Strona 3 z 5

: 2014-02-18, 21:47
autor: Poice
Sprawdziłam - dzień przerwy faktycznie pojawił się na ostatnich MŚ, natomiast na ME przejrzałam daty do 2011 i tam jest dzień przerwy.

Na GPF nie ma dnia przerwy - ale startuje tylko 6 zawodników, więc zawody długo nie trwają. To w końcu jedna grupa.
Z tego co sprawdziłam to na ZIO 2006 i 2010 był dzień przerwy.

: 2014-02-18, 21:54
autor: Haley452
Na ME 2010 nie było dnia przerwy, wcześniej też nie. Później zaczęli kombinować bo zmniejszyła się liczba zawodów (bez CD). Co nie zmienia faktu, że kiedyś w ogóle nie było przerw i jakoś sobie łyżwiarze radzili. Pary taneczne startowały 3, a nwet 4 razy (dwa tańce obowiązkowe), więc sorry ale takie tłumaczenie do mnie zupełnie nie trafia. Są profesjonalistami czy nie są?

Nie wspominając, że jak mówiłam, w cyklu GP dni przerwy nie ma praktycznie nigdy.

A z innej beczki: czy jest u nas jakakolwiek szansa obejrzeć gdzieś dekorację par tanecznych?

: 2014-02-18, 21:56
autor: kasik8222
Ja w czasach Doroty i Mariusza miałam jak amen w pacierzu "poniedziałek short, środa dowolny", a teraz to wszystko na głowie stoi (ostatnie ME to już w ogóle...)

: 2014-02-18, 21:59
autor: Poice
Ja nikogo nie chcę tłumaczyć :) Po prostu czytałam komentarze łyżwiarzy (ostatnio Chan'a), którzy wskazywali na napięty grafik. Mało czasu na sen (późne godziny startów vs. poranne treningi). Uważam, że był to JEDEN z czynników, który FAKTYCZNIE MÓGŁ mieć wpływ na masakrę jaką widzieliśmy w LP solistów.

: 2014-02-18, 22:01
autor: kasik8222
U skoczków też godziny zawodów były jakieś dziwne np. 21.30 czasu lokalnego :roll:

: 2014-02-18, 22:07
autor: Haley452
Poice pisze:Mało czasu na sen (późne godziny startów vs. poranne treningi).
A to inna sprawa. Sorry, że się tak uczepiłam tego dnia przerwy ;)

: 2014-02-18, 22:12
autor: holloko
Ale serio? Młodzi i wysportowani faceci to raptem takie mimozy, że jak jedną noc zarwą to koniec? :P
Dobrze, że wybrali kariery sportowców, a nie studia, bo jednej sesji by nie przeżyli... :P

Tzn. zgadzam się, że rozkład zawodów mógłby być lepszy, ale tłumaczenie, że dwudziestu facetów szorowało tyłkami po lodzie bo się raz nie wyspali... no nie przemawia to do mnie :P

: 2014-02-18, 22:17
autor: kasik8222
Gdzieś czytałam odnośnie skoczków, że: "możesz kombinować z najnowszym sprzętem, kombinezonami, treningiem, a na końcu może się okazać, że to czego ci zabrakło do dobrego startu to twoje ulubione dziurawe skarpetki". Nigdy nie wiadomo jaki "szczegół" zaważy na dyspozycji dnia.

: 2014-02-19, 07:07
autor: yenny
Haley452 pisze:
yenny pisze:I to, że jakiś program mi się podoba, to nie znaczy, że preferuję taki styl jazdy w tancach. JAk wyżej - to mi pasuje do par sportowych, gdzie wysokie podnoszenia i skoki i wiele innych ewolucji moga podkreślać ten dramatyzm.
Szczerze, nigdy nie zrozumiem dlaczego uważasz taki styl za lepiej pasujący do par sportowych. Pary sportowe z małymi wyjątkami w ogóle nie potrafią opowiadać historii na lodzie. Dla mnie to wykapany materiał do tańców.
Szczerze, ja też nie rozumiem, dlaczego Ty masz inne zdanie :P
Ja juz to milion razy pisalam na walleyu i tu też, że pary sportowe mają o wiele większe możliwosci gry, mają podnoszenia jakich w tańcach nie ma, mają skoki, które idealnie podkreślają "Tadam tadam bum bum bum", mają o wiele więcej elementów widowiskowych, którymi moga zaakcentować to co przedstawiają na lodzie.
Natomiast tańce na lodzie to tańce a nie przedstawienia. I nie mówię, że nie podobają mi się adaptacje oper/musicali/baletow itd, bo podobają, ale nie wtedy jak para tylko gra, a jak tańczy.

