Ja określenie
stara gwardia odbieram jako polski odpowiednik słowa
veteran, czyli w przypadku IO każdy, kto startował wcześniej na przynajmniej jednych Igrzyskach.
dont_lick_it pisze:Co do Julii ,to jest łyżwiarstwo figurowe , a nie gimnastyka na lodzie,gdyby nie patrząc na (imponujące ,a jakze) piruety,to co zostaje? kręci sie w kółko jak bąk , muzyka mogłaby byc inna ,zupełnie kompletnie traci na znaczeniu, a skoki ma strasznie juniorskie ,dziwie sie jak przy takiej wysokości ona wykonuje pełne obroty, a lądowanie ma takie cienkie..
Skokowo faktycznie jest co poprawiać: o aksla czasami można zacząć się obawiać oglądając najazd, a flutze przytrafiają się zdecydowanie zbyt często. Ale akurat lądowania są na całkiem przyzwoitym poziomie; noga wolna jest pod kontrolą, a wyjazd z elementu następuje na całkiem przyzwoitym tempie. Jeśli chodzi o rotację, to ta wbrew pozorom nie zawsze jest pełna, ale ważne, że mieści się w granicy, która nie skutkuje jakimikolwiek stratami punktowymi. Dodatkowym atutem Julii jest znakomity balans, który pozwala jej zachowywać kontrolę nad ciałem nawet w przypadku słabiej technicznie wykonanego elementu. Między innymi dlatego podczas swojej kariery zaliczyła już sezon, w którym nie miała ani jednego upadku podczas oficjalnych zawodów. Taka jazda niestety niesie za sobą konsekwencje zdrowotne, ale to już temat na inną dyskusję.
Jeśli chodzi o tegoroczne programy:
- program krótki Julia określa jako
program, w którym najbardziej wyraża siebie. Myślę, że jest w tym sporo prawdy, gdyż zarówno sam wybór utworu, jak i sposób, w jaki go przekazuje, doskonale oddają jej charakter. Moim zdaniem, w tym przypadku postawienie w dużym stopniu na naturalność przekazu było dobrym posunięciem.
- program dowolny to zupełnie inna historia. Problem, który jest tu poruszony dotyczył ludzi w każdym wieku: dzieci, nastolatków i dorosłych. Julia zdecydowała się na taką interpretację, która w moim przekonaniu absolutnie nie jest pusta i doskonale ukazuje dramat tej historii.
dont_lick_it pisze:Mao to lekka oszustka ,tyle co ona wykonała skoków nie wykonując pełnej rotacji to aż trudno zliczyć ,a o lądowaniu na dwóch nogach już nie wspomnę
Tak teraz do mnie dotarło, że są to argumenty, które najczęściej poruszane są podczas dyskusji o łyżwiarkach słabych technicznie. Oczywiście, nie znaczy to, że zaliczam Mao do takiej grupy. Mam też świadomość, że często (choć nie zawsze) tego typu problemy u Asady pojawiają się przy naprawdę skomplikowanych elementach. Ale jednak się pojawiają.
Zastanawiam się też, ile punktów Asada straciła już na 3A, czyli na elemencie, który w założeniu ma dawać jej przewagę.
Wartość bazowa 3A to 8.5, ale w przypadku niedokrętki spada ona do "zaledwie" 6.0. Jeśli dodamy do tego minimalne ujemne GOE, to nawet w przypadku braku dodatkowych odjęć, ocena za ten element może oscylować w granicach 5 punktów, albo nawet poniżej tego pułapu.
Wartość bazowa 2A (bez bonusu) to 3.3, a przy dobrym wykonaniu (które w praktyce oznacza obecnie GOE na średnim poziomie +2) oznacza ocenę za element na poziomie 4.3.
Oczywiście mam nadzieję, że te wszystkie analizy sa niepotrzebne, a Mao wykona to, co sobie zaplanowała. Póki co w bieżącym sezonie z tym akslem częściej bywało jednak gorzej niż lepiej.