Konkurencja solistek (jako same występy) bardzo mi się podobała. Panie dały z siebie wszystko, programy były pojechane z dobrym tempem, z różnorodną muzyką, ogólnie ciekawie się to prezentowało. Ktoś się już tutaj o tym wypowiadał, jestem podobnego zdania. Atmosfera i zachowanie publiczności było dużo gorsze, niż w Vancouver. Może to przez jakąś mentalność i charakter Kanadyjczyków, a może dlatego, że tegoroczne Igrzyska odbyły się w Rosji? Nie wiem jak to u Was jest, ale akurat moi Rodzice zawsze szanowali Rosję (i wcześniej Związek Radziecki) jako kraj. Z pewnością dlatego, że studiowali w Moskwie i zwiedzili ten kraj aż po chińską granicę, ale po prostu wychowali mnie w duchu tolerancji i akceptacji tego kraju. Jednak pomimo wszystko mam jakąś taką opinię (jak to już ktoś wcześniej pisał), że Rosja=lekkie zakłamanie, zdecydowane faworyzowanie swoich i 'robienie wszystkiego', żeby wygrali. I sama atmosfera w Iceberg też była taka 'inna'. Wiem, że trochę gadam głupoty, ale nie umiem dokładnie opisać tego, co mam w głowie. Dlatego Igrzyska w Vancouver zdecydowanie bardziej mi się podobały, ale ok wracam do konkurencji solistek
Niestety, mi się podium nie podoba. Wiem, że wypowiadałem się wcześniej nieco negatywnie o Yunie, ale po prostu uważam, że to ona powinna wygrać.
Już po SP ocena Adeliny wydawała mi się zawyżona. Prosta kombinacja 3T+3T, po za tym 3F, 2A i pomimo wszystko wyższa ocena za wartość techniczną, niż u Yuny? Różnica minimalna, ale jednak... Sędziowie chyba tutaj trochę przesadzili. Adelina moim zdaniem po SP powinna być na 3im miejscu. 1sza oczywiście Yuna, 2ga Karolina (brawo za kombinację 3F+3T, dawno jej nie było w SP i wgl pierwszy raz w tym sezonie!).
Program dowolny
Na pierwszy miejscu zdecydowanie umieściłbym Mao. To jednak był ten "ostatni taniec", perełka! Za to, że pomimo wszystko wykonała tego potrójnego axla, że zaryzykowała, szacun! Do tego kombinacja 3F+3Lo, której też dawno u niej nie było. Świetna choreografia, ta sekwencja kroków na koniec, po prostu świetny program!
Na drugim miejscu w dowolnym Yuna. Technicznie bezbłędna, 2 Lutze (Adelina w porównaniu skoczyła jednego), jak dla mnie ładne piruety, sekwencja kroków nawiązywała to tanga. Fakt, że trochę za mało u niej emocji, do Vancouver chociaż się uśmiechała, no ale najwyraźniej taką ma teraz naturę. No i oczywiście wielkie brawa za te stalowe nerwy! Bardzo rzadko się zdarzało, aby ktoś jadący na końcu pojechał swój program dokładnie tak, jak zaplanował, bez jakichkolwiek usterek. Najlepszym przykładem tego była Mao w krótkim, która moim zdaniem po prostu była zestresowana tym, że jedzie na końcu i wiedziała, że jej rywali pojechały bardzo dobrze.
Na trzecim miejscu dopiero Adelina. Okej, bardzo ładny program, ale mi się osobiście nie podobał. Technicznie dobry, ale z błędem. Piruety też dobre, chociaż na jej miejscu nie prezentowałbym jednoręcznego biellmana, przy którym strasznie zwalnia. Tę pozycję dobrze miała wyćwiczoną Mao (ale dopiero w seniorach, w juniorach też słabo jej to wychodziło), zwłaszcza w LP w sezonie 09/10. Program jak już mówiłem mi nie podszedł. I jak niektórzy uważają, nie zasługiwał na pierwsze miejsce. Po za tym te noty, no... nie ukrywajmy, jak z kosmosu. Za co ona przepraszam dostała blisko 149 punktów? Na taką notę na prawdę trzeba pojechać idealnie czysto, a tak jednak nie było. Przyznawanie jej tutaj drugiego najlepszego wyniku było przesadą. Zwłaszcza, że widzieliśmy już wiele dobrych programów (jak chociażby LP Julki z tegorocznych Mistrzostw Europy), czy program Yuny z ubiegłorocznych Mistrzostw Świata, gdzie dostała ok. 148 punktów, ale pojechała tam perfekcyjnie. W takim razie też czemu Yunie przyznano tylko 144 punkty, skoro wykonała taki sam zestaw skoków? No i jeszcze jednak kwestia, która mnie drażni. Wcześniej czytałem tutaj wypowiedzi o przepoconych sweterkach Sale/Pelletier. Pytanie, czy Adelina nie umie odpowiednio nałożyć na łyżwy i zapiąć pod spodem rajstop, że już drugi raz jej się obsunęły z jednej łyżwy? No sorry, ale widząc jej białą łyżwę na prawdę jej program spadł w moich oczach pod względem estetyki. Coś takiego nie powinno się zdarzyć łyżwiarce na takim poziomie.
Czwarty program dowolny: Kostner. Bardzo ładny program, pierwszy raz spodobało mi się jej Bolero. Technicznie dobry, fakt że nie było kombinacji 3-3, ale jednak wylądowała 7 skoków potrójnych! Ogółem dobrze mi się oglądało występ Włoszki.
Podium wg mnie:
1. Yuna Kim
2. Adelina Sotnikova
3. Carolina Kostner.
Wielka szkoda, że Mao zajęła dopiero 16 miejsce po krótkim. Ogółem, to trochę ciekawie - zestawienie najgorszego programu krótkiego w jej karierze z najlepszym dowolnym. Płakałem razem z nią po dowolnym, że tak to się skończyło. A i tak szacun dla niej, że pomimo wszystko pojechała jak najlepiej, że nie odpuściła sobie i że wskoczyła 10 miejsc wyżej. Dla mnie to właśnie ona pozostanie największą gwiazdą tych Igrzysk!
Troszkę się rozpisałem, ale też chciałem przedstawić swoją opinię. Ogółem, pod względem atmosfery w Iceber słabo, po raz któryś napiszę, że w Vancouver było zdecydowanie lepiej. Miejmy nadzieję, że w Korei za 4 lata wszyscy będą miło przyjęci. I tak pewnie będzie, bo Koreańczycy nie będą mieli wśród swoich faworytów do podium. No może po za Yuną, o ile weźmie udział, bo takie pogłoski też już chodziły. Tak czy inaczej, nie żałuję tylu godzin poświęconych na obejrzenie