EDIT: A to, że wśród par sportowych mało artystów to jest inna sprawa, kiedys było nieco inaczej.
A w temacie programów Meryl i Charliego - przedwczoraj i wczoraj tańce oglądałam w towarzystwie, bo w domu bawi akurat starszy syn i jeszcze mamy gościa. No i wczoraj syn po programie Amerykanów zapytał "to jest ta para co wczoraj wygrała krótki?"
Potwierdziłam. Na to mój syn "a dlaczego tańczą to samo, tylko do innej muzyki?"

Proponuję, żebyś pokazała synowi Mahlera i tegoroczny FD, zobaczymy co wtedy powie :roll:
Po pierwsze - kiedyś jak pisałaś o "kopii Mahlera" jeszcze na walleyu to na moja prośbę syn zrobił mi taki montaż ich programów - właśnie Mahlera i obecny FD by można było porównać to sekunda po sekundzie i są zupełnie rozne, mają bardzo mało podobnych elemetów. Więc widział i nie uważa tego za to samo, poza tym jest zawodowym sportowcem, może nie fanem łf, ale oglądał ze mną zawsze, więc jakieś tam o tym sporcie pojęcie ma. I nie jest niczyim fanem, V/M też nie kocha, po prostu coś zauważył - podobieństwo*
Poza tym obejrzałam sobie Szecherezadę i Samsona i Dalilę i są to programy bardzo do siebie podobne, z masą podobnych elementów i póz.

*EDIT:podobieństwo w tańcach Meryl i Charliego
Haley452 pisze:
A poza tym Tessa i Scott powinni byli wygrać rok temu, bo ich program włąśnie byl genialny, świeży i do tego jechali go na 150% możliwości cały sezon z wyjątkiem 4CC, gdzie Tessę złapał skurcz.


A Meryl i Charlie powinni wygrać dwa lata temu, w 2010 (MŚ) i brąz 2009. Karma is a bitch.
No widzisz, znów wchodzimy na to, co się komuś bardziej podoba, czy Samson i Dalila czy program do Floydow. Ja osobiście uważam, ze ten brąz należał się Tessie i Scottowi, o ile nie więcej, bo para Rosyjska na podium to było nieporozumienie.
Więc w kogo ta karma ma "walić"??? W Tessę i Scotta czy Dominę i Szabalina?


Nie ma zakazu przynawania olimpijskiego złota po raz drugi, nie mylę się chyba???
yenny pisze: No i tak własnie jest, ze jedym odpowiada styl Meryl i Charliego a innym Tessy i Scotta, więc pisanie, ze Tessa i Scott na złoty medal nie zasłużyli bo juz mieli jeden to dla mnie totalna przeginka.
Ależ ja nic takiego nie powiedziałam. Powiedziałam tylko, że nie rozumiem rozczulania się nad nimi jako tymi biednymi, którzy nie spełnili swojego marzenia, bo je spełnili 4 lata temu.
I powiedziałam, że wiem jak to jest jak Twoi faworyci choćby wychodzili z siebie a nie wygrają, bo tak było w 2010.

A na złoto V/M nie zasłużyli po prostu dlatego, że mieli słaby taniec dowolny z, jak ktoś wspomniał, bardzo przyciężkawymi podnoszeniami, bardzo łatwymi najazdami do sekwencji kroków (proste przekładanki) itd. Ta wysoka ocena za FD to naprawdę jakieś nieporozumienie, dużo więcej dałabym za Carmen, nawet z błędami.
Ale nikt nie zabronił im mieć marzenia o 2 o drugim olimpijskim złocie. :P
A jeżeli chodzi Twoją o ocenę programu Tessy i Scotta to akurat jest Twoja opinia.
I zauważ, że tu nie dyskutujemy o tym czy program Meryl i charliego czy tessy i Scotta był lepszy, bo obie pary to najwyższa półka, a ocena priogramu na tym poziomie to kwestia co kto bardziej lubi.
Główny zarzut to taki, że nie było szans na złoto - sama piszesz, że oceniłabyś lepiej Carmen z błędami, więc właśnie trafiłaś w sedno - w zeszłym roku za program BEZ BŁĘDÓW dostali tylko srebro. I w tym sezonie bylo to samo, nie bylo szans na złoto bez wzgledu na to jaki by program mieli.

