Strona 3 z 4

: 2017-10-21, 16:04
autor: yenny
Nadrabiam w każdej wolnej chwili. I podśmiewam się z komentarzy pana Marka na Euro :lol:
A to, że Nathan ma zapisane miejsce w historii, bo jako pierwszy wykonał 5 skoków poczwórnych w programie krótkim :lol: i do tego dwukrotnie ;)
No, ja myślę, że jakby to zrobił to by się zapisał. Albo zdziwiony dlaczego Lazukin dostał ponad 40 pkt za wartość techniczną - nadspodziewanie wysoką - no, ale nie zauważył skoku z 4ma obrotami.

Poza tym wyłapuję różne smaczki, nie wiedziałam, ze Peter Oppegard jest żonaty z Karen Kwan, siostrą Michelle. A dzis się dowiedziałam :) Pamiętam go z Calgary.

: 2017-10-21, 16:24
autor: mavie
Coldplay dał nowe życie rodzeństwu Shibutani, dlatego nie zdziwił mnie taki wybór muzyczny. Niestety tu podobnie jak w filmach druga część okazała się mniej ciekawa od pierwowzoru. Podobają mi się ich dzisiejsze stroje, ale występ nie ujął mnie tak jak dwa sezony temu. Za to bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie w SD, szczególnie Alex z każdym rokiem wyrasta na coraz bardziej przykuwającego wzrok tancerza.
Tańce par Rosyjskich też nieszczególnie powalają na kolana. Katia i Dima mają przyjemną muzykę, razi mnie momentami jej styl jazdy, taki pochylony do przodu, ale widocznie taka interpretacja przynosi korzyści, skoro dostali w tym segmencie więcej punktów niż Amerykanie.
Alexandra i Ivan są bardzo ładni w obrazku, w tym tańcu przynajmniej te jej długie kończyny nie latały bezwiednie na wszystkie strony.
Jest jeszcze trzecia para. Ja osobiście lubię pewne wyważenie, emocje muszą być, ale nie cierpię nadekspresji. Betina, a raczej jej mimika to oddzielna historia. Ale widzę tu jeden duży plus, po skończeniu nie miałam przesytu Carmen, zrobili swoją, ciekawą interpretację.
Szkoda Kanadyjczyków, dopiero 4 miejsce, lubię ich, a ta propozycja blusa jest fajną odskocznię od lirycznego klimatu większości tańców.

: 2017-10-21, 16:30
autor: holloko
Piper w K&C stwierdziła "whatever", a następnie wybuchnęła śmiechem. Niby niesportowo, ale... same, Piper, same. Chociaż przyznam, że ich FD mnie trochę zawiódł, ma potencjał i kilka ciekawych momentów, ale część środkowa dłuży się niemiłosiernie, ale ostatecznie nie wiem jaki im przyświecał koncept i o co tam chodzi. Niezbyt też czuję tam jakąkolwiek "noir" atmosferę, ale może się nie znam. Co do SD, podoba mi się pierwsza część (bossa nova! :mrgreen: nawet wybaczę, ze w wykonaniu Chilijczyka), ale mambo potem to trochę kij w oko, którym dodatkowo merdają tymi onomatopeicznymi wokalizami. (To jest w ogóle jakaś moda w tym sezonie, mnóstwo tańców krótkich ma jakieś dziwne dźwięki).

