie,

Tu nawet nie chodzi o to, żeby dawać coś ekstra, jakąś wielką kasę. Moim zdaniem rajstopy, tak jak np. bielizna to prezent po prostu zbyt osobisty żeby go dawać komuś spoza bardzo bliskich osób, zwłaszcza jak się go daje kilku kobietom o różnych rozmiarach na raz - jedna dostaje S, druga XL i po prostu jest przykro, tym bardziej że panowie dostali ochraniacze a nie powiedzmy bokserki. Na pewno nikt nie miał złych intencji, ale po prostu chyba nie zastanowił się jak to może zostać odebrane. Moja babcia kiedyś wspominała, jak znowuż w PRL na Dzień Kobiet w pracy dawano wszystkim jeden rozmiar rajstop i też niektórym było przykro. Jest dużo fajnych rzeczy które nie kosztują masę kasy i można je dać - ja pamiętam jak w gimnazjum na powiatowym konkursie ortograficznym dostałam odtwarzacz MP3, pewnie niedrogi, ale ucieszył. Bon zakupowy do sklepu sportowego, bon na stroje łyżwiarskie, voucher do spa (trzeba się zrelaksować po treningach) czy jakiś niedrogi elektroniczny gadżet - myślę że to by wszystkich ucieszyło. Bo to nie jest tak, że łyżwiarze skarżą się na brak kasy, tylko po prostu na pewien niesmak z tymi rajstopami.

Żeby zacząć od czegoś miłego Nowy Rok, to strona Sankei Sports napisała, że Shoma Uno i Marin Honda są parą od trzech lat. Jeżeli to prawda, to jest to raczej związek na odległość, ale oczywiście szczerze im kibicuję.

blue cat pisze: ↑3 lata temu Tu nawet nie chodzi o to, żeby dawać coś ekstra, jakąś wielką kasę. Moim zdaniem rajstopy, tak jak np. bielizna to prezent po prostu zbyt osobisty żeby go dawać komuś spoza bardzo bliskich osób(...) Bo to nie jest tak, że łyżwiarze skarżą się na brak kasy, tylko po prostu na pewien niesmak z tymi rajstopami.

Ale oczywiscie, że Natalia czy Maks nie skarżą się na brak premii pieniężnych. To akurat moja opinia - tylko i wyłącznie moja i piszę to z całą odpowiedzialnością, że to skandal, że nie ma grosza dla mistrzów czy wicemistrzów 4N. Katia zajmuje dobre miejsca w zawodach, Natalia i Maks to czołowa 10tka par tanecznych w Europie. I kilka zł (IMO) od związku należy im się za wyniki jak psu buda, a nie jakieś przypadkowe gadżety.
Podtrzymuję zdanie jakie przytaczałam wcześniej - lepiej było dać goły medal niż kompromitować się za małą/za dużą bielizną czy ochraniaczami na łyżwy.

Te rajstopy to przegięcie, ale odnośnie często pojawiającego się argumentu o przegrywających piłkarzach zarabiających miliony to działa prawo popytu i podaży. Oglądają setki milionów, uprawiają miliony to i miliony zarabiają. To samo z tenisem. Łyżwiarstwo figurowe w Polsce to nisza niszy, w Rosji i Japonii, znowu prawo popytu i podaży, i zarabiać dobrze jak na domowe warunki, łyżwiarz może być bohaterem narodowym, ale też mało który jest znany na cały świat jak Messi czy C. Ronaldo.

To jest zrozumiałe, że nikt u nas nie marzy nawet o premiach jak dla zawodników topowych dyscyplin, ale kilka tysięcy można dać i raczej od tego związek by nie zbankrutował. Ciekawe ilu działaczy jedzie na ZIO i jaki jest tego koszt...

Warto poczytać, jak miną igrzyska i będzie więcej czasu, długi i ciekawy artykuł o historii skoków w łyżwiarstwie. Chyba nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, muszę to sobie przemyśleć, ale dobrze jest poczytać o tym, skąd się wzięła Zayak rule i inne ciekawostki
https://fivethirtyeight.com/features/th ... ill-it-go/?

https://sportowefakty.wp.pl/igrzyska-ol ... rowy-tytul
Niedługo tylko to Kamili zostanie

To, że Plush całuje w tyłek Putina to wiedziałam od dawna
https://www.sport.pl/zimowe/7,64996,281 ... =BoxOpLink

No cóż, ja tam nigdy się nim nie zachwycałam. Nie znam go osobiście, ale i sympatii mojej nie wzbudzał jako człowiek. A takimi słowami tylko się kompromituje na arenie międzynarodowej.

Ja akurat go lubiłam jako łyżwiarza ale po tych słowach nie potrafię już go lubić. W ogóle po tym co widzę na Ukrainie jakoś nawet nie mogę się zachwycać rosyjskim łyżwiarstwem jak dawniej. Bo co innego staruszka z rosyjskiej wsi która nie ma dostępu do innych mediów poza tubami propagandowymi Kremla, a co innego znany sportowiec który zjeździł kawał świata, wie co się dzieje i co się mówi za granicą o systemie władzy w Rosji i na pewno nie można o nim powiedzieć że ma wyprany mózg, a jednocześnie pisze takie rzeczy. Mam tylko szczerą nadzieję że przyjdzie czas gdy apologeci putina będą się od niego publicznie odcinać, kajać i składać samokrytykę - to akurat stara dobra rosyjska tradycja.

Często gęsto byli rosyjscy sportowcy po zakończeniu kariery startują do Dumy Państwowej. Sympatie polityczne Plusza to też żadna nowość. Dla mnie MŚ bez Rosjan to będzie miła odmiana. Może Cain-Leduc wyjadą z medalem, bardzo bym sobie tego życzyła. Mam nadzieję, że sankcje sportowe i wiele innych to coś co potrwa dłużej niż rok. Świat zachodni długo patrzył na Rosję przez różowe okulary "wielka literatura, balet i kawior". Teraz to się musi zmienić.