: 2014-02-19, 12:42
autor: mavie
Haley452 pisze: A z innej beczki: czy jest u nas jakakolwiek szansa obejrzeć gdzieś dekorację par tanecznych?
Znalazłam tylko cos takiego:
ceremonia kwiatowa

: 2014-02-19, 12:45
autor: fox1984
Haley452 pisze:Hm, ale nie zawsze tak było. Pamiętam, że kiedyś była żelazna kolejność:

dzień 1: CD, pairs SP
dzień 2: men SP, pairs FS
dzień 3: OD, men FS
dzień 4: ladies SP, FD
dzień 5: ladies FS

oczywiście zaczęli mieszać, kiedy z CD i OD zrobiło się SD. Ale kiedyś na bank nie było dnia przerwy.

A na GPF chyba nigdy nie ma dnia przerwy.
Haley był (na przykładzie ME 2004 czyli jeszcze z 3 tańcami)
dzień 1: SP par sportowych, kwalifikacje solistów
dzień 2: CD, SP solistów
dzień 3: FD par sportowych
dzień 4: OD, LP solistów
dzień 5: SP solistek, FD
dzień 6: LP solistek
dzień 7: pokazy mistrzów

Pokrzywdzone tylko solistki, a kombinować zaczęli z kolejnością rozgrywanych konkurencji nie pamiętam kiedy ale pamiętam że na bank na MŚ (bo też była przecież stała kolejność) w 2008 gdzie pozamieniali kolejność solistów i solistek. Na MŚ dzień przerwy był tylko dla tańców między CD a OD.
A teraz to człowiek nie dojdzie bez programu telewizyjnego albo chociaż strony ISU co i kiedy.

: 2014-02-19, 14:22
autor: yenny
Dawniej na pewno byly przeerwy pomiędzy poszczeglnymi częściami zawodów.
Np. w Calgary tradycyjnie zaczynały pary, zaraz nastepnego dnia po rozpoczęciu, a w ostatni albo przedostatyni dzień olimpiady był finał pań.
Tak naprawdę kombinacje się zaczęły po wprowadzeniu kwalifikacji.

: 2014-02-19, 15:05
autor: Haley452
fox1984 pisze: Haley był (na przykładzie ME 2004 czyli jeszcze z 3 tańcami)
dzień 1: SP par sportowych, kwalifikacje solistów
dzień 2: CD, SP solistów
dzień 3: FD par sportowych
dzień 4: OD, LP solistów
dzień 5: SP solistek, FD
dzień 6: LP solistek
dzień 7: pokazy mistrzów
Ale już ME 2005 było dokładnie tak jak pisałam:
dzień 1: CD, pairs SP
dzień 2: men SP, pairs FS
dzień 3: OD, men FS
dzień 4: ladies SP, FD
dzień 5: ladies FS

Pamiętam, że dlatego zawsze najbardziej lubiłam dzień 3, soliści i tańce oryginalne ;)

chyba to też zależy od tego, czy na danych zawodach były rundy kwalifikacyjne czy nie.

: 2014-02-19, 16:21
autor: shahar
mavie pisze:
Haley452 pisze: A z innej beczki: czy jest u nas jakakolwiek szansa obejrzeć gdzieś dekorację par tanecznych?
Znalazłam tylko cos takiego:
ceremonia kwiatowa
i tu całość zawodów łącznie z dekoracją kwiatową http://sport.tvp.pl/soczi/14046682/lyzw ... tanecznych

: 2014-02-19, 21:26
autor: Haley452
yenny pisze: No widzisz, znów wchodzimy na to, co się komuś bardziej podoba, czy Samson i Dalila czy program do Floydow. Ja osobiście uważam, ze ten brąz należał się Tessie i Scottowi, o ile nie więcej, bo para Rosyjska na podium to było nieporozumienie.
Więc w kogo ta karma ma "walić"??? W Tessę i Scotta czy Dominę i Szabalina?
Powiem tak, Meryl i Charlie powinni byli wtedy wygrać taniec dowolny. Przy 6. miejscu V/M w OD powinni oni być w ogólnej klasyfikacji za Meryl i Charliem, nawet jeśli zasługiwali na wygranie FD z B/A i D/S (szczerze nie wiem, czy zasługiwali, bo byli wyraźnie niedotrenowani , stracili większość sezonu i to było po prostu widać) i nawet pomimo wyższej oceny za CD.

Nie wiem, jak bym poustawiała wszystkie te pary względem B/A, ale D/S raczej nie powinni mieć złota.

I ciekawe, co Ty byś Yenny mówiła, gdyby to V/M przegrali (zasłużony) medal o 0.04 pkt. Meryl i Charlie wygrali wtedy z Tessą i Scottem i OD i FD i sorry, ale wygrywanie całych zawodów samym CD (w stylu D/S z Tallinna) nigdy do mnie nie przemawiało.