Z kolei od przesłodkiego karaoke-liebestraum można dostać próchnicy. Mam wrażenie, że chcieli otrzeć się o estetykę P/C, no i owszem, otarli się, a następnie otarli się o wiadro z pudrem. SD jest zbiorem wszystkich możliwych stereotypów o latino zebranych do losowych kawałków losowo brzmiącej muzyki. Denerwuje mnie, że oni się nawet nie próbują rozwijać, a zamiast tego konstruują programy tak aby sypać bajerkami w twarz i chować sekwencje kroków po kątach. No nie na tym mają polegać tańce. Plus Stepanova jedzie na sztywnych nogach i tak odstaje poziomem od Bukina, że nawet ja to widzę, a ja się na tańcach znam średnio. Fakt, że są rosyjskim numerem 2 (a będą 1) w sumie gorzko świadczy o poziomie rosyjskich tańców na ten moment. A ich oceny w porównaniu do G/P, czy ja aż tak się nie znam, czy po prostu moc rosyjskiej flagi? :shock:

Z FD Shibutanich mam trochę problem, bo z jednej strony jest to naprawdę fajny program, w którym oni świetnie się czują i to dobre samopoczucie się udziela widzowi, ale... no to jest kropka w kropkę kopia ich dwóch poprzednich programów, nie wysilili się nawet na zmianę wykonawcy. Nawet elementy te same od lat. Więc oglądam z przyjemnością, ale gdzieś z tyłu głowy tkwi mi deja vu i nie potrafię się zachwycić. Ale Maia ma śliczną sukienkę :00:
Jestem też bardzo, bardzo pozytywnie zaskończona ich tańcem krótkim, mimo obrania kierunku w stylu "nastolatki się bawią na imprezie" zbudowali spójny obraz, który do nich pasuje, jednocześnie zachowując jakąś tam wizję latino. I naprawdę ślicznie wyglądają. Chcę obie sukienki Mai (raczej do powieszenia w celach dekoracyjnych, bo sama wyglądałabym w tym jak ziemniak, no ale)

To chyba pierwszy sezon, w który oba programy B/S mi się podobają. Owszem, FD jest przedramatyczny i jeszcze dodali mimikę Evgenii, żeby wszyscy się zorientowali, że Tu Są Emocje, ale oczekiwanie od rosyjskich tańców subtelności to misja z góry beznadziejna, więc nie oczekuję. Tym razem jednak zachowują granice, program nie jest zbyt cieżki, a ten dramatyzm wyróżnia ich spośród innych par. A w SD użyli Joao Bosco więc żem zadowolona :mrgreen: No i Katia w końcu sprawiła sobie sukienki w których nie widać, że nie ma talii :hihi:

Jeszcze słówko o Guinard/Fabbri, jak ich lubię, to ten FD, chociaż miły dla oka i solidnie wykonany, sprawia że totalnie giną wśród konkurencji. Ale przede wszystkim - najbardziej autentyczniejszy SD wśród stawki na razie, nawet rumba była rumbą! A to rzadkość.

A, i jeszcze chciałam wspomnieć. Kocham Betinę. Kocham Betinę od momentu, w którym kilka lat temu miała całą choreografię dla swoich włosów. Od tego czasu zmieniła partnera, ale kto by się przejmował, w końcu partner służy tu tylko do ciągnięcia Betiny po lodzie, kiedy Betina zajmuje się Ekspresją. Betina jest twarzą rosyjskiej dramy, przy niej nawet Medvedeva i Ilinykh mają poker face. Uwielbiam Betinę. Jak tu nie uwielbiać Betiny? :00: :hihi:

: 2017-10-21, 17:25
autor: LittleLotte

Wysłany: Dzisiaj 17:30
Piper w K&C stwierdziła "whatever", a następnie wybuchnęła śmiechem
A potem napisała na Twitterze: It's a good thing I love to skate.......
A wczoraj "podała dalej": You got hosed. Again
Ja też niezupelnie czuje ich FD, plany maja nader ambitne, ale wykonanie jest dla mnie niejasne i nieszczegolnie w klimacie. A film noir to taki cudowny pomysł, ogromna szkoda. Ale kto wie, może to jeszcze rozwiną.

Twoje podsumowanie FD Stepanovej i Bukina to dla mnie post roku.

