Artykuł taki sobie, jak zdecydowana większość ostatnio artykułów. Dziennikarstwo informacyjne umiera na naszych oczach. Na przykład chociażby ten artykuł na temat Aliny
https://sport.interia.pl/sportowe-zycie ... Id,5944549. Są w tym artykule informacje, że Alina wystąpiła na wiecu wyborczym Putina, ale to było w roku 2018 r.
Oczywiście, i Alina, i Siergiej milczą. Wszyscy Rosjanie z Instagrama wyprowadzili się do serwisu vkontakte, bo to jest serwis rosyjski i przez niego mogą kontaktować się ze swoimi fanami, odbiorcami. Z kolei ci naciskani przez odpowiednich ludzi nawet, jak odpowiednio zareagują na napaść na Ukrainę, to i tak nie dostaną zgody na role w Metropolitan Opera czy gdzie indziej za granicą (Niemcy, Austria). To na przykład spotkało Annę Netrebko. Gdy kategorycznie wypowiedziała się na temat tej wojny (wcześniej mówiła, że potrzebuje więcej czasu na to i że nie można od niej wymagać tego) to i tak nie dostała zagranicznych kontraktów, a jej gościnne występy planowane w Nowosybirskim Teatrze Opery i Baletu zostały odwołane.
Mój kolega powiedział ostatnio bardzo ważną rzecz - artyści, ludzie kultury czy nie daj Boże tzw. dzisiejsi celebryci nie stanowią i nie stanowili nigdy elity w społeczeństwa. Oni jeżeli już komuś mają służyć, to służą Apollinowi bo są twórcami.Natomiast w imię tej tzw. służby będą szli na kompromisy, jeżeli nie będą mieli innego wyjścia, bo artyści (zwłaszcza ci pseudoartyści) najbardziej obawiają się tego, że znikną ze sceny i ich nie będzie. Dlatego ich głosów poparcia polityków nie należy brać w ogóle pod uwagę.
A co do Siergieja, to kiedyś oglądałam z nim wywiad, który przeprowadził Władimir Pozner (teraz pewnie zablokowano dostęp przez Youtube, bo ten program był w rosyjskiej telewizji). Sergiej to niegłupi chłopak, kilkanaście lat temu miał wielką szansą zrobić wielką karierę jako premier (principal dancer - ten, kto bierze główne role) w prestiżowym Londyńskim Królewskim Teatrze Baletu. Ta droga mu jednak nie pasowała. Te łatki homofobiczne przyklejone mu zostały, bo cóż, to on stanowił w pewnych środowiskach mniejszość, a nie odwrotnie. Ma mnóstwo tatuaży, wiadomo, jest niepoukładany, ale ja po tym wywiadzie mam do niego sympatię.Po prostu wiecie, on zarabia na życie tańcem, ma też aktorskie epizody. Nie czarujmy się, wykształcenia i ogłady trochę mu brakuje, ale w sumie go oceniam pozytywnie. Te tatuaże świadczą o tym, że ma problemy ze sobą i tyle. Kiedyś oglądałam też wywiad z Sergiejem, gdzie mama Siergieja powiedziała dziennikarzom, że jak zobaczyła u syna tatuaż z Putinem,to się przeraziła