Z serii wypowiedzi komentatorów (pani Magdalena): wszyscy w ciszy oklaskiwali ją (Carolinę) :hihi:

: 2017-10-21, 19:30
autor: Haley452
Jezu, różnica jakości między Jewgienią i Caroliną kiedy jadą jedna po drugiej powala na kolana. Fakt, że ta pozbawiona jakiejkolwiek elegancji i gracji fasolka dostała wyższe PCS to jakiś okrutny żart.

Carolina świata nie zwojuje tymi skokami, ale jeździć to ona potrafi.

Ja też ją w ciszy oklaskiwałam ;)

: 2017-10-21, 20:51
autor: kasik8222
Szczerze powiem, że wolę ostatnio oglądać czyste programy Chena albo nawet glebającego Tena niż Yuzuru. Może mam przesyt, nie wiem. Co ten chłopak robi potem z tymi Puchatkami???

: 2017-10-21, 21:07
autor: LittleLotte
https://www.sports.ru/figure-skating/1056733701.html

Rosja przeżywa upadek Evgenii :D

A co do przetwarzania Puchatków, to może oddaje je do szpitali / domów dziecka? Jason Brown tak robi.

Borze, ja też kocham Betinę, ale zaczynam też kochać Sergeia. A gdyby się ktoś zastanawiał, to Yuri Vlasenko żyje i ma się dobrze, tańców nie zrezygnował, jeździ z Vladą Solovievą. Chyba od bardzo niedawna, przynajmniej tak to wygląda.

: 2017-10-21, 21:27
autor: yenny
No powiem Wam, że dawno już nie mialam takiej przyjemności z oglądania łyżwiarek, jak dziś z Wakaby i Karoliny. Wakaba ma fantastyczny program i jak jeszcze dopracuje szczegóły i naprawdę króciutkie pustawe miejsca to będzie to perełka, a Karolina jest klasą samą w sobie. Dziś wyjątkowo się cieszę, że nie zachowano odwrotnej kolejności startów, występ Karoliny po występie Żeni.... Słów brak, a sędziom kupiłabym okulary. Owszem, Żenia jest super, dobrze jeździ i w ogóle jest skuteczna, ale jej rekordy męczą. Nie to by mi się nie podobał występ do AK, podba mi się. Tylko mam z nią ten problem co z np. Gabi i Guliamem, jak się po raz kolejny widzi niemal to samo, to zaczyna nudzić. I on i oni w pierwszym sezonie z sukcesami uznawałam ich za zjawiskowych. Dziś, choć nadal podziwiam kunszt i skuteczność - przynudzają.
Natomiast Karolina dziś niemal powaliła na kolana. Jakby skoki były nieco trudniejsze, to byłby to program solistki marzeń. Wszystko miało swoje miejsce i swój czas, każda nuta zaakcentowana. taką Karolinę chcę oglądać.

I w sumie dziwne, bo wczoraj zarówno Wakaba jak i Karolina mnie nie porwały, u Karoliny miałam nieco mieszane uczucia, u Wakaby tylko sekwencja była ok. Dziś - zupełnie inne wrazenie.
Podobnie jak u Radionowej, dziś było ok, mniej się garbiła, była pewniejsza a i program lepszy.
Z kolei u np. Turnsbajewej mam odwrotnie. Wczorajsza Carmen była nawet ok, nie zwracałam uwagi na jej wygląd dziecka, w końcu dziewczyna w lutym będzie pełnoletnia. Dziś mnie zanudziła, do tego niemal bez przerwy robi te same proste kroki, pracuje tylko góra. Nie, nie mój klimat.
Podobała mi się druga Japonka - Kaori, nieźle zaprezentowała się też Valeria Mikhailowa. Może nie powalała, ale ogólne wrażenie zrobiła dobre. Wybór muzyki jak na 15latkę dziwny, ale nie gryzło się nic ogólnie.
Mirai niźle pojechała, było trochę problemów, za aksla sporo ujemnych GOE ale przyjemnie się na nią patrzyło.

Panów też nadrobiłam, nie mam problemów z kolejnością. Zarówno Józio jak i Natan mieli wzloty i upadki, ale jak na tak trudne programy to obu panom należą się :25:
Niezły wynik Kolyady, szkoda błędów, cieszy 4te miejsce Mishy, podobał mi się jeszcze Moris, Dymitri i Andriei.

pary i tańce do nadrobienia.

: 2017-10-21, 22:06
autor: LittleLotte
Ogromne dzięki dla rodzeństwa Parsons za przywrócenie scenie tanecznej Tańca Ducha, i w ogóle ogromne uznanie za zmierzenie się z genialnym oryginałem. Co prawda w ich wersji koncept jakby troszkę się zagubił, a i sama choreografia została dość boleśnie zamerykanizowana, ale i tak pochwalam wybór.

: 2017-10-21, 23:16
autor: holloko
Ja się do not Żenii przekonałam dopiero widząc ją na żywo. Dziewczyna ma kosmiczną prezencję i charyzmę na lodzie, ładnie interpretuje muzykę (bez zbliżeń na kamerach nie widać mimiki tak bardzo, i to pewnie pomaga w odbiorze), a przede wszystkim - ma mnóstwo niesamowicie trudnych elementów łączących, które wykonuje praktycznie bez wysiłku, w programach ciągle się coś dzieje. Jej wejscia i wyjścia z elementów biją konkurencję na głowę. Poza tym bije z niej pewność siebie zwycięzcy (sam fakt, że JEDEN upadek sprawił taką sensację o czymś świadczy), można oglądać jej programy dla samej przyjemności oglądania, a nie trzeba drżeć przy każdym elemencie, że zaraz się zabije.

Z kolei Carolina jest dość powolna na lodzie i rusza się, że tak powiem, dość oszczędnie, więc chociaż ogląda się ją z większą przyjemnością, to jednak obiektywnie jej programy są łatwiejsze. Poza tym jej skoki to tak trochę "zamknij oczy i zmów paciorek", chociaż i tak jestem pełna podziwu, i jej czysty przejazd dzisiaj sprawił mi ogromną radość :) Co jest dla mnie największą zaletą Caroliny, to jej własna czysta przyjemność z jazdy, ona już nikomu niczego udowadniać nie musi i po prostu jeździ bo to kocha, i to jest po prostu strasznie, strasznie fajne.

I przyznam, że estetycznie Medvedeva to totalnie nie moja brocha (chociaż jej tegoroczne programy mają szansę mnie kupić) i wolę Carolinę i jej styl, to jednak do ocen już się nie czepiam.

Ogromnie zresztą podoba mi się to podium łyżwiarek - Evgenia, Carolina i Wakaba to nie tylko zupełnie przeciwieństwa łyzwiarskie i stylistyczne, ale też trzy różne twarze kobiecości, i cieszy mnie ta różnorodność w kobiecym łyżwiarstwie, że stereotypy jednak zanikają.

: 2017-10-22, 09:09
autor: blue cat
Rosja przeżywa upadek Evgenii :D
O matko znowu się zaczyna- pompowanie balonika przed igrzyskami, nawet raz upaść dziewczyna nie może :razz: Oby nie skończyła jak Julka przez tą presję. Anna Karenina w wykonaniu Żenii mi się ogólnie podoba, chociaż ta kiecka jakoś mi do niej nie pasuje, bardziej do programu w stylu "Draculi" ;) ta z Japan Open była o wiele ładniejsza. Jak już mowa o kostiumach, to sukienka Caroliny jest dla mnie po prostu okropna i zaburza cały efekt tego pięknego programu. Tak czy siak, dowolny Caro lubię o wiele bardziej niż krótki. Nie jest to mój ulubiony jej program, ale naprawdę ładnie zrobiony i choreograficznie, i interpretacyjnie.

: 2017-10-22, 11:18
autor: kasik8222
Sukienka Tarasovej sprawia, że naprawdę odechciewa mi się oglądać program. Oczy bolą, mam ochotę przewinąć do końca. Ktoś na youtube napisał, że ten program jest taki juniorski w warstwie artystycznej. Mogę pochwalić za tempo, lubię piosenki Aguilery, ale "Candyman" wybaczyłabym tylko w repertuarze Val i Ondreja. Ksenia i Fedor hipnotyzują mnie swoją "Carmen". U tak klasowych, dojrzałych łyżwiarzy nie przeszkadza mi najbardziej zużyty podkład muzyczny ever. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że jak skoki zagrają to będzie naprawdę super widowisko, a że z twistem nie da się wiele zrobić to już wpisane w koszty. Póki co znowu coś nie zagrało, mam nadzieję, że się zmobilizują na najważniejszą imprezę.

: 2017-10-23, 06:58
autor: blue cat
Ja mam wrażenie, jakby u Mozer bez względu na wyniki nadal numerem jeden byli Ksenia i Fedor, a Tarasova i Morozov to tak jakby trochę na drugim planie, w sensie, że jakby mniej się inwestuje w ich choreografię, stroje itp. Może się mylę, może to oni sami są autorami tej koncepcji, ale tak czy owak, jest to juniorskie właśnie. Można się bawić muzyką, stylem, kostiumami, można zrobić program z lekkim przymrużeniem oka, ale trudno jest zrobić to na poziomie, tak żeby widz nie odbierał tego jako juniorskie. Niestety w tym przypadku to się nie udało.

: 2017-10-23, 08:42
autor: joasia
Ksenia i Fiodor swoje drugie miejsce dostali w prezencie od sędziów i tylko dlatego, że zawody były w Moskwie. Jakby tak wystąpili np. na Skate Canada, zajęliby góra 5 miejsce, w sumie 3 upadki skok na dwie nogi i brak kombinacji w piruecie. Do tego oklepana Carmen, ja nie odmawiam Ksenii uroku, ale dla mnie było kiepsko i to bardzo. Cieszę się, że chociaż A/R wygrali brąz, bo powinni przegonić swoich faworyzowanych kolegów. Dla nich sędziowie nigdy nie byli łaskawi, wytykali błędy techniczne, a ostatnio to nawet panel sędziowski dał im w komponentach mniej niż parze Z/E, czego już kompletnie nie rozumiem.

: 2017-10-23, 11:25
autor: blue cat
Ksenia i Fiodor swoje drugie miejsce dostali w prezencie od sędziów i tylko dlatego, że zawody były w Moskwie. Jakby tak wystąpili np. na Skate Canada, zajęliby góra 5 miejsce, w sumie 3 upadki skok na dwie nogi i brak kombinacji w piruecie. Do tego oklepana Carmen, ja nie odmawiam Ksenii uroku, ale dla mnie było kiepsko i to bardzo. Cieszę się, że chociaż A/R wygrali brąz, bo powinni przegonić swoich faworyzowanych kolegów. Dla nich sędziowie nigdy nie byli łaskawi, wytykali błędy techniczne, a ostatnio to nawet panel sędziowski dał im w komponentach mniej niż parze Z/E, czego już kompletnie nie rozumiem.
Niestety masz absolutną rację. Piszę "niestety" bo lubię Ksenię i Fedora, ale mam nieodparte wrażenie, że oni od Soczi nie tylko nie zrobili postępów w zakresie techniki, ale jeszcze nastąpił u nich regres. Upadki i błędy bardzo zaburzają odbiór, zresztą ja już w ogóle ostatnio przy ich skokach i twiście mam ochotę zamknąć oczy. Z czymś takim raczej o podium w Korei mogą zapomnieć, a nawet zaryzykowałabym twierdzenie, że co prawda na Mistrzostwach Rosji sędziowie mogą im sypnąć w PCS, ale jak będą poważne błędy techniczne, to mogą się nawet na te igrzyska- nie daj Boże- nie